Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Stargard

Nasze miasto

W Jubileusz 900-lecia Misji Chrystianizacyjnej św. Ottona z Bambergu, a także Jubileuszowy Rok Odkupienia wplata się 80. rocznica zakończenia II wojny światowej, a przez to powrót Kościoła katolickiego na prastare ziemie słowiańskie.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 8/2025, str. III

[ TEMATY ]

Stargard

Archiwum parafii

Kościół parafialny św. Jana Chrzciciela

Kościół parafialny św. Jana Chrzciciela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Protoplastami powrotu katolickości i nowego patriotycznego oblicza naszej ziemi była posługa kapłanów z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Pierwsi chrystusowcy ks. Tadeusz Długopolski i ks. Edmund Gagajek przybyli do miasta 17 maja 1945 r., a trzy dni później odprawili pierwszą Mszę św. w powojennym Stargardzie, rozpoczynając tym samym trwającą do dzisiaj posługę duszpasterską braci i księży z Towarzystwa Chrystusowego.

Reklama

Przypomnijmy krótko historyczne tło tych wydarzeń. Po zdobyciu Stargardu przez wojska radzieckie 5 marca 1945 r., w wyniku zaciętych walk ulicznych kościół św. Józefa został zburzony. 16 maja 1945 r. z Poznania do Szczecina wyruszyli dwaj księża z Towarzystwa Chrystusowego: ks. Długopolsk i ks. Gagajek. Mieli oni rozpocząć tam pracę duszpasterską. Z kroniki dowiadujemy się, jaki był finał tej podróży: „16 maja 1945 r. Polacy uchodzą ze Szczecina i oświadczają, że miasto wraz z polskimi władzami muszą opuścić. (...) Wobec takiej sytuacji nasi podróżni, a wraz z nimi ks. Długopolski i ks. Gagajek kierują auta z powrotem, ale już inną drogą i zatrzymują się w Stargardzie. 17 maja 1945 r. Po przespanej nocy w Pur-ze księża decydują się pozostać w Stargardzie. Oglądają miasto (…). Prawie całe zniszczone na skutek działań wojennych. Kościół katolicki św. Józefa zupełnie spalony; stoją tylko mury. Podobnie jest znacznie uszkodzony kościół ewangelicki św. Jana, a jeszcze gorzej piękny kościół Najświętszej Maryi Panny. W najlepszym stanie znajdował się kościół ewangelicki Świętego Ducha; mury nieuszkodzone, jest dach, ławki, ołtarz z obrazem przedstawiającym wskrzeszenie Łazarza, organy – chociaż całkiem zniszczone. Kościół Świętego Ducha postanowili księża objąć i uruchomić. Tego samego zdania był burmistrz miasta, któremu księża złożyli wizytę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

18 maja udało się odzyskać przedmioty liturgiczne: monstrancję, kielich, świece i 3 butelki wina mszalnego. Z kolei w gruzach spalonego kościoła katolickiego znaleziono zniszczony sztandar z pięknym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Po odpruciu go od sztandaru, na odwrotnej stronie obrazu był napis w języku niemieckim: „Malowany przez jeńca rosyjskiego W. Borissowa z Moskwy dnia 28 IV 1915 r. w Stargardzie”. Po oczyszczeniu i oprawieniu obraz został umieszczony na ścianie, z lewej strony ołtarza głównego kościoła Świętego Ducha. 19 maja w świątyni była już fisharmonia, o którą postarała się Milicja Obywatelska. Ksiądz Berlik z Poznania przywiózł do niej organistę – Ignacego Podlaszewskiego ze Skurcza z Pomorza Wschodniego. Dzień później w uroczystość zesłania Ducha Świętego, odbyło się poświęcenie kościoła i odprawiono w nim pierwsze w polskim Stargardzie, katolickie nabożeństwo, o którym władze miasta powiadomiły mieszkańców specjalnymi ogłoszeniami.

Warto dodać, że 31 maja podczas procesji Bożego Ciała ówczesny burmistrz Józef Parys i wicestarosta p. Izydorski byli asystentami księdza celebransa. Dzięki staraniom pierwszego duszpasterza w powojennym Stargardzie, ks. Długopolskiego, kościół św. Jana Chrzciciela stał się kościołem parafialnym św. Józefa. W liście skierowanym do Kurii Administracji Apostolskiej w Gorzowie, z dnia 9 lipca 1946 r., ks. Długopolski pisał: „Na mocy pisma starosty z dnia 19 czerwca 1946 r. objąłem kościół św. Jana dla parafii św. Józefa i poświęciłem dnia 19 czerwca 1946 r. W tymże kościele odprawiają się odtąd Sumy w niedziele i święta”.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie św. o. Pio w Stargardzie

Wszyscy go podziwiają, ale niewielu czyni to samo. Wielu dobrze mówi, ale ilu naśladuje?” – tak o św. o. Pio mówił podczas swojej wizyty w San Giovanni Rotondo papież Franciszek. Św. o. Pio jest osobą, która zawsze fascynowała i fascynuje swoim oddaniem Bożym sprawom, pomimo cierpienia, prześladowań i ataków złego ducha. Jest to dla nas wspaniały przykład do naśladowania, a zarazem nasz brat, który poprzedził nas w drodze do nieba. Od niego możemy uczyć się modlitwy i zaufania Panu Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Polska na „granicy katolicyzmu”: Apel Kardynała Saraha, Prof. Nowaka i Ks. Skrzypczaka o misję i wolność

2025-11-21 10:58

Materiał prasowy

Konferencja „Polski katolicyzm”, zorganizowana w Warszawie z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego oraz 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, stała się platformą do refleksji nad historyczną rolą i współczesnymi wyzwaniami Kościoła katolickiego w Polsce. Trzej wybitni prelegenci – kard. Robert Sarah, prof. Andrzej Nowak i ks. prof. Robert Skrzypczak – przedstawili spójną diagnozę, wskazując na dziedzictwo Papieża Polaka jako klucz do odnowy.

Profesor Andrzej Nowak podkreślił, że historia Polski jest nierozerwalnie związana z Chrztem Mieszka I. Od samego początku państwo to miało charakter misyjny, czego dowodem są męczennicy, a jego położenie historycznie umiejscawiało je na „granicy katolicyzmu”, stojąc w obliczu prawosławnej Rusi. Historyk zaapelował, by Polacy, wiernością swojej tradycji, nie godzili się na koniec cywilizacji chrześcijańskiej, lecz postrzegali powrót do „Światła Prawdy” jako kontynuację swojej misji w obliczu współczesnych zagrożeń.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Zełenski: teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii

2025-11-21 17:20

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

wojna na Ukrainie

PAP/Vladyslav Musiienko

Działania poszukiwawczo-ratownicze na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu.

Działania poszukiwawczo-ratownicze na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu.

Ukraina znalazła się w jednym z najtrudniejszych momentów historii, stoi przed wyborem między utratą godności a ryzykiem utraty kluczowego partnera, między przyjęciem 28 trudnych punktów a najcięższą zimą i dalszymi zagrożeniami - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii. Teraz Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem: albo utrata godności, albo ryzyko utraty kluczowego partnera. Albo trudne 28 punktów, albo niezwykle ciężka zima — najcięższa — oraz dalsze ryzyka. Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości. I żebyśmy wierzyli temu, kto zaatakował już dwa razy. Będą od nas oczekiwać odpowiedzi - powiedział Zełenski w przemówieniu do narodu ukraińskiego zamieszczonym w komunikatorze Telegram.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję