Czym nie jest Zmartwychwstanie? Zmartwychwstania nie należy rozumieć tylko w perspektywie śmierci. Jezus to nie drugi Łazarz. Czyli nie jest to ożywienie w rozumieniu reanimacji. Jezus nie wraca do starego życia, lecz przez swoje zwycięstwo nad śmiercią otwiera nowy wymiar życia.
Wskrzeszenie Łazarza jest powrotem. To jedynie druga część tego samego życia, drugi rozdział tej samej powieści: w rzeczywistości powrót do tego, co mniejsze. Dlatego pierwsi chrześcijanie unikali pojęcia „wskrzeszenie ze zmarłych”, a mówili o powrocie do Ojca, o zwycięstwie nad śmiercią, o nowym życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zmartwychwstanie Jezusa nie jest szukaniem Go tam, gdzie Go nie ma. Ewangelie mówią, że niewiasty w pierwszy poranek po szabacie też szukały Jezusa tam, gdzie Go nie było. U Łukasza znajdziemy delikatny wyrzut ze strony aniołów: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?” (24, 5).
Nie jest wydarzeniem tylko historycznym. Nie można jak Piotr zagubić się w drobiazgach: a to czy płótna leżały zwinięte, a to czy chusta była złożona lub nie – wszystko to niepotrzebne dowody. Dlatego Ewangelia nie mówi o Piotrze, że „ujrzał i uwierzył”. Nie mógł wierzyć, bo miał zbyt wiele dowodów, które były dobre do policyjnego dochodzenia, lecz nie dla sprawy wiary. Zmartwychwstanie Chrystusa jest faktem historycznym, ale wymyka się historii z jej aparatem badawczym.
Czym jest?
Reklama
Zmartwychwstanie to nieustanne przechodzenie ze śmierci grzechu do życia. Niedziela Wielkanocna nadaje sens każdej następnej. Nie uznać tego – to nie pragnąć przejść do życia, a to może dokonać się tylko z Jezusem. Tylko On może wyprowadzić nas z niewoli naszego Egiptu, gdzie żyje się marnie, ale z przyzwyczajeniem do pewnych wygód. Istnieje jednak różnica między niewolą Egiptu a niewolą grzechu: ta ostatnia prowadzi do śmierci wiecznej.
Zmartwychwstanie jest gwarancją istnienia świata dobra, które nie przemija, które jest silniejsze od zła. Dobra, które jest dostępne dla tych wszystkich, którzy chcą się nim kierować. Wielkanoc to dzień otwarcia bramy świata wiecznej dobroci i umożliwienie wejścia do tego świata każdemu, kto zawierzy Chrystusowi. Istnieje świat czystego dobra, do którego zło już nie sięga.
Wskrzeszenie z martwych Łazarza to był cud; zmartwychwstanie Jezusa to misterium. Czy da się wytłumaczyć to misterium? Ewangeliści nie dociekają, kiedy i gdzie się to stało, lecz opowiadają o skutkach, które wywarło na świadkach Zmartwychwstanie. Stają się chrześcijanami naprawdę, głoszą aż po koniec czasów Chrystusa żyjącego, zmartwychwstałego, w którego życiu każdy człowiek może mieć udział. Ponieważ jest On wszędzie tam, gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w Jego imię. Ponieważ Chrystus Zmartwychwstały zamieszkał w tabernakulach naszych kościołów. Ponieważ każdy chrześcijanin nosi Go razem z Ojcem i Duchem Świętym w swoim sercu. Dlatego Zmartwychwstanie jest spotkaniem. Warto zadać sobie pytanie: czy wierzę, że Zmartwychwstały staje przede mną w tej Liturgii? A inaczej można zapytać: czy wiesz, dlaczego biją rezurekcyjne dzwony?
W Wielkanoc świętujemy prawdę o tym, że przejście Pana przez śmierć przyobleka nas w nieśmiertelność i naszym przeznaczeniem jest życie na zawsze. Od tej pory, choć z rzeczywistością śmierci przychodzi nam się spotykać, to ona nie jest powodem lęku czy beznadziei.
Chrystus otworzył nam bramy życia. Choć jeszcze nie raz będziemy musieli przeżywać chwile wątpliwoś-ci, to będziemy odczuwać, że Zmartwychwstały idzie razem z nami jak z uczniami do Emaus, i w ten sposób nawet największe trudności nigdy nie będą większe niż nasza zdolność do stawienia im czoła. Od dziś możemy powiedzieć na nowo: „inny świat jest możliwy”. I on jest dla mnie! Panie, wierzę, że zmartwychwstałeś dla mnie. I proszę Cię, przymnóż mi wiary!