Każdy papież ma swój własny charyzmat. I jest to piękne, ponieważ urozmaica nauczanie papieskie i sposoby jego przekazywania. Wszyscy znaliśmy charyzmat Jana Pawła II, który prowadził Kościół na świecie, promując prawa człowieka dzięki swojej jasnej wizji doktryny i moralności. Wciąż pamiętamy Benedykta XVI z jego ludzką życzliwością, wezwaniami do sumiennego poszukiwania prawdy i tym jego prostym i wzniosłym mówieniem nam o Bogu. A co można powiedzieć o papieżu Franciszku?
Od samego początku pragnął nadać swemu pontyfikatowi wymiar społeczno-duszpasterski. To aspekt, który, moim zdaniem, uzupełnił dwa poprzednie. Postawienie w centrum uwagi Kościoła oraz społeczeństw zainteresowania najuboższymi, zepchniętymi na margines, osobami starszymi, ludźmi dotkniętych samotnością egzystencjalną, miało nie tylko wymiar ewangeliczny, ale także implikacje społeczne i polityczne – wszystko to nadawało jego pontyfikatowi charyzmatyczną wizję.
Z pewnością można było dostrzec interesujące aspekty pontyfikatu Franciszka, które wynikały z faktu, że bezpośrednie komunikowanie się z ludem Bożym i jasne wypowiedzi czyniły go popularnym i atrakcyjnym. Są słowa, które stały się niczym klucze do „otwierania” złożonych tematów: „miłosierdzie”, „ubóstwo materialne i egzystencjalne”, „pokój”, „broń” itd., które jednak wyłaniały się z codziennej rzeczywistości. Papież prowokował do refleksji i porównań wykraczających poza powszechne myślenie, które jest często achrześcijańskie, egocentryczne i uwarunkowane ekonomicznie. Przykładowo jego podróże duszpasterskie do „mniej ważnych” krajów, nigdy nieodwiedzanych przez papieży, cieszyły się niewątpliwie światowym zainteresowaniem i wywoływały radość wśród mieszkańców tych krajów. Miejsca takie jak więzienia czy zjawisko migracji są kwestiami o ogromnym oddziaływaniu społeczno-polityczno-religijnym. W każdym razie, zakres jego zainteresowania był głównie duszpasterski, co jest obowiązkiem papieża. Myślę, że będziemy pamiętać o tym i o wielu innych aspektach pontyfikatu papieża Franciszka.
To czyn mocny i nie do powstrzymania – mówi o papieskim wezwaniu do postu i modlitwy kard. Fernando Filoni. Tłumaczy, że chodzi tu o akt dokonywany w sferze duchowej, który ma korzenie zarówno w świadectwie życia Jezusa Chrystusa, jak i w całej tradycji biblijnej. „Modlitwa i post są krzykiem” – podkreśla duchowny.
Purpurat pełni obecnie urząd wielkiego mistrza Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie wspierającego dzieła kościelne w Ziemi Świętej, a także opiekującego się dużą siecią szkół. Teraz, jak informuje kard. Filoni w rozmowie z włoskim „Avvenire”, organizacja wspiera działania Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy mające na celu pomoc ofiarom obecnego kryzysu.
Z wielkoczwartkowej mowy pożegnalnej Jezusa w dzisiejszą niedzielę czytamy tylko wstęp. Jezus w swojej mowie do uczniów skupia się na tym, co było w danej chwili najbardziej dla nich istotne.
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».
Nie było tylko grzecznego uścisku dłoni między braćmi Prevostami podczas dzisiejszej inauguracji pontyfikatu nowego papieża w Watykanie. Kiedy Louis Prevost, najstarszy z trzech braci Prevost z Chicago, podszedł do swojego brata w papieskich szatach w eleganckim dwurzędowym garniturze i wyciągnął do niego rękę, młodszy brat nie wiedział jak zareagować. Ciepło objął nieco wyższego i mocno zbudowanego Louisa i pozwolił mu serdecznie poklepać się po plecach. Włoski kanał telewizyjny Rai Uno pokazał kilkakrotnie wzruszającą scenę, która miała miejsce na Placu św. Piotra po Mszy z okazji inauguracji papieża Leona XIV.
Louis Prevost, mieszkaniec Florydy, dołączył do oficjalnej delegacji USA, której przewodniczyli wiceprezydent James David Vance i sekretarz stanu Marc Rubio. Według doniesień, John, drugi najstarszy z braci Prevost, odwiedził już swojego brata Roberta - Leona XIV w jego rezydencji na obrzeżach Watykanu w poprzednich dniach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.