Reklama

Rodzina

Nie idealni, ale obecni

Jak być przy dziecku w świecie, który nie zawsze jest bezpieczny?

2025-05-13 14:09

Niedziela Ogólnopolska 20/2025, str. 30-31

[ TEMATY ]

dziecko

młodzież

wsparcie

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku kwietnia Polską wstrząsneło brutalne wykorzystanie dwóch nastolatek przez dorosłych mężczyzn. Wielu z nas zadało sobie wtedy pytanie: jak chronić najmłodszych i co robić, żeby nasze dzieci były bezpieczniejsze? Co możemy zmienić w naszym życiu, by nie były pozostawione same z rzeczywistością, której często nie rozumieją i która może je po prostu przerastać?

Wielu rodziców mówi wprost: boję się o moje dziecko, że się pogubi, że nie dam rady go ochronić. To zrozumiałe. Świat potrafi być nieprzewidywalny, a nasze dzieci wydają się w nim kruche, zagubione – czasem zbyt ufne. Tymczasem trzeba wyraźnie powiedzieć, że lęk nie jest dobrym doradcą i bardzo często zniekształca obraz rzeczywistości. Prowadzi nas do reakcji zbyt impulsywnych, sztywnych zakazów albo przeciwnie – do wycofania. Rodzice żyjący w stałym lęku tracą zdolność jasnego myślenia, odważnego towarzyszenia i stawiania mądrych granic. Zamiast dodawać dziecku siły nieświadomie przekazują mu sygnał: świat jest niebezpieczny, nie dasz sobie rady. Nie ufaj nikomu. Lęk działa jak echo i rezonuje między pokoleniami. Dziecko wychowane w atmosferze lęku często samo zaczyna się bać życia, wolności i odpowiedzialności, a jednocześnie, paradoksalnie, może szukać ekstremalnych doświadczeń, by ten lęk zagłuszyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czego potrzebujemy?

Reklama

Potrzebujemy dziś odwagi i obecności. Nie kontroli z natarczywymi pytaniami, nie paniki, ale świadomego, spokojnego bycia przy dziecku. Potrzebujemy zadać sobie pytanie: co mogę zrobić, by moje dziecko potrafiło powiedzieć „nie”? Co mogę zrobić, by nie musiało wchodzić w sytuacje, które je przerastają? Czy ufa mi wystarczająco, by przyjść do mnie z najtrudniejszymi sprawami?

Odwaga nie polega na tym, że się nie boimy. Odwaga to gotowość, by porozmawiać, choć temat jest trudny. By posłuchać, chociaż może zaboleć. By spojrzeć dziecku w oczy i powiedzieć: wierzę w ciebie. Wiem, że jesteś mądry(-a). Jestem tu, gdybyś potrzebował(a) wsparcia. Masz prawo odmówić, masz prawo się wycofać. Twoje „nie” ma wartość. Możesz na mnie liczyć.

Tylko w relacji, która daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, rodzi się przestrzeń na mądre decyzje oparte nie na przymusie, lecz na wolności i odpowiedzialnym podejmowaniu decyzji. Potrzebujemy więc konkretnego czasu na inwestowanie w relacje z naszymi najmłodszymi i dorastającymi nastolatkami.

Czy jednak znajdujemy wystarczająco dużo czasu na rozmowy, wspólne spędzanie czasu, śmiech albo gotowanie? Czy po prostu na bycie obok siebie, ale w próbie zrozumienia tego, co przeżywają nasze dzieci w ich świecie emocji?

Reklama

Podczas rozmów z nastolatkami widzę, że wielu z nich przeżywa głęboki „głód” prawdziwych relacji. Choć z zewnątrz wydają się niezależni, w rzeczywistości wołają o kontakt, pragną być zauważeni. Potrzebują czuć, że ich życie ma sens, że ma znaczenie, nawet jeśli nie wszystko potrafią przewidzieć i zrozumieć. I w tym miejscu rodzice, dziadkowie oraz nauczyciele odgrywają bardzo ważną rolę, ponieważ mogą stać się pierwszymi „drogowskazami” sensownego życia – nie przez słowa, lecz przez sposób, w jaki sami je przeżywają.

Emocjonalna dostępność

Dziecko nie potrzebuje perfekcyjnego rodzica. Ono potrzebuje autentycznego dorosłego, który mimo lęku czy zmęczenia nie ucieka od relacji, nie zamyka się w telefonie czy obowiązkach, ale pozostaje dostępny emocjonalnie. Młody człowiek, który obserwuje dorosłego podejmującego decyzje z odpowiedzialnością i odwagą, nawet w niepewności, uczy się, że życie ma wartość, że trud i codzienne zmęczenie nie wykluczają miłości, a granice nie pozbawiają wolności.

Zamiast więc pytać, jak uchronić dziecko przed światem, warto się zastanowić: co mogę w sobie zmienić, by moje dziecko zobaczyło we mnie człowieka, który szuka sensu mimo chaosu, niepewności dnia lub nieprzewidywalnych trudnych sytuacji? Bo dzieci, nawet nastolatki, które często wszystko kwestionują, bardzo potrzebują dorosłych, których warto naśladować. Nie idealnych, lecz obecnych. Takich, którzy w chwili kryzysu potrafią powiedzieć: nie wiem wszystkiego i jestem z tobą. Jesteś dla mnie ważny(-a). Kocham cię mimo...

To właśnie ta obecność, to „bycie z”, nie „nad”, może stać się dla dziecka bezpiecznym fundamentem. Jeśli młody człowiek doświadczy, że jego emocje są widziane, jego pytania nie są głupie, a błędy nie kończą relacji, znacznie rzadziej będzie szukał potwierdzenia swojej wartości w ryzykownych kontaktach czy środowiskach.

Nasza obecność w życiu dziecka

Reklama

Do dziś pamiętam czas wyjątkowo trudnej choroby córki oraz moje „niezdrowe” przekonanie i poczucie winy, że nie udało mi się jej uchronić przed chorobą. Kiedy odkryłam, że nie mam możliwości ochronić moich dzieci przed każdym niebezpieczeństwem, postanowiłam „wyposażyć” je we wszystkie możliwe wartości, by umiały „walczyć” o swoje życie jako młodzi odpowiedzialni ludzie, którzy znają swoją wartość. Z tego powodu warto pamiętać, że nasza obecność w życiu najmłodszych jest bardzo ważna, ponieważ czasem dziecko nie mówi o rzeczach trudnych, których doświadcza, ale „obecny” rodzic zauważy, gdy dzieje się coś niewłaściwego. Chodzi tu nie o rodzicielską czujność opartą na podejrzliwości czy kontrolowaniu każdego ruchu, ale o uważność, która płynie z umiejętności patrzenia sercem, nie tylko oczami.

Taka obecność to coś więcej niż wspólny czas, to jakość bycia, która mówi: widzę cię, jesteś dla mnie ważny(-a). I właśnie w takiej przestrzeni dziecko może odważyć się przyznać do błędu, zapytać o sprawy trudne albo powiedzieć, że czegoś nie rozumie. Tylko wtedy mamy szansę naprawdę mu towarzyszyć, zanim będzie za późno.

W świecie pełnym presji i bodźców nasza konsekwentna obecność może być jak latarnia. I nawet jeśli dziecko na chwilę się oddali, to światło wskazuje mu drogę powrotu.

Tragedii z początku kwietnia nie da się cofnąć, ale możemy zadbać o to, by inne dzieci nie musiały przechodzić przez coś podobnego. Trzeba przestać się bać, że ich nie ochronimy, i zacząć działać. Być tymi, którzy nie tylko stawiają granice, ale przede wszystkim kochają mądrze i odpowiedzialnie.

Autorka jest certyfikowanym edukatorem Pozytywnej Dyscypliny.

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaufanie i gościnność

Na 41. Europejskie Spotkanie Młodych Taizé w Madrycie przyjechało 15 tys. młodych osób. Wśród nich nie zabrakło przedstawicieli naszej diecezji.

Młodzież każdy dzień zaczynała wspólną modlitwą w wyznaczonych parafiach, a następnie udawała się na spotkania w grupach, w których wymieszani byli ludzie z całego świata. Było też trochę czasu na zwiedzanie. Wieczorem wszyscy gromadzili się na modlitwach Taizé.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne księży proboszczów diecezji sosnowieckiej

2025-06-06 20:29

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

zmiany personalne

Zmiany proboszczów

Karol Porwich/Niedziela

Czerwiec to już tradycyjnie czas zmian personalnych w Diecezji Sosnowieckiej. 6 czerwca bp Artur Ważny zaprosił do Domu SZILO w Czeladzi księży, którym wręczył dekrety na administratorów i proboszczów. Kilku księży przeszło też na emeryturę lub urlopy zdrowotne.

Spotkanie rozpoczęło się w kaplicy wspólną modlitwą brewiarzową. Po niej bp Artur skierował krótkie słowo pasterskiego pouczenia. Nawiązywał w nim do odczytywanej dziś Ewangelii, w której Pan Jezus trzykrotnie pyta św. Piotra „Czy kochasz mnie?”.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: obchody 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu

2025-06-07 18:52

[ TEMATY ]

Kraków

archidiecezja krakowska

Archidiecezja Krakowska

Obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

Obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

- Umiejętność odpowiedzi na znaki czasu, umiejętność widzenia tych znaków z konsekwencją miłości, którą dyktuje wiara w Jezusa. Siostry doskonale wiedzą, w jaki sposób to się przekłada na Waszą posługę w Polsce i na świecie - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w ramach ogólnopolskich obchodów 150-lecia Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Kustosz Sanktuarium, ks. Tomasz Szopa wskazał na związki św. Jana Pawła II ze Świętą Rodziną i zgromadzeniem. Przypomniał, że w świątyni na Białych Morzach znajduje się kaplica Nazaret, a św. Jan Paweł II jest nazywany „Papieżem Rodzin”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję