Reklama

Felietony

Akwarium

Czy istnieje jeszcze możliwość życia poza akwarium? Tak... Możesz być wolny, ale to od ciebie zależy, czy z tej możliwości skorzystasz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już w czasie pandemii zorientowałem się, że tak jest. Odcinają nas od realnego świata. Kto? Właściciele wielkonakładowych mediów, służący im politycy, dziennikarze i celebryci oraz szefowie wielkich, ponadnarodowych koncernów. Żyjemy bowiem w świecie, w którym przekroczone zostały wszelkie normy. Ukradziono pojęcia i nazwano nimi ich przeciwieństwa, zakłamano przekaz rzeczywistości, niszczy się poczucie zdrowego rozsądku i sensu życia. Ludzie mają być całkowicie uzależnieni od ekranów i głośników. Najświeższy przykład: oto w Wielkiej Brytanii przez kilka dni panowała normalna wiosna z wyższymi temperaturami. Natychmiast główne media opublikowały informację, że następuje niezdrowa emisja promieni słonecznych i... należy pozostać w domu. Ludzie wygłodniali ciepła i witaminy D mieli pozostać w domu, bo tak zalecali „eksperci”. Oczywiście, nie ma to żadnego sensu, ale ważne są tresura, wyrabianie odpowiednich nawyków i zachowań, kontrolowanie myślenia za pomocą wzbudzania strachu.

Reklama

Jesteśmy zamykani w nowoczesnym akwarium technologii, w którym każdy nasz gest i ruch stają się widoczne i są analizowane przez elektroniczne pastuchy. Nasze życie ma przebiegać wedle wcześniej nakreślonych algorytmów, które są budowane w globalistycznych laboratoriach. Poza akwarium mogą znajdować się jedynie wybrańcy – ci, którzy zostali dopuszczeni do wyższego stopnia wtajemniczenia i gwarantują systemowi użyteczność oraz absolutne posłuszeństwo. W dzisiejszym świecie procedury i algorytmy oznaczają więcej niż etyka, moralność czy rozważania na temat niesamowitego – ludziom jedynie właściwego – fenomenu wolności. Akwarium jest ogrzane, dobrze oświetlone i wyposażone w odpowiednie gadżety dostarczające płytkiej rozrywki. Wypreparowane życie w akwarium ma to do siebie, że jest niemal kompletnie przewidywalne, podlega reżimowi cyfrowych aproksymacji i może być sterowane za pomocą prostego warunkowania behawiorystycznego, w myśl klasycznego wzorca: S – O – R (bodziec – przekaźnik – reakcja). System ma nieograniczone możliwości regulowania warunków panujących wewnątrz, a każdorazowa zmiana jednego z nich powoduje strach, poczucie zagrożenia i lęk, czyli stany jak najbardziej przez ten system pożądane i służące do skutecznego sterowania masami oraz eliminowania z nich jednostek, które się buntują i zakłócają działanie społecznych algorytmów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W akwarium następuje także nieustanne mieszanie ras, narodów i kultur. Wszystko po to, aby zwiększyć poczucie niestałości i nietrwałości życia. To znakomicie uzależnia od nadzorców i ich metod. Media nieustannie zwalczają krytyczne myślenie, zdrowy rozsądek, doświadczenie oparte na faktach. Nauka została podmieniona na zabobony szerzone przez media. Trening pandemii COVID-19 okazał się znakomitą próbą generalną do postawienia zrębów akwarium.

Pozostała jeszcze tylko religia chrześcijańska. Należy ją jak najszybciej rozmontować, rozbić na niepowiązane ze sobą obrzędy i atomy, tak aby czynnik racjonalnej wiary, obejmującej całość sacrum, stał się niemożliwy do stosowania. Religia ma się stać jedynie pustymi rytuałami, których nadzorcy zostaną uzależnieni od dotacji ze strony komunistycznego superpaństwa. Zapanuje taka wolność religijna, jaka istnieje w tej chwili w Chinach, gdzie na kościołach montowane są ogromne – większe od wizerunków Chrystusa – hasła sławiące partię komunistyczną i jej lidera Xi Jinpinga. Księża mają być uzależnieni od administracji, a nie od własnego sumienia i wiary – te czynniki nie mogą odgrywać zbyt dużej roli, gdyż są nieprzewidywalne. Akwarium nie znosi religii, ta bowiem ciągle buduje postawy nieprzewidywalne i wolnościowe, a to – z punktu widzenia nadzorców – największe grzechy współczesności. Miłość nie jest już miłością, wolność wolnością, godność – tym, co oznaczała przez wieki, a kategoria honoru i zasad została zredukowana do prymitywnych zasad utylitarności.

Czy istnieje jeszcze możliwość życia poza akwarium? Tak, wymaga to jednak nie tylko odwagi, ale także aktywności i konieczności zrezygnowania z masowych środków przekazywania informacji. Możesz być wolny, ale to od ciebie zależy, czy z tej możliwości skorzystasz.

2025-05-20 11:15

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francuzi wracają do domu

Pożar katedry Notre Dame był wielką tragedią, dzięki temu jednak Francuzi uświadomili sobie, jak ważną częścią ich tożsamości jest chrześcijaństwo.

Płakałem z Francuzami, gdy płonęła katedra Notre Dame. Z trudem powstrzymywałem łzy, gdy oglądałem transmisję z jej otwarcia po zaledwie 5 latach odbudowy. Już pierwsza część tej uroczystości, z udziałem polityków zagranicznych, przykuła moją uwagę, bo w przemówieniu prezydenta laickiej Francji – Emmanuela Macrona dostrzegłem wiele wątków duchowych, a o katedrze przez cały czas mówił: „nasza”. Ten sam Macron kilka miesięcy wcześniej ogłosił przecież światu z dumą, że Francja jest pierwszym krajem, który zapisał prawo do aborcji w swojej konstytucji. Nie można jednak nie docenić determinacji prezydenta w niezwykle intensywnym, pracochłonnym i kosztownym procesie przywracania Notre Dame do świetności.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

W obronie prawdy i prawa

2025-08-28 15:30

[ TEMATY ]

Częstochowa

pikieta

Fundacja Życie i Rodzina

śląska.policja.pl

– Jest tylu przestępców, którzy chodzą po ulicach, tyle gwałtów i morderstw. Policja powinna się skoncentrować na tym, a nie na ludziach, którzy bronią prawa – powiedziała Małgorzata Torończak, koordynator rejonowy Fundacji Życie i Rodzina.

W czwartek 28 sierpnia fundacja zorganizowała pikietę przed budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie przy ul. ks. Popiełuszki. Jednym z powodów była chęć wyrażenia sprzeciwu wobec działań miejscowych mundurowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję