Od ubiegłego roku organizują cykl wieczorów modlitewnych w intencji Ojczyzny. Oddolna inicjatywa parafian w trosce o ukochaną Polskę pokazuje, jak ważne są inspiracje i zaangażowanie wiernych świeckich w lokalnym Kościele. I wcale nie chodzi o ilość i frekwencje, ale o tzw. jakość, czyli o autentyczność i głębie podejmowanych inicjatyw.
Owoc rozeznania
Reklama
W gorzowskiej parafii na ul. Niemcewicza od 2011 r. trwa budowa kościoła parafialnego. Jego rolę jak na razie pełni tymczasowa kaplica, w której sprawowane są Msze św. i nabożeństwa. Działają tu różne grupy i wspólnoty parafialne, które na różne sposoby angażują się w życie parafii. W ubiegłym roku w jednej ze wspólnot zrodził się pomysł comiesięcznej modlitwy za Polskę. Wszystko, jak mówią, z troski o ukochaną Ojczyznę. – Będąc we wspólnocie modlitewnej w parafii tj. w Odnowie w Duchu Świętym GALILEA, zauważyłam w ubiegłym roku, że w modlitwie spontanicznej na naszych cotygodniowych spotkaniach często wybrzmiewa prośba o Bożą opiekę i prowadzenie Boże dla naszej Ojczyzny; troska o naród, zarówno o dzieci, jak i dorosłych. Zauważyłam, że Bóg wzywa naszą małą wspólnotę do gorliwej modlitwy za Polskę – opowiada parafianka p. Halina. – Po rozmowie z proboszczem ks. Andrzejem Tomysem i jego akceptacji, owocem tego rozeznania był cykl Mszy św. od marca do czerwca w intencji wypełnienia się woli Bożej w narodzie polskim – dodaje. Kolejne Msze św., jak mówi, były sprawowane za polskie dzieci, młodzież, rodziców, osoby dorosłe, kapłanów i osoby konsekrowane oraz za Ojczyznę. W ubiegłym roku, w kwietniu, odbył się też pierwszy wieczór modlitewny „O wypełnienie się woli Bożej w narodzie polskim”. – Na tę modlitwę przed Najświętszym Sakramentem zaprosiliśmy również osoby z innych parafii w Gorzowie, którym leży na sercu dobro i pokój w Ojczyźnie – opowiada p. Halina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ogromna armia dusz
Reklama
Jak mówi p. Halina, potrzeba i pragnienie w sercu cały czas „pracowało”, by modlitwy kontynuować w kolejnych miesiącach. – Niestety, ze względu na kontuzję, przez kilka miesięcy miałam trudności w poruszaniu się i dopiero 30 grudnia na koniec roku 2024 r., po Mszy św. dziękczynnej zorganizowaliśmy wieczór modlitwy w intencji Ojczyzny pod hasłem: „Zatroskani o Polskę”. Od tamtej pory co miesiąc, tj. w lutym, marcu, kwietniu, maju, kolejny odbędzie się 13 czerwca, spotykamy się w każdy drugi piątek miesiąca po Mszy św. wieczornej przed Najświętszym Sakramentem na modlitwie w intencji Ojczyzny – kontynuuje parafianka. – Również w tym roku, za każdym razem kierujemy zaproszenia do parafii gorzowskich poprzez przekazywanie plakatów z jednoczesną prośbą do księży proboszczów o ogłaszanie tej inicjatywy, by też osoby z innych parafii mogły dołączyć do wspólnej modlitwy. Mamy tę świadomość, że czasy, w których żyjemy, są walką światła i mroku, dobra i zła, dlatego z ufnością przed Najświętszym Sakramentem modlimy się o Bożą pomoc dla Polski, wzywając wstawiennictwa świętych i błogosławionych, a przede wszystkim wstawiennictwa i opieki Maryi, naszej Królowej, Pani i Matki. Wzywamy też wstawiennictwa tych Polaków, którzy sprzedawali Polskę za życia, którym Polska była obojętna, którzy dzisiaj cierpią z tego powodu, że nie kochali Ojczyzny, że kochali bardziej własne interesy; tych, którzy zawiedli nasz kraj, a dzisiaj bardzo cierpią z tego powodu w Czyśćcu. Prosimy także ich o modlitwę za Polskę. Prosimy tych, którzy chcą wynagrodzić Bogu za brak miłości dla Ojczyzny za życia – to jest ogromna armia dusz, mogąca nam bardzo pomóc, wymadlając dla Polski potrzebne dary i łaski – zauważa p. Halina.
Odpowiedzialność za dziedzictwo
Uczestnicy wieczorów modlitw za Ojczyznę przywołują wstawiennictwa świętych i błogosławionych. – Jednym ze świętych, którego przywołujemy w modlitwie, jest bł. Stanisław Papczyński, polski kapłan, zakonnik i założyciel Zgromadzenia Księży Marianów, który doskonale zdawał sobie sprawę z przyczyn upadku ówczesnej Rzeczypospolitej. Mówił o przekleństwie, jakie sprowadza na Polskę pijaństwo, odwrócenie się od ubogich, prywata, zachłanność i wzgardzenie polskością przez rządzących. Jakże bardzo dzisiejsza rzeczywistość przypomina ówczesne czasy, jest ona niczym lustrzanym odbiciem – mówi p. Halina. – Dlatego prosimy Ducha Świętego, by uczył nas Polaków mądrego wykorzystywania wolności, odpowiedzialności za nasze wspólne dziedzictwo, a przede wszystkim, by uczył nas kochać rodaków, bez względu na to, czy podzielamy ich poglądy, czy nie. Prosimy o ducha jedności w narodzie, o uświęcenie rodzin i o umocnienie wiary.
Potrzeba modlitwy
Reklama
Choć na wieczorach modlitewnych w gorzowskim Zbawicielu nie ma tłumów, to jednak w modlitwie uczestniczą ludzie, którzy otrzymali kiedyś wiarę w rodzinach, a ten dar dojrzewał w nich przez lata aż w końcu wydał owoce. Dziś mają świadomość, tak jak p. Teresa, że nie chcą być biernym członkiem Kościoła, ale chcą dać coś więcej Bogu i Kościołowi. – Wszystko zaczęło się w rodzinie. Wiara w Boga, modlitwa, szacunek do Eucharystii. Widziałam matkę, która żyła wiarą, która wszystko zawierzała Maryi, wszystkie trudne sprawy, sytuacje. Jej postawa na modlitwie była zawsze na kolanach z różańcem w ręku. Później, kiedy dorastałam, był kard. Stefan Wyszyński i Jan Paweł II – już w życiu dojrzałej osoby. To były dla mnie autorytety. Wszystkie te życiowe sytuacje, doświadczenia, spotkani ludzie Kościoła, umacniały mnie w mojej postawie katolika i pogłębiały w wierze, powodując chęć głębszego zaangażowania się w życie Kościoła. Najpierw była Duchowa Adopcja, później Żywy Różaniec, Rycerstwo Niepokalanej, Caritas i Odnowa w Duchu Świętym. Pragnęłam coś więcej dać Panu Bogu i Kościołowi, nie tylko być biernym członkiem Kościoła. Moja wiara i modlitwa coraz bardziej były dojrzałe. Widziałam i czułam potrzebę modlitwy za rodziny, Ojczyznę i duchowieństwo. Dzisiaj Ojczyzna potrzebuje szczególnej modlitwy, bo jest naszą matką, jak mówił Jan Paweł II. Jest zagrożona moralnym oddechem zła, które zagraża naszym dzieciom, młodzieży, rodzinie. Dlatego podejmujemy w parafii Najświętszego Zbawiciela nieustanną modlitwę za Ojczyznę, każdego dnia łącząc ją z Eucharystią. Mam głęboką nadzieję, że zwycięstwo przyjdzie przez Niepokalane Serce Maryi – dzieli się p. Teresa.
Oddolna inicjatywa
Proboszcz ks. Andrzej Tomys, podkreśla, że inicjatywa comiesięcznej modlitwy za Ojczyznę wyszła od grupy parafian. To pokazuje, jak ważne jest wsparcie, a niekiedy zainspirowanie kapłanów i duchowieństwa przez świeckich parafian. – To była bardzo oddolna inicjatywa osób, które kochają Pana Boga i ufają Mu. Są zatroskani o ojczyznę w Niebie, jak pokazała to ostatnia uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa, ale także o tę Ojczyznę ziemską. A widząc wiele współczesnych zagrożeń, które czyhają na naszą Ojczyznę, wyszli z inicjatywą modlitwy za Polskę przez wstawiennictwo świętych patronów i na to też jest położony bardzo silny akcent – mówi ks. Tomys. – Mamy w parafii relikwie św. Jadwigi Śląskiej, św. Maksymiliana Kolbego, św. Jana Pawła II. To wszystko nas zmotywowało, żeby odwołać się do wstawiennictwa świętych. Ta modlitwa jest wyrazem zjednoczenia ludzi z różnych wspólnot, bo to nie tylko grupa Odnowy w Duchu Świętym, ale też Wspólnota Różańcowa, Rycerstwo Niepokalanej. Każdy znajdzie tutaj swoje miejsce, gdy chodzi o to nabożeństwo – dodaje proboszcz. Przypomina, że kolejny wieczór modlitw zaplanowano na 13 czerwca. – Każdy wieczór modlitwy rozpoczyna się Mszą św. o godz. 18.30. Następnie jest czas na modlitwę i rozważania, przeplatane piękną oprawą muzyczną i śpiewem przed Najświętszym Sakramentem. Jest też czas na modlitwę różańcową, Litanie do Polskich Świętych. Są też słowa pouczenia, które wypowiadali błogosławieni i święci do Polaków. Korzystamy z bogactwa myśli tych różnych osób.
– Dziękujemy za tych, którzy przychodzą i wobec zagrożeń dla Ojczyzny upadają na kolana i modlą się za ukochaną Polskę. Przed nami kolejny wieczór. Później czeka nas wakacyjna przerwa, a po wakacjach, od września, ponownie podejmiemy modlitwę. Czujemy, że jest za co dziękować, ale też trzeba nadal prosić, by Pan Bóg błogosławił Ojczyznę i polskie sprawy – mówi ks. Andrzej Tomys.