To choroba podstępna – w początkowej fazie rozwija się bez wyraźnych objawów. Brak dolegliwości sprawia, że przez długi czas pozostaje niezauważona. Diagnoza często pojawia się dopiero wtedy, gdy nowotwór osiąga bardziej zaawansowane stadium.
Nie czekaj, aż będzie za późno
Tadeusz nie miał żadnych niepokojących objawów. O zagrożeniu dowiedział się dzięki badaniom przesiewowym. Wynik PSA całkowitego – podstawowego wskaźnika w diagnostyce prostaty – okazał się niepokojący. Urolog uspokajał, ale zalecił dodatkowe badanie PSA wolnego. Tadeusz wykonał je dopiero po 2 latach. Wyniki były alarmujące. Konieczne okazały się rezonans magnetyczny prostaty i biopsja. Diagnoza: rak gruczołu krokowego. Lekarz prowadzący uspokajał: choroba jest we wczesnym stadium. – Co kwartał wykonywałem badania PSA, a dwa razy w roku odbywałem wizyty kontrolne w szpitalu. Wiosną PSA zaczęło systematycznie rosnąć, a kolejna biopsja potwierdziła namnażanie się zdegenerowanych komórek. Zdecydowałem się na operację z udziałem robota da Vinci. Następnego dnia wróciłem samochodem do domu. Trzy kolejne badania PSA potwierdziły wynik bliski zeru. Podczas ostatniej wizyty usłyszałem, że jestem wyleczony – opowiada Tadeusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu