W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, popularnie nazywaną Bożym Ciałem, wierni wyruszyli z katedry do kościoła Świętej Trójcy, zatrzymując się przy 4 ołtarzach eucharystycznych. Pierwszy powstał przy katedrze, drugi przy I LO przygotowali ojcowie franciszkanie, trzeci na moście przy ul. Wrocławskiej – wierni z parafii św. Jacka, a czwarty stanął przy kościele Świętej Trójcy, która obchodzi jubileusz 120-lecia poświęcenia.
Mszy św. w katedrze przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. W homilii nawiązał do nauczania papieża Leona XIV. – Papież podpowiedział nam taki oto kierunek dla Kościoła. Potrzebny jest nowy impuls w głoszeniu i w przekazywaniu wiary. Chodzi o umieszczenie Jezusa Chrystusa w centrum, jak w naszej monstrancji, o pomaganie ludziom w przeżywaniu osobistej relacji z Nim i w odkrywaniu radości Ewangelii. Po zakończeniu liturgii wyjdziemy w procesji na zewnątrz. Niech dzisiaj stanie się ona znakiem i przypomnieniem, że Pan jest z wami, bo idzie z wami przez całe życie aż do skończenia świata – mówił bp Siemieniewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po Mszy św. wierni wyszli z katedry bramą jubileuszową, by przejść w procesji ulicami miasta. Tradycyjnie niesione były sztandary i chorągwie z wizerunkami świętych, dzieci sypały kwiatki, biły kościelne dzwony, a wierni przy akompaniamencie orkiestry śpiewali pieśni eucharystyczne. Monstrancję z Najświętszym Sakramentem do 4 ołtarzy nieśli: bp Andrzej Siemieniewski i bp Piotr Wawrzynek. Przy każdym z ołtarzy odczytywane były fragmenty jednej z Ewangelii, mówiące o ustanowieniu Eucharystii, czyli Ostatniej Wieczerzy oraz o rozmnożeniu chleba.
W uroczystości obok duchowieństwa, sióstr zakonnych, kleryków, obecni byli reprezentanci legnickich parafii, różnych grup i stowarzyszeń katolickich, nie zabrakło dzieci pierwszokomunijnych, młodzieży i całych rodzin. Co ciekawe, wielu wiernych idąc w procesji zabierało do domów gałązki z brzózek, które ozdabiały ołtarze. – To jest tradycja sięgająca średniowiecza. Ludzie bardzo często poświęcone w procesji gałązki, wbijali w pola, gdzie rosło zboże, by uchronić je od robactwa i nieurodzaju – powiedział Niedzieli Legnickiej ks. Marek Kluwak, liturgista. – Pamiętajmy, żeby nie popaść w jakąś formę zabobonów. Zawsze chroni nas Bóg i Jego błogosławieństwo. Myślę jednak, że warto kultywować te tradycje i urwać brzozową gałązkę, zanieść ją do domu i pomodlić się do Boga, żeby chronił od chorób i różnego rodzaju nieszczęść, które mogą nas spotkać – podkreślił ks. Kluwak.
Na zakończenie procesji bp Andrzej Siemieniewski podziękował za udział w uroczystości i udzielił uczestnikom pasterskiego błogosławieństwa.