Reklama

Aspekty

Pszczew

Jarmark Magdaleński

W okolicy 22 lipca, kiedy obchodzimy święto św. Marii Magdaleny, odbywa się co roku jarmark ku czci tej świętej – patronki miejscowego kościoła parafialnego.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 31/2025, str. III

[ TEMATY ]

Pszczew

Andrzej Chmielewski

Turystów i mieszkańców zachwycają dzieła wykonane przez rzemieślników

Turystów i mieszkańców zachwycają dzieła wykonane przez rzemieślników

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę i niedzielę 19-20 lipca po raz 31. został zorganizowany Jarmark Magdaleński, który jest największą atrakcją sezonu turystycznego. Jest on nawiązaniem do dawnych czasów, kiedy to Pszczew był miastem tętniącym życiem, z licznymi cechami rzemiosł. W ciągu roku odbywało się nawet 9 jarmarków. Warto przypomnieć, że Pszczew ma ciekawą i ważną historię z punktu widzenia życia kościelnego. Miejscowość należała do biskupów poznańskich. Legenda łączy jego początki ze św. Wojciechem, który miał tu założyć parafię i ufundować kościół. Już w 1298 r. został tu ustanowiony jeden z 4 archidiakonatów diecezji poznańskiej, który obejmował aż 60 parafii. Z tego powodu wzniesiono okazały dwór, który był pałacem biskupów albo zarządców archidiakonatu. Niestety, został on skonfiskowany przez rząd pruski podczas II rozbioru Polski. Obecna plebania pełniła wcześniej rolę letniej rezydencji biskupów poznańskich. Dziś Pszczew to wieś. Utracił prawa miejskie w 1945 r., ale jego herb z mitrą i pastorałem biskupim przypomina o dynamicznej historii.

Reklama

W południe 20 lipca uroczystej Mszy św. odpustowej ku czci patronki parafii przewodniczył i homilię wygłosił o. Wiesław Nowotni, kapłan ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Jarmark, który wziął nazwę od imienia świętej, składał się z licznych atrakcji. Ponad 100 rzemieślników i rękodzielników zaprezentowało swoje dzieła. Można było posłuchać muzyki ludowej i zobaczyć pokazy rycerskie. Jarmark przypomniał kunszt dawnych profesji, był też okazją do zaprezentowania kultury ludowej i wartości folkloru. To też promocja regionu, parafii i turystyki na tych terenach. Zaskoczyć może informacja, że od lat podczas imprezy odbywa się także konkurs fryzjerski o Grand Prix św. Marii Magdaleny, będącej patronką fryzjerów. Konkurs nosił nazwę: „Show Fryzjerskie”. Były też zawody wędkarskie o puchar wójta gminy na jeziorze Kochle.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Interesującym przedsięwzięciem była rekonstrukcja koronacji Bolesława Chrobrego, która odbyła się w parku Zakątek Kultury. W tym roku przypada bowiem okrągła 1000. rocznica koronowania pierwszego króla Polski. Kto nie był na Jarmarku Magdaleńskim, nie stracił wszystkiego, ponieważ w dniach od 4 do 18 sierpnia będzie można zobaczyć w Muzeum – Domu Szewca interaktywną wystawę wypożyczoną z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, która jest poświęcona legendzie o św. Wojciechu z Drzwi Gnieźnieńskich. Z kolei 8 sierpnia o godz. 10 w Gminnym Ośrodku Kultury całe rodziny będą mogły wziąć udział w grze terenowej „Śladami św. Wojciecha”. O godz. 18 w muzeum prof. Dariusz Sikorski wygłosi prelekcję pt.: „Dwie koronacje Bolesława Chrobrego”. Jak widać, w Pszczewie dzieje się bardzo dużo. Tym bardziej warto odwiedzić tę urokliwą miejscowość, położoną w otoczeniu pięknej natury i jezior.

Nie można nie zwiedzić kościoła parafialnego. Wszak nieczęsto natrafia się na świątynię noszącą wezwanie św. Marii Magdaleny. Została ona wzniesiona w stylu późnorenesansowym w latach 1632-50. Tu urodził się wybitny duchowny, uważany za przywódcę narodu i symbolicznego interreksa. Przypomina o tym tablica na kościele parafialnym, upamiętniająca arcybiskupa warszawskiego Antoniego Melchiora Fijałkowskiego. Urodził się 3 stycznia 1778 r. Był działaczem patriotycznym i brał udział w powstaniu listopadowym jako kapelan armii powstańczej. Warto przypomnieć odważny gest arcybiskupa. Kiedy w Warszawie rosła presja ze strony Rosjan, a wojsko rosyjskie brutalnie stłumiło patriotyczne wystąpienia w lutym 1861 r., abp Fijałkowski wystosował ostry protest do namiestnika carskiego, który rezydował w Warszawie.

2025-07-29 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda głosi, że był tu św. Wojciech

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 41/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Pszczew

Angelika Zamrzycka

Nad miejscowością góruje renesansowo-barokowy kościół św. Marii Magdaleny

Nad miejscowością góruje renesansowo-barokowy kościół św. Marii Magdaleny

Na terenie diecezji nie brakuje parafii o poruszającej historii. Takim miejscem jest Pszczew.

Pszczew od założenia był związany z biskupami poznańskimi, o czym świadczą oznaki godności biskupiej umieszczone w herbie miejscowości: mitra i pastorał. To dzięki bp. Janowi Gerbiczowi, książę wielkopolski Przemysł II wyraził zgodę na lokację miasta pod koniec XIII wieku. Już wcześniej miejscowość należała do biskupów poznańskich. Legenda wiąże początki Pszczewa ze św. Wojciechem, który miał tu założyć parafię i ufundować kościół. Tereny, na których znajduje się miejscowość, zostały zasiedlone dużo wcześniej niż lokacja miasta z XIII wieku. Prawdopodobnie już w IX wieku po drugiej stronie jeziora na półwyspie św. Katarzyny istniała osada. Archeolodzy w granicach Pszczewa odkryli trzy grodziska. Najstarsze z nich mogło powstać nawet w VII wieku.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Marsz Niepodległości - tak jak zawsze - będzie prawdziwą manifestacją polskości

2025-11-09 18:26

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Marsz Niepodległości

Karol Porwich/Niedziela

Tegoroczna edycja Marszu Niepodległości została urozmaicona. Rozbudowaliśmy Miasteczko Niepodległości, a na Scenie Niepodległości odbędą się koncerty. Jednocześnie jako organizatorzy wychodzimy z założenia, że katolicyzm to fundament polskości. Dlatego Msza św. jest istotnym elementem obchodów. Wydarzeniu przyświecać będzie hasło „Jeden naród, silna Polska”.

W ten sposób chcemy podkreślić istotę jedności narodowej, ale jednocześnie chcemy postawić tamę zjawisku, w którym ludzie alienują się od wspólnoty rodzinnej oraz narodowej, która jest rodziną rodzin – mówili Marcin Osowski oraz Bartosz Malewski, organizatorzy Marszu Niepodległości, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję