Reklama

Niedziela w Warszawie

Przyciągnął mnie ks. Jerzy

O pokoju ducha, którym promieniował bł. ks. Jerzy Popiełuszko, jego niesłabnącej popularności i skutecznym orędownictwie zwłaszcza w trudnych sytuacjach, z ks. Karolem Oparcikiem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

2025-09-09 14:26

Niedziela warszawska 37/2025, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Marta Żdanuk

Ks. Karol Oparcik

Ks. Karol Oparcik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Od ponad dwóch miesięcy jest Ksiądz ponownie w parafii św. Stanisława Kostki, ale nie jako wikariusz, a już administrator z uprawnieniami proboszcza. Co to dla Księdza oznacza?

Ks. Karol Oparcik: To z jednej strony wielka odpowiedzialność i ogrom zadań, a z drugiej – wielka radość. Dla mnie jest to powrót do początku, dlatego, że po święceniach byłem tu cztery lata na pierwszej mojej parafii. To był czas przygotowania do beatyfikacji ks. Jerzego. Parafia św. Stanisława Kostki to szczególne miejsce, ponieważ początki mojego kapłaństwa były związane jeszcze wtedy z sługą Bożym ks. Jerzym. A teraz po 14 latach trochę w innej odsłonie, w innej roli i również w innych zadaniach mogłem tu powrócić.

Jakie uczucia towarzyszyły Księdzu, kiedy na początku czerwca otrzymał dekret kierujący do posługi w tej żoliborskiej parafii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze rozmowy w kurii odbyły się już pod koniec maja. Miałem dobę na zastanowienie się, czy rzeczywiście pójść w tym kierunku i przyjąć propozycję. Nie ukrywam, że z jednej strony towarzyszyła mi bojaźń i obawa, czy podołam, ale z drugiej strony odwagi dodawała mi myśl, że przez całe moje życie kapłańskie osoba i postać ks. Popiełuszki jest blisko mnie, więc z nadzieją i ufnością podjąłem powierzone mi zadania. Ks. Jerzy ponownie przyciągnął mnie do siebie.

Reklama

Widzi Ksiądz zmiany w parafii po tych 14 latach?

W pewnym stopniu tak, dlatego że nastąpiła wymiana pokoleniowa. Są jeszcze wierni, którzy pamiętają osobę ks. Jerzego. Jest też sporo nowych parafian. Sama parafia jest dosyć mała, ma niecałe 9 tys. mieszkańców. To z jednej strony ludzie z tradycjami, którzy mieszkają tutaj od pokoleń, ale sporo jest też nowych, młodych osób, albo tych, którzy tu czasowo mieszkają, ponieważ wynajmują mieszkania.

Co księdza najbardziej fascynuje w osobie bł. ks. Jerzego?

Przede wszystkim jego normalność, bo ks. Jerzy jest wzorem księdza normalnego, czyli takiego, który zajmował się pracą duszpasterską, posługą sakramentalną, ale jego wrażliwość na ludzi potrzebujących, ubogich, cierpiących była ogromna. To były inne czasy, inny kontekst historyczny, ale jego działanie wykracza ponad ramy czasowe i trudne czasy komunistyczne. Natomiast to co dla mnie osobiście jest ujmujące, to jego normalność przejawiająca się zwłaszcza we wrażliwości na człowieka w potrzebie. Również odwaga, która u niego pomimo prześladowań i szykan nie ustała. Ks. Jerzy do końca zachował pokój ducha, odwagę Ducha Świętego, wytrwał w przeciwności. Zgodnie z dewizą życiową jaką przyjął za św. Pawłem: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.

Doświadcza Ksiądz opieki i wstawiennictwa bł. ks. Jerzego?

Reklama

Tak, jestem o tym przekonany. Wiadomo, że oprócz radosnych chwil i wspaniałych spotkań z ludźmi, parafianami, pielgrzymami, bywają też nieraz sytuacje trudne. Czasami po ludzku wydawałoby się nie do rozwiązania. Już od pierwszych tygodni w parafii miałem kilka sytuacji, kiedy powiedziałem sobie w duchu: nie, tego się po ludzku nie da zrobić. Na szczęście grób ks. Jerzego jest bardzo blisko plebanii, więc wieczorami czy w ciągu dnia, gdy sobie z czymś nie radzę, to po prostu idę do ks. Jerzego i mówię: „Słuchaj, jeżeli ma być coś dobrego i to jest Boże dzieło, to pomóż”. I od początku, nie jest to w żaden sposób przerysowane, czuję jego wstawiennictwo i pomoc.

Ks. Jerzy to niezawodny orędownik, który w każdej sytuacji pomaga?

Zdecydowanie tak. Jest on dzisiaj też dobrym patronem dla wielu osób, tak jak kiedyś i nadal św. Juda Tadeusz czy św. Rita, czyli od spraw trudnych i beznadziejnych. Ks. Jerzy jest współczesnym błogosławionym, który potrafi pomagać w rozwiązywaniu problemów, które po ludzku są trudne, a czasami wydają się wręcz niemożliwe do rozwiązania. Jednak z jego pomocą i wstawiennictwem okazuje się, że jeżeli tylko ma się wiarę, ufność i pokłada nadzieję w Bogu, to wszystko jest możliwe.

Jaki jest Księdza pomysł na jeszcze większą popularyzację kultu bł. ks. Jerzego?

Reklama

Myślę, że powinno się iść wielotorowo, bo oprócz przypominania jego postaci – która dla współczesnego młodego człowieka nie zawsze może być znana – warto pokazać, że bez względu na to, w jakich czasach się żyje, można osiągnąć świętość przez normalne życie, wynikające z wierności Ewangelii, czyli wierności opartej na prawdzie. Świętość jest również owocem budowania wolności wewnętrznej. Warto promować oczywiście pielgrzymki do naszego sanktuarium, ponieważ nie da się ks. Jerzego lepiej poznać bez zobaczenia miejsca jego posługi i uczczenia relikwii, które znajdują się w naszej parafii. Jest też dużo pozycji książkowych dostępnych m.in. w naszej parafialnej księgarni, powstał film, jest wiele różnego rodzaju reportaży.

A działania skierowane do młodzieży?

Planuję podjąć współpracę ze szkołami, aby poprowadzić dla młodych lekcje w terenie, z możliwością lekcji muzealnej na miejscu przy parafii. To będzie oferta nie tylko dla szkół warszawskich, ale też spoza stolicy. W muzeum mamy nie tylko dorosłych przewodników świeckich, sióstr zakonnych czy księży, ale jest także grupka młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą w dorosłość, a których zafascynowała postać ks. Jerzego. Oni też są przewodnikami, więc mówią młodzi dla młodych o ks. Jerzym – też młodym duchem. W wakacje odbywa się także fenomenalna Szkoła Letnia ks. Jerzego skierowana do młodych z całej Polski.

18 września przypada święto św. Stanisława Kostki, czyli odpust parafialny. Jak będzie przebiegał?

18 września w parafii rozpocznie się 40-godzinne nabożeństwo adoracyjne, które potrwa do niedzieli 21 września. Tego dnia o godz. 11.30 zostanie odprawiona główna Msza św. odpustowa. Od godz. 10.00 do godzin popołudniowych będzie festyn, wiele atrakcji dla dzieci, młodzieży i rodzin. Natomiast 14 września przypadają 78. urodziny ks. Jerzego i szykujemy po Mszy św. o 18.00 kameralny koncert, w czasie którego teksty z kartek pocztowych, listów, fragmentów wywiadów ks. Jerzego będzie czytał Adam Woronowicz, aktor, który grał postać ks. Jerzego w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Na fortepianie będzie improwizował Marek Stefankiewicz, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, autor muzyki filmowej. Będzie to preludium do obchodów rocznicy śmierci bł. ks. Jerzego, które odbędą się 19 października pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa. Już dziś na wszystkie uroczystości serdecznie zapraszam.

Ks. Karol oparcik, administrator parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie i kustosz sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: koncert Niny Nowak w parafii MB Anielskiej w Radości

[ TEMATY ]

Warszawa

mat.prasowy

Koncert będzie hołdem pamięci dla Ojca Świętego Jana Pawła. W programie koncertu znajdą się najpiękniejsze arie i pieśni sakralne dedykowane Ojcu Św. Obchody będą ograniczone ze względu na epidemię koronawirusa.

Koncert będzie transmitowany on-line.TUTAJ
CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

Balans Bieli

TVP

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję