Na zaproszenie wspólnoty Posłanie w dniach 18-19 października poprowadził rekolekcje charyzmatyczne. Słuchacze pochylili się nad fragmentem z Ewangelii św. Jana o spotkaniu ze Zmartwychwstałym nad Jeziorem Tyberiadzkim.
Zakochać się w Słowie Bożym
Fragment o spotkaniu z Panem po nieudanym połowie można smakować słowo po słowie, jak na rekolekcjach ignacjańskich. Do tego też zachęcał rekolekcjonista: – Przynajmniej raz w tygodniu znajdź czas, przeczytaj i rozważ Słowo Boże, a potem zdecyduj się nim żyć. Co więcej, warto zatrzymać się nad Słowem w kilka osób – w parafii, we wspólnocie czy w rodzinie. Świadectwo drugiej osoby może być dla nas światłem na sytuację, którą przeżywamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozważany fragment był pełen nadziei. Morze w Biblii oznacza trudy życia. Także łódź Kościoła doświadcza niebezpieczeństw. A jednak na brzegu czeka Pan, który chce się objawiać w dzisiejszych czasach, tak jak dawniej dawał się spotkać w Galilei. – Jezus jest nad brzegiem twojego życia i chce, byś Go zawołał.
Idziemy i my z tobą
Reklama
Warto też było przyjrzeć się apostołom. W dwóch bezimiennych uczniach może odnaleźć się każdy z nas, bo każdego ochrzczonego Pan powołał do ewangelizacji. Postawa Piotra przypomina częstą sytuację w naszych wspólnotach czy rodzinach – zniechęcenie, myśli o powrocie do dawnego życia, indywidualizm. Tymczasem wspólnoty będą ożywione dopiero wtedy, gdy zamiast stawiać na sobie, zaczniemy od budowania na fundamencie miłości i służby.
Poruszająca była adoracja Najświętszego Sakramentu, oparta na rozważaniu modlitwy „Ojcze nasz”. – Wierzę, że Duch Święty wiedział, jak wielu z nas potrzebowało tego momentu uzdrowienia – zapewnił o. Antonello. Rzeczywiście, po tej szczególnej modlitwie rekolektanci dzielili się doświadczeniem przebaczenia – czasem osobom, z którymi od dawna nie mieli kontaktu.
Wezwanie do połowu
Podczas przerw można było posłuchać opowieści tłumaczek – misjonarek, które jakiś czas spędziły na posłudze w Brazylii. To niełatwe zadanie – praca z osobami bezdomnymi, ubogimi, prostytutkami. A jednak każde serce jest spragnione dobrej nowiny o Jezusie. Szczególnie ciepłe było wspomnienie z… malowania faveli, w które włączyli się też mieszkańcy. Ubogie domy mogły rozbłysnąć kolorami.
Jak zawsze też warto było porozmawiać z rekolektantami z całej Polski, choć nie zabrakło osób z naszej diecezji – Przysieka, Golubia czy Złotorii. Niektóre osoby nie były widziane od lat, czekało je więc tym cieplejsze przyjęcie. Jak zawsze też wiele radości przyniosło wspólne porządkowanie sali po rekolekcjach.
Każdy z uczestników otrzymał od rekolekcjonisty jeszcze jedno zadanie: – Niech każdy z nas obieca Jezusowi, że w tym roku przyprowadzi do Niego jedną osobę i przez cały rok będzie jej aniołem stróżem – zaproponował o. Antonello. – Jeśli kiedyś ktoś nam powie, że byliśmy jego drogą do Boga, będzie to dla nas największa nagroda.
