Reklama

Franciszek

Do rewolucji czułości wezwał Franciszek w El Cobre

Do przeżywania rewolucji czułości jak Maryja, Matka Miłosierdzia wezwał Franciszek podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej w El Cobre na przedmieściach Santiago de Cuba. „Nasza rewolucja musi obejmować czułość, radość, która staje się zawsze bliskością, która zawsze staje się współczuciem i prowadzi nas do zaangażowania się, aby służyć w życiu innych” - powiedział papież. Oddał hołd kubańskim babciom, matkom i innym osobom, które „dzięki czułości i miłości były znakami nawiedzenia, męstwa, wiary dla swych wnuków, w swych rodzinach”.

[ TEMATY ]

Franciszek na Kubie i w USA

Archiwum Niedzieli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomniał, że z pokolenia na pokolenie, dzień po dniu, jesteśmy zapraszani do odnawiania swej wiary. „Jesteśmy zapraszani do przeżywania rewolucji czułości jak Maryja, Matka Miłosierdzia. Jesteśmy zapraszani do «wyjścia z domu», do otwierania oczu i serc na innych. Nasza rewolucja musi obejmować czułość, radość, która staje się zawsze bliskością, która zawsze staje się współczuciem i prowadzi nas do zaangażowania się, aby służyć, w życiu innych” - mówił Ojciec Święty. Dodał, że „nasza wiara wyprowadza z domu na spotkanie innych, aby dzielić z nimi radości i cierpienia, nadzieje i frustracje. Nasza wiara wyprowadza z domu, aby odwiedzić chorego, więźnia, tego, który płacze i tego, kto umie się także śmiać ze śmiejącymi się, cieszyć się radościami sąsiadów”.

Franciszek zaprezentował program Kościoła, który jak Maryja „chce być Kościołem, który służy, który wychodzi z domu, który wychodzi z swoich świątyń, ze swych zakrystii, aby towarzyszyć życiu, podtrzymywać nadzieję, być znakiem jedności, Kościołem wychodzącym z domów, aby przerzucać mosty, obalać mury, siać pojednanie, być Kościołem, który umie towarzyszyć we wszystkich «krępujących» sytuacjach naszego ludu, zaangażowanym w życie, kulturę, społeczeństwo, nie chowając się, ale krocząc wraz z naszymi braćmi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na zakończenie Franciszek zachęcał, by „jak Maryja nauczyć się wychodzić z domu szlakami nawiedzenia i nauczyć się modlić z Maryją, gdyż jej modlitwa jest pełna pamięci i wdzięczności”.

Pod koniec Mszy metropolita Santiago de Cuba, abp Dionisio García lbánez podziękował papieżowi za pielgrzymkę do narodowego sanktuarium w El Cobre w imieniu Kościoła i wszystkich Kubańczyków. Podkreślił, że pielgrzymka do Matki Miłosierdzia jest „najstarszą z kubańskich tradycji”, liczącą 400 lat. Tutejszy wizerunek Maryi jest dla wierzących i niewierzących „symbolem kubańskości”. Jest ona „pierwszą ewangelizatorką Kuby”, gdyż na jej imię otwierają się serca i drzwi domów, „aby jej Syn, Jezus był znany, słuchany i czczony”. Dziś zgromadzili się tu członkowie małych wspólnot katolickich, które licznie powstały w miastach i wioskach, niemających kościołów. Ewangelizują w nich głównie misjonarze świeccy. Są oni „prawdziwymi protagonistami nowej ewangelizacji na Kubie” - wskazał hierarcha.

Poprosił Franciszka o otwarcie Roku Maryjnego, który potrwa do 24 września 2016 r., z okazji setnej rocznicy ogłoszenia Matki Bożej Miłosierdzia patronką Kuby. Obiecał, że w tym sanktuarium, „domu wszystkich Kubańczyków”, w którym „bije serce Kuby”, będą wznoszone modlitwy za papieża i jego posługę.

Papież podarował arcybiskupowi kielich mszalny. W zamian otrzymał z rąk dzieci kopię petycji sprzed stu laty, wystosowanej przez Kubańczyków-weteranów wojny o niepodległość kraju, w sprawie ogłoszenia Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre patronką Kuby.

Reklama

Po końcowym błogosławieństwie Franciszek odjechał do katedry w Santiago de Cuba na spotkanie z rodzinami, po którym odleci do stolicy Stanów Zjednoczonych, Waszyngtonu.

Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w El Cobre na przedmieściach Santiago de Cuba to najbardziej znane miejsce pielgrzymek na Kubie. Według legendy w 1606 r. trzech rybaków znalazło w zatoce Nipe drewnianą figurę Maryi z napisem: „Jestem Matką Miłosierdzia”. Sto lat później, w związku z rozwojem kultu, zbudowano kościół i ustanowiono tam sanktuarium. Papież Benedykt XV ogłosił Maryję z El Cobre patronką wyspy.

Publikujemy tekst papieskiego przemówienia.

Jesteśmy w rodzinie! A gdy ktoś jest w rodzinie, czuje się zawsze jak w domu. Dziękuję rodzinom kubańskim, dziękuję Kubańczykom za to, że przez wszystkie te dni czułem się jak w rodzinie, za to, że czułem się jak w domu. To spotkanie z wami jest jak „wisienka na torcie”. To, że mogę zakończyć swą wizytę, przeżywając to spotkanie w rodzinie, jest powodem dziękczynienia Bogu za to „ciepło”, jakim promieniują ludzie, umiejący otrzymać, umiejący przyjąć i umiejący sprawić, że czujesz się jak w domu. Dziękuję.

Wyrażam wdzięczność arcybiskupowi Santiago - Dionisio Garcii za pozdrowienia, jakie skierował do mnie w imieniu wszystkich i małżeństwu, które odważyło się podzielić się z nami wszystkimi swymi pragnieniami i wysiłkami, aby żyć w rodzinie jako „Kościół domowy”.

2015-09-22 17:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodziny świętują z Ojcem Świętym

[ TEMATY ]

Franciszek na Kubie i w USA

Ks. Bogusław Wolański

Od soboty w Filadelfii rozpoczęło się piękne święto życia małżeńskiego i rodzinnego. Przewodniczy temu wydarzeniu papież Franciszek. Ciągle nam towarzyszą słowa "Miłość jest naszą misją. Rodzina w pełni żywa". Grupa legnicka udała się w sobotę rano do kościoła św. Wojciecha, by tam z innymi Polakami przeżyć Mszę św., którą sprawował bp Grzegorz Kaszak. Następnie wszyscy udaliśmy się procesyjnie na miejsce spotkania rodzin z całego świata i uczestnicząc w pięknym programie artystycznym oczekiwaliśmy na papieża Franciszka. Trwało to kilka godzin. O 19.15 pojawił się papież, który pozdrawiał z papamobile zgromadzone tysiące rodzin. Witany był bardzo entuzjastycznie. Już z udziałem Ojca św. Franciszka rozpoczął się wieczór świadectw. Były one składane przez rodziny z wybranych krajów, z poszczególnych kontynentów. Każde świadectwo zakończone było utworem muzycznym. Wśród wykonawców był min. Andrea Bocelli. Następnie papież miał swoje przemówienie, w którym rozważając tajemnicę piękna życia rodzinnego, akcentował jak ważne w życiu są: prawda, dobro i piękno. Spotkanie zakończyło się papieskim błogosławieństwem. W niedzielę zostałą odprawiona Msza św. o godz. 16, która zakończyłą VIII Światowe Spotkanie Rodzin, a papież ogłosił miejsce kolejnego spotkania w 2018 r. My po Mszy udaliśmy się do amerykańskiej Częstochowy, a następnie do Nowego Jorku.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

16. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju – sportowy weekend dla całej rodziny

2025-06-06 11:46

[ TEMATY ]

Festiwal Biegowy

Mat.prasowy

W dniach 5-7 września 2025 r. Piwniczna-Zdrój zaprasza na 16. edycję najstarszego Festiwalu Biegowego w Polsce! To wyjątkowe wydarzenie łączy pasję do biegania z odkrywaniem piękna Beskidu Sądeckiego. Uczestnicy mogą wybierać spośród 20 konkurencji, w tym wymagający Bieg 7 Dolin, biegi uliczne czy rodzinne biegi dziecięce.

Atrakcje z nagrodami – wygraj samochód! Tegoroczna edycja Festiwalu, jak co roku, przygotowała dla uczestników wyjątkową nagrodę. Każdy, kto przebiegnie minimum 10 km, będzie miał szansę wygrać nowy samochód, ufundowany przez firmę Koral. To doskonała motywacja, by postawić sobie sportowe wyzwanie i połączyć je z szansą na fantastyczną nagrodę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję