Reklama

Nie sztuka szokować

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy każda wypowiedź absolwenta szkoły plastycznej może być od razu traktowana jako sztuka? Czy każdy wytwór rąk ludzkich zasługuje na to, by wejść na salony i do sal wystawowych? Czy każda dziedzina życia może być przetwarzana w dowolny sposób według nieokiełznanej wyobraźni artysty? Na pewno swoboda artystycznego tworzenia może być nieskończona, ale niektórzy, zwłaszcza początkujący artyści, próbują jej używać poza granicami dobrego smaku i rozsądku. Są pewne dziedziny życia, jak sfera ducha i religii, która nie może być miażdżona przez wybujałą fantazję malarza, rzeźbiarza czy performera. Znany i ceniony w świecie twórca Franciszek Starowieyski napisał tak: „Zabawa religią jest obrzydliwa”. I z tym stwierdzeniem zgadzam się nie tylko jako autor tych kilku przemyśleń, ale jako magister sztuki, który przygląda się współczesnej sztuce i temu, co chciałoby na jej miano zasłużyć.
Swego czasu widzieliśmy prowokacje religijne w Polsce - przygniecionego meteorem Papieża, wykorzystanie wizerunków Chrystusa i Madonny na ubraniach przez jednego z projektantów mody. Jednakże to, co uczyniła ostatnio Nieznalska budzi odrazę - użyła symbolu krzyża do swojej ohydnej, obrazoburczej pracy. Być może nie wiedzielibyśmy o tej młodej, raczej niedojrzałej artystce, gdyby nie media, które nagłośniły te sprawę, która znalazła swój finał w sądzie. Wystawa, która prezentowała „Pasję” Nieznalskiej, odbyła się w eksperymentalnej galerii, prowadzonej przez profesora gdańskiej ASP. Ówczesny rektor tejże uczelni oświadczył, że odmówił dzierżawy galerii właśnie z powodu instalacji Nieznalskiej, ale przed sądem twierdził, że „obraza uczuć religijnych nie przyszłaby mu do głowy”. No cóż, niektórym się wydaje, że wszystko jest dozwolone, dopóki ktoś nie poczuje się dotknięty, a tym bardziej, jeśli jego wiara czy wyznanie zostają zbezczeszczone.
Oburzeni zwolennicy swobody artystycznej krzyczeli „to hańba” - ale niestety, nie o pracy Nieznalskiej, ale o wyroku sądu, który świadczy - ich zdaniem - o ograniczeniu swobody twórczej. Lider „Perfectu” wzywał artystów do wystosowania listu protestacyjnego wobec „haniebnego wyroku skazującego D. Nieznalską”.
Kurator sztuki i była dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” w Gdańsku w swoim liście otwartym tak bronił Nieznalskiej: „Sztuka (...) nie powstaje dla dekoracji ścian, ale przede wszystkim jest świadectwem swoich czasów i wyraża to, czego być może nie umie w innej formie wyrazić dyskurs publiczny”. No cóż, skoro współczesny twórca mimo ogromu dostępnych środków i mediów nie jest w stanie zachwycić odbiorców, to sięga po broń niezawodną - zaskoczyć i zaszokować. Taki człowiek może tylko marzyć o pozycji wielkiego artysty. Jest tylko kolejnym zjawiskiem, które jak każde zjawisko szybko gaśnie. Jedyne, co mogę na koniec z żalem podkreślić, to fakt, że Nieznalska stała się sławna nie wielkością swego talentu, ale raczej jego niedostatkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Prosty trik na tłuste plamy

2025-06-13 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W dzisiejszym świecie, pełnym stresu i nieustannych wyzwań, wiele osób poszukuje sensu i spokoju. Jednym z takich źródeł może być modlitwa, która nie tylko jest aktem religijnym, ale także drogą do głębszego zrozumienia siebie i relacji z Bogiem.

Święta Teresa z Avila opisała swoją drogę modlitwy jako proces, który z czasem staje się coraz łatwiejszy i bardziej naturalny. Na początku wymaga wysiłku, jak noszenie wody ze studni, ale stopniowo przechodzi w stan, gdzie modlitwa przypomina automatyczne nawadnianie pól. W końcowej fazie, Teresa porównuje to do deszczu łaski, który ogarnia całe życie, przynosząc spokój i poczucie obecności Boga. Jest to proces, który wymaga czasu i zaangażowania, ale przynosi nieocenione owoce.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Św. Brata Alberta

[ TEMATY ]

nowenna

św. Brat Albert

św. Brat Albert Chmielowski

Archiwum autora

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem św. Brata Alberta Chmielowskiego lub w dowolnym terminie.

W. Boże wejrzyj ku wspomożeniu memu.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: mieszkańcy ubolewają z powodu przemocy

2025-06-14 18:03

Monika Książek

Opat benedyktynów w Jerozolimie, o. Nikodemus Schnabel, jest zaniepokojony sytuacją, jaką pogłębił izraelski atak na Iran. „W tej chwili widzę tylko region, który coraz częściej mówi językiem przemocy” - powiedział urodzony w Niemczech duchowny katolicki w rozmowie z portalem internetowym „domradio.de” 13 czerwca w Kolonii. Podkreślił, że ludzie w Izraelu są spanikowani i zmartwieni, cały kraj cierpi. „Ten kraj potrzebuje pojednania, pokoju, dyplomacji i przyszłości dla wszystkich ludzi”.

Izrael zaatakował w nocy z czwartku na piątek dziesiątki celów w Iranie, w tym obiekty nuklearne. Zginęło kilku wysoko postawionych wojskowych. Iran wysłał w piątek rano w stronę Izraela co najmniej 100 dronów, z których wszystkie, według doniesień medialnych, zostały przechwycone. Wzajemne ataki trwają.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję