Jednym z rekordzistów tegorocznej pielgrzymki był 67-letni Eugeniusz Jaworski, który na Jasną Górę pielgrzymował z Łodzi już po raz 48. Rozmowę z nim przeprowadził
Łukasz Głowacki.
Łukasz Głowacki: - Dlaczego co roku rusza Pan z pielgrzymką na Jasną Górę?
Eugeniusz Jaworski: -To trudne pytanie. Główne przyczyny są dwie. Pierwsza to oczywiście duchowa i ona mnie ciągnie na szlak. Trudno to opisać inaczej niż jak miłość do Matki
Bożej. Odzywa się we mnie wewnętrzny głos, który dyktuje ruchy. A druga przyczyna to przyzwyczajenie. Już w czerwcu i lipcu „chodzą” za mną
pieśni pielgrzymkowe. Budzę się i słyszę te melodie. Zastanawiam się wtedy - czy ja już idę z pielgrzymką, czy jestem jeszcze w domu. To już taka druga natura człowieka.
- Pamięta Pan swoją pierwszą pielgrzymkę?
Reklama
- To był rok 1950. Szliśmy w jednej, 300-osobowej grupie. Nie było wtedy mikrofonów - żeby utrzymać śpiew czy modlitwę różańcową, przewodnik ustawiał mężczyzn wzdłuż szeregów i oni
powtarzali mocnym głosem melodię czy słowa tak, żeby cała pielgrzymka mogła w tym uczestniczyć.
Jechały z nami 3 wozy, do których ładowaliśmy bagaże. Pamiętam nawet jeden taki wypadek, koło Łękińska, że koń złamał nogę. No i musieliśmy przekładać bagaże i pchać
ten wóz.
Wspominam też rok 1963, kiedy we Wrocławiu panowała czarna ospa. Nie mieliśmy wtedy pozwolenia, ale szliśmy. Milicja nas po drodze wyłapywała i wypytywała, czy idziemy w pielgrzymce.
Odpowiadaliśmy, że nie, że każdy z nas indywidualnie. Zwodziliśmy ich: w miastach się rozdzielaliśmy, a w po wyjściu - ponownie łączyliśmy.
- Jak się Panu szło w tym roku?
- Ja zwykle nie mam jakichś większych problemów z nogami. Oczywiście bąble czasem się zdarzają, ale zasłabnięcia czy problemy ze stawami - nie. Specjalnie nie przygotowuję
się, choć głównie jeżdżę samochodem, mało chodzę. Ale na pielgrzymce nawet na kilometr nie wsiadłem na wóz. Jak Matka Boża mi pozwoli, to będę szedł. A jak nie - to się na pielgrzymkę
już nie wybiorę.
Rocznica poświęcenia Bazyliki św. Jana na Lateranie. Dlaczego świętujemy rocznicę konsekracji jedynie tej bazyliki w całym Kościele? Na co to święto zwraca uwagę?
Niedawno wspominaliśmy w liturgii rocznicę poświęcenia kościoła własnego. Świętowało wtedy jednocześnie wiele świątyń. Dziś, 9 listopada przypominamy konsekrowanie wyjątkowej, pierwszej wzniesionej na chwałę Zbawiciela - Bazyliki św. Jana na Lateranie.
Dobrze pamiętam dzień, w którym siedemnaście lat temu, razem z księdzem infułatem Ireneuszem Skubisiem i z dyrektorem Mariuszem Książkiem, przybyliśmy do nowo mianowanego arcybiskupa warszawskiego Kazimierza Nycza na pierwsze spotkanie z Redakcją „Niedzieli” oraz na wywiad.
Energiczny, pełen werwy i poczucia humoru metropolita przyjął nas radośnie, serdecznie, żartował, był szalenie bezpośredni. Szybko się później okazało, że taki właśnie był styl bycia odchodzącego dziś na emeryturę księdza kardynała. Nie stwarzał dystansu, nie celebrował siebie, chętnie spotykał się z ludźmi, niezależnie od ich światopoglądu. Już na samym początku posługi zaskoczył też księży, gdy do każdego z nich, na całym obszernym terenie archidiecezji warszawskiej, przyjechał osobiście, by się z nim zapoznać, porozmawiać o bieżących problemach, zobaczyć, w jakich warunkach pracuje, jakie ma potrzeby. Później, przy różnych okazjach, doskonale pamiętając imię kapłana i nazwę jego parafii, do tych pierwszych spotkań nawiązywał. Wtedy zrozumiałam, dlaczego prymas Józef Glemp powiedział do mnie wkrótce po ogłoszeniu nominacji swego następcy: „Charakteryzuje się m.in. tym, że… wszystko pamięta! Ma wyjątkowo dobrą pamięć”.
„S.O.S. Dla Ziemi Świętej” - to hasło tegorocznego, XVI Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, do którego przeżywania w niedzielę 10 listopada zachęca przewodniczący Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda. - Postarajmy się, by w tym dniu, pomyśleć o wierzących mieszkańcach Ziemi Świętej, wesprzeć ich swoją modlitwą, swoim cierpieniem, udzielić wsparcia finansowego, oni naprawdę tego potrzebują - apeluje arcybiskup.
Przewodniczący KEP przypomina, że w tym roku uroczystość ta wzywa do zwrócenia szczególnej uwagi na dramatyczną sytuację chrześcijan w Ziemi Świętej, nazwanej przez abp. Tadeusza Wojdę „ziemią samego Jezusa Chrystusa”, obejmującą Izrael, Palestynę i część krajów sąsiednich. Obszar ten jest domem dla miejsc świętych chrześcijan, ale też terenem, gdzie życie codzienne staje się coraz trudniejsze i bardziej niepewne.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.