Dramatycznym echem zetknięcia się znaku krzyża z judaizmem i pogaństwem są słowa św. Pawła z pierwszego listu do Koryntian: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy
szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan” (1,22). Można wyobrazić sobie, do jakiego stopnia przepowiadanie tajemnicy
krzyża mogło wywoływać nieporozumienia i być powodem odrzucenia Ewangelii.
Pierwszym graficznym przedstawieniem krzyża Jezusa Chrystusa jest słynny, satyryczny obraz, odkryty przez archeologów na Wzgórzu Palatyńskim w Rzymie. Znaleźli oni wydrapany na ścianie
rysunek, datowany na drugi wiek po Chrystusie. Przedstawia on krzyż, na którym wisi człowiek z oślą głową. Obok stoi ludzka postać, która w modlitewnym geście wyciąga ręce w kierunku
tego krzyża. Niżej widnieje napis w języku greckim: „Anexamenos modli się do swojego Boga”. Ten Bóg na krzyżu to osioł. Głupim osłem jest również Anexamenos i wszyscy
chrześcijanie, modląc się do Boga, który pozwolił się ukrzyżować. Na tym rysunku krzyż Chrystusa - znak zbawienia dla chrześcijan - jest przedmiotem drwin i pogardy.
Tymczasem Paweł mówi bardzo wyraźnie: „My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, (który) dla tych, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, (jest) Chrystusem, mocą i mądrością
Bożą” (1 Kor 1, 23-24).
Dla chrześcijan krzyż nie jest znakiem słabości, lecz mocy. To, co inni poczytują za głupotę, jest dla nas znakiem mocy Boga. Krzyż jest znakiem życia, zwycięstwa nad śmiercią, które odniósł
Boży Syn. To, co widziane z zewnątrz może wydawać się znakiem bezradności Boga, jest dla nas dowodem Bożej wszechmocy. Krzyż jest zrozumiały w świetle zmartwychwstania Chrystusa,
czyli zwycięstwa życia nad śmiercią. Bóg jest życiem!
Widziałem obraz przedstawiający krzyż wycięty w pniu drzewa. Pozornie ten pień jest już martwy. Jednak kiedy przyjrzeć mu się dokładniej, dostrzeże się, że zarówno pień, jak i wycięty
w nim krzyż mają zalążki nowych gałązek. W nich jest zapowiedź nowego życia. Na wiosnę pojawi się na pniu delikatna zieleń. W lecie zieleń otoczy krzyż, może nawet całkowicie
go zasłoni.
To jest wielkanocna nadzieja, będąca podstawą naszej wiary. Chrześcijanie nie wierzą w krzyż będący znakiem klęski, czyli końca życia. Wierzą w znak, z którego życie
wyrasta. Z tej racji noszą na piersi krzyż - znak zwycięstwa nad śmiercią.
Artyści przedstawiają krzyż na niezliczone sposoby, ponieważ nic tak silnie nie mówi o życiu jak krzyż, na którym umarł Chrystus.
Wielu współczesnych sądzi, że krzyż nie współbrzmi z ludycznym stylem życia dzisiejszej społeczności. Mówią, że jest on znakiem śmierci i zakłóca radość życia. Dla chrześcijan
ma on przeciwne znaczenie: krzyż głosi życie, które jest silniejsze niż śmierć! Dlatego krzyże jako znaki życia stawiamy na grobach czy w miejscach nieszczęśliwych wypadków i w ten
sposób wyznajemy Chrystusa, który na krzyżu zwyciężył i obdarza nas życiem. Krzyż głosi życie. Jest drzewem życia.
Również krzyże, którymi posługujemy się, by przypominały nam zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią i grzechem, mają swoją historię. Dlatego dziś zamiast komentarza zamieszczamy historię jednego z nich (czytaj poniżej).
Pomóż w rozwoju naszego portalu