Gdyby podsumować okoliczności naszej modlitwy, z pewnością wielu z nas przyznałoby się do tego, że dłużej i częściej modli się wieczorem niż rano. Częściej też modlimy się w chorobie niż w zdrowiu, w trudnościach niż w powodzeniach.
Podobnie jak są w nas dwa rodzaje sumienia, przeduczynkowe i pouczynkowe, tak samo modlitwa może być wołaniem do Boga po przeżytych albo zastanych już wydarzeniach, bądź może być uprzedzającym rozgrywaniem życia. Taka jest również różnica między modlitwą poranną a wieczorną. Rano modlimy się o to, co nas czeka w kolejnym dniu naszego życia. Wieczorem zaś podsumowujemy wydarzenia, dziękujemy za wszelkie dobro i przepraszamy za błędy. Warto jednak więcej uwagi poświęcić modlitwie porannej, bo ona jest najlepszym przykładem modlitwy uprzedzającej życie.
Jezus rozgrywa przyszłość na modlitwie
Raczej nie spotkamy takiej modlitwy Jezusa, która byłaby modlitwą skierowaną do przeszłości. Zawsze Jezus modli się wobec jakiegoś dzieła, które ma nastąpić. Przed swoją publiczną działalnością Jezus udaje się na pustynię, aby tam modlić się i przygotować do głoszenia nauki, uzdrawiania i dokonywania cudów. W Ogrójcu modli się żarliwie w obliczu krzyżowej drogi, cierpienia i śmierci. modlitwa Jezusa zawsze uprzedza życie i jest rozgrywaniem tego życia przez Ojcem. Nawet modlitwa Arcykapłańska jest modlitwą za tych, którzy kiedyś będą działać w imię Jezusa. Chrystus prosi Ojca, aby byli jedno. Modlitwa Jezusa jest więc modlitwą na początku kolejnego odcinka Jego drogi, a nie na jej zakończeniu.
Modlitwa poranna może uratować ci życie
Kiedy klękamy do wieczornego pacierza, często jest już za późno, aby w inny sposób rozegrać wszystkie spotkania, rozmowy, działania minionego dnia. Pięknie jest modlić się wieczorem, ale o ile więcej dobra uratowalibyśmy, gdyby każdy nasz dzień rozgrywany był rano na modlitwie. Wyobraź sobie jakieś trudne spotkanie, które masz przed sobą. Jestem przekonany, że jeśli rano pomodlisz się w tej intencji i zapytasz Boga, jak masz je rozegrać, rozegrasz je bardziej po Bożemu niż po swojemu. Jeśli czekają cię w pracy bardzo trudne decyzje, to modlitwa poranna może pomóc ci je podjąć mądrzej i roztropniej. Modlitwa poranna może uratować wiele ważnych spraw dokonywanych w ciągu dnia. Ona może nawet uratować ci życie. Nie zaczynaj więc dnia bez modlitwy, bo jak Jezus rozgrywał każde swoje działanie na modlitwie, tak i ty powinieneś każdy dzień rozegrać najpierw na spotkaniu i rozmowie z Bogiem. A Bóg pomoże ci, żeby wszystkie sprawy udało ci się przeżyć zgodnie z Jego wolą.
Współczesny świat niepomiernie przyśpieszył, a my wraz z nim.
Przypominamy samochody pędzące autostradą, a przecież z rozpędzonego auta nie dość, że widać mniej, to jeszcze niewyraźnie. W galopadzie przez życie odmierzamy czas, nie przywiązując większej uwagi do treści. „Miarą naszego życia jest czas. Długość życia liczymy w latach, miesiącach i dniach. Jednak miara czasu to nie tylko godziny, ale to, czym je wypełniamy i komu je poświęcamy... Czas to najlepszy sprawdzian miłości” – pisze w swojej najnowszej książce bp Andrzej Przybylski i zachęca nas do zatrzymania się, by odkryć to, co najważniejsze, i to, co piękne wokół nas.
Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”
2025-11-16 16:54
ks. Łukasz
Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej
Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.
Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.
W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.
Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami.
Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud.
Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.
Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.
Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.