„Pozostań, Matko, z nami na zawsze już”. Tak prosili Panią Jasnogórską gorącą modlitwą i śpiewem parafianie z Klimkówki w dniach 15 i 16 
sierpnia. To właśnie wtedy do naszej starej, bo liczącej 500 lat parafii, przybyła Matka Boża w kopi Cudownego Obrazu. Powitała Ją, jak przystało na Królową, orkiestra dęta. Zaś wszyscy parafianie 
ofiarowali Jej serca oczyszczone przez sakrament pokuty. Dzięki temu mogli z wielką pokorą spojrzeć na Jej Cudowne Oblicze i podzielić się z Nią radościami i smutkami 
codziennego życia. Dobra Matka patrzyła na nas ciepło i serdecznie, i to na wszystkich - nawet i na tych, którzy może znaleźli się gdzieś z dala od Niej.
Na tę wielką uroczystość wszyscy przygotowywaliśmy się długo i staranie. Każdy z nas starał się wnikliwie spojrzeć w swoje sumienie, które często o czymś 
przypomina, może o poprawie stosunków rodzinnych lub sąsiedzkich, a może o wyprostowaniu własnych ścieżek, którymi co dzień kroczymy. Pomogły nam to wszystko rozeznać 
refleksje i modlitwy w ramach Rekolekcji Nawiedzenia, które prowadził ksiądz z Przemyśla.
Matka Boża „patrzyła” również na nasze domy i ulice, którymi przejeżdżała, dlatego staraliśmy się jak najpiękniej je przyozdobić. Każdy parafianin - i ten najmłodszy 
i ten najstarszy - chciał mieć w tym swój udział, dlatego ludzie w sposób spontaniczny wychodzili na ulice, wbijali kołki, dokładnie odmierzali odległości między 
nimi i zawieszali flagi, rozciągali kolorowe girlandy, dekorowali swoje domy. Było odświętnie, uroczyście i kolorowo. Radowaliśmy się i my wszyscy i nasz proboszcz, 
ks. prałat Kazimierz Pończyszyn, który przygotowywał nas na tę wspaniałą uroczystość. Radowały się też Siostry Michalitki, posługujące w parafii, które również przyczyniły się do uświetnienia 
tego niezwykłego wydarzenia.
Gościem towarzyszącym obrazowi Matki Bożej był bp Stefan Moskwa, który na powitanie Pani Jasnogórskiej w Klimkówce odprawił Mszę św. i wygłosił homilię.
O godz. 21.00 rozległ się głos dzwonów kościelnych. Wypełniona po brzegi świątynia rozbrzmiewała śpiewem: Maryjo jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam.
Następnie były rozważania Księdza Kustosza z Częstochowy o tym, jaka nasza Matka jest dobra, czuła, troskliwa, serdeczna, jak umie wybaczyć, jak czeka na każdego z nas, 
nawet na tego, który już o Niej zapomniał. Niejedna łza popłynęła z oczu uczestników. Wszyscy czuliśmy, że jesteśmy sobie bardziej bliscy, życzliwsi. Była to wspaniała lekcja miłości 
i przebaczenia. Pasterkę Maryjną odprawił rodak z Klimkówki - ks. Jan Wais, który obecnie pracuje z dziećmi niewidomymi w Rabce. Towarzyszył mu ks. Jerzy 
Gajda, obecny proboszcz Baryczki, dawny wikariusz Klimkówki. Ks. Jan Wais w homilii zachęcał młodzież do powołań kapłańskich i zakonnych.
My zaś mogliśmy przez 24 godziny wpatrywać się w cudowne oblicze Matki, powierzać Jej wszystkie troski i kłopoty, dziękować za otrzymane łaski, modlić się do Niej 
i szczerze z Nią rozmawiać. Jej łaskawe oczy zapewniały nas o miłości i dobroci. Trudno nam było rozstać się z tak dobrą Matką, dlatego na usta wszystkich 
cisnęły się słowa: „Pozostań, Matko, z nami na zawsze już”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu

 
              
              
              
                 
             
         
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
    