Reklama

Jezus ich Panem

Warmia, Gietrzwałd niedaleko Olsztyna; wakacje 2003 roku. Pod Dom Rekolekcyjny zajeżdża kolumna samochodów osobowych na mazowieckich numerach rejestracyjnych. Fiaty, mercedesy, fordy, polonezy, skody. Na tylnej szybie każdego z nich naklejony symbol ryby. Ale to nie zawody wędkarzy ściągnęły tych ludzi nad jeziora. To rekolekcje Oazy II stopnia Kościoła Domowego będącego częścią Ruchu „Światło-Życie”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół Domowy diecezji łowickiej zorganizował rekolekcje w miejscu szczególnym, w sanktuarium maryjnym w Gietrzwałdzie. Jest to jedyne miejsce w Polsce z oficjalnie uznanymi przez Kościół katolicki objawieniami maryjnymi. Matka Boża objawiła się tam 160 razy dwóm dziewczynkom pod koniec XIX w. Gietrzwałd codziennie odwiedzają pielgrzymi, także zagraniczni.
Na oazę przyjechało prawie 70 osób, głównie z Żyrardowa, Wiskitek, Międzyborowa, Skierniewic, Nowego Miasta, ale także gościnnie rodziny z Torunia, Piaseczna, Radomia, a jedna rodzina była nawet ze Szczecina. Wszyscy ci ludzie przyjechali tu, by w ramach 15-dniowej oazy poznawać Stary i Nowy Testament, słuchać nauk i wykładów księży moderatorów, dyskutować o życiu współczesnym świadomego katolika, no i oczywiście odpoczywać na przepięknej Warmii. Rekolekcje są tradycyjną formą odpoczynku, ale jednocześnie przygotowań do pracy w kręgach i diakoniach przez cały rok.
Kościół Domowy jest częścią Ruchu „Światło-Życie”. 11 czerwca 1973 r. kard. Karol Wojtyła dokonał aktu zawierzenia Ruchu Niepokalanej Matce Kościoła. Ruch jest efektem wielkiej odnowy Kościoła po II Soborze Watykańskim, pomysłem ks. Franciszka Blachnickiego, który oazy, najpierw dla ministrantów, wymyślił w latach 50.
Diecezja łowicka jest młodą diecezją, niedawno skończyła dziesięć lat. Kościół Domowy powstał w niej od razu, czyli właśnie dziesięć lat temu, ale liczył wtedy... jeden „krąg” czyli kilka rodzin. W tej chwili liczy 16 kręgów po 4-6 rodzin w każdym, czyli w sumie jakieś 80 rodzin i około 300 osób. Ruch ma strukturę składającą się z kręgów animowanych przez doświadczone małżeństwa, a nad całością czuwa tzw. para diecezjalna, którą aktualnie są Agnieszka i Roman Łowiccy z Żyrardowa. (Łowiccy w diecezji łowickiej - czy to nie znak?) Opiekunem Kościoła Domowego w naszej diecezji jest ks. Grzegorz Ziąbski (parafia Jesionka), który był także i w Gietrzwałdzie. Wspomagali go ks. Stanisław Dusiło i s. Terezja.
Rekolekcje trwały 15 dni, każdy z nich był poświęcony kolejnej tajemnicy różańca. Jednocześnie kolejne dni symbolizowały najważniejsze wydarzenia roku liturgicznego. II stopień jest poświęcony przede wszystkim Staremu Testamentowi, z największym naciskiem na Księgę Wyjścia. Rodziny wraz z dziećmi brały udział w kolejnych zajęciach, co czasami jest dosyć uciążliwe, ale trenowana w ten sposób cierpliwość i pokora na pewno przydadzą się w trakcie roku. Dzieciaki miały organizowane zajęcia osobno, opiekowali się nimi Ewa, Krzysiek, Ania, Marcin i Paweł, który jednocześnie był doskonałym „muzykiem” oazy. Na rekolekcjach były cztery kręgi prowadzone przez rodziny Romana i Agnieszkę Łowickich (Żyrardów), Zbyszka i Teresę Herrlein (Toruń), Krzysztofa i Halinę Biegałów (Międzyborów) i Czesława i Stanisławę Niemiec (Wiskitki). Pozostali oazowicze to: A. T. Szczepaniakowie, T. D. Gajek, Z. J. Szymonik, Z. E. Ziąbscy, J. J. Jankowscy, M. M. Bulder, J. B. Peć, J. B. Suijeccy, M. B. Jaruszewscy, T. A. Szlagowie, G. A. Święciochowscy, A. D. Kacprzak, M. K. Chabiera, A. K. Kucharscy, A. A. Królik.
Tajemniczo brzmiące „kręgi”, to comiesięczne spotkania kilku rodzin, które są właśnie z jednego kręgu, czyli małej wspólnoty. Na kręgach jest czas na modlitwę, rozważanie Pisma Świętego, rozmowy o problemach, a w drugiej części zwykłe spotkanie towarzyskie przy kawie i herbacie. Raz w miesiącu spotykają się wszyscy na specjalnej Mszy św. i ogólnym kręgu w rejonie np. Żyrardowa. W wakacje są organizowane rekolekcje wyjazdowe, z reguły w górach np. w okolicach Krościenka, siedziby założyciela Ruchu, ks. Franciszka Blachnickiego. W tym roku 15-dniowe rekolekcje I stopnia odbyły się w Woli Gułowskiej niedaleko Lublina, a II stopnia właśnie w Gietrzwałdzie.
Ruch „Światło-Życie” ma poparcie biskupów i oczywiście Jana Pawła II. Problemem jest jednak ograniczone zaangażowanie księży, np. w diecezji łowickiej tylko około 10 księży angażuje się w Kościół Domowy. II Sobór Watykański chciał uaktywnienia świeckich, sami księża nie dadzą rady z re- i ewangelizowaniem. W dobie laicyzacji i totalnego ataku sił antychrześcijańskich, coraz większego znaczenia nabierają ruchy odnowy Kościoła.
Codzienne życie członków Kościoła Domowego wygląda tak, jak każdego z nas. Praca, płacenie rachunków, życie rodzinne, telewizja, czasami wyjazd. Ale dzień zaczynany modlitwą i kończony modlitwą, codzienne czytanie Pisma Świętego, spotykanie w kręgach, bezinteresowna pomoc innym, to już coś, co spotykamy nie tak często.
W Gietrzwałdzie kilkadziesiąt osób przez 15 dni przeszło drogą tajemnic różańca, a jednocześnie całego roku liturgicznego. Był czas postu i prezenty od św. Mikołaja, Boże Narodzenie i Wielkanoc, nocny przemarsz drogą Mojżesza z niewoli egipskiej i czas Paschy. Oprócz tego zwiedzano okolicę, rekolekcjoniści dotarli do Ostródy, Olsztyna, Olsztynka, Fromborka, Świętej Lipki i Lidzbarka Warmińskiego.
Wczasy z Panem Bogiem to na pewno atrakcyjna propozycja dla każdego katolika. A że inni wolą się upijać i szaleć na dyskotekach? Cóż, widać każdy ma swoją drogę, tyle że nie każda wiedzie w to samo miejsce. Na zakończenie rekolekcji odwiedził Gietrzwałd bp Edmund z Olsztyna, pobłogosławił zbożne dzieło i wszyscy rozjechali się do domów.
Kościół Domowy to w tej chwili ok. 2000 kręgów w całej Polsce czyli ok. 10 000 rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Witek podniósł dywan

2025-05-21 07:44

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rzeka (bo przecież nie fala) oburzenia wylała się na posła Przemysława Witka z Lublińca.

Wszystko z powodu jego własnych słów, który w odniesieniu do 8 propozycji Mentzena, jakie lider Konfederacji ma przedstawić dwóm kandydatom II tury wyborów prezydenckich – już przy czytaniu deklaracji nr 1 o niepodpisywaniu ustaw podnoszących podatki – rzucił żartem „cóż szkodzi obiecać”. Oczywiście taki „żart” w polityce nie przystoi i powinien być traktowany na poważnie, szczególnie gdy pada z ust polityka Platformy Obywatelskiej, ugrupowania, które do władzy doszło poprzez wyłudzenie, bo za takie uważam złożenie 100 obietnic na 100 dni, gdy po 524 nawet jednej trzeciej z nich nie spełnili. I nie ma tu żadnego usprawiedliwienia, bo obietnica ich spełnienia padła nie tylko w kampanii, ale już po wyborach, w expose Donalda Tuska, gdy nowy-stary premier doskonale wiedział jaki jest podział mandatów i sił w parlamencie.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję