Reklama

Temat tygodnia

Umiłowany lekarz

Niedziela płocka 41/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Imię św. Łukasza wielokrotnie pojawia się na kartach Nowego Testamentu. W Liście do Kolosan (4, 14) św. Paweł nazywa go „umiłowanym lekarzem” i przesyła od niego pozdrowienia dla adresatów listu. Wśród imion współpracowników Apostoła wymienionych w Liście do Filemona znajduje się także Łukasz (Flm 24). W czasie, gdy św. Paweł pisał drugi List do Tymoteusza, Łukasz był już jedynym i najbardziej wytrwałym jego współpracownikiem. „Łukasz sam jest ze mną” - wyznawał Apostoł (2 Tym 4, 11).
Wielu biblistów jest zdania, że Łukasz jako jeden z najbliższych i wiernych towarzyszy misyjnych wypraw Pawła spisał Ewangelię na podstawie jego przepowiadania. Natomiast w Dziejach Apostolskich zawarł wydarzenia, których był świadkiem, bądź usłyszał o nich z ust Pawła. Legendzie przypisać należy pogląd, że Łukasz był jednym z 70 uczniów, z których grona Jezus powołał dwunastu Apostołów, bądź że jest on jednym z dwóch uczniów, którzy spotkali Jezusa w drodze do Emaus. Również legenda przypisuje Łukaszowi malarskie uzdolnienia. Zgodnie z nią, jego pędzla są najstarsze obrazy Matki Bożej. Legenda ta najprawdopodobniej opiera się na fakcie, że Łukasz, jako jedyny z Ewangelistów, opisuje bliżej dzieciństwo Jezusa i szczególną rolę, jaką w Jego przyjściu na świat spełniła Matka Najświętsza. To, co inni z biegiem czasu namalowali pędzlem - on u początków chrześcijaństwa „namalował” piórem.
Pierwszy autor historii Kościoła, bp Euzebiusz z Cezarei (+ ok. 340), jest zdania, że Łukasz pochodził z Antiochii Syryjskiej. Zmarł śmiercią naturalną w Beocji w wieku 84 lat. W 357 r. jego relikwie zostały przeniesione z Teb beockich do Konstantynopola.
Przypuszczenie, że Łukasz był lekarzem, wzięło się nie tylko z przytoczonych na początku słów św. Pawła: „Pozdrawia was Łukasz, umiłowany lekarz” (Kol 4, 14), ale także stąd, że Ewangelia spisana przez Łukasza zawiera najwięcej opisów ludzkich chorób i uzdrowień dokonanych przez Zbawiciela. Jej autor pragnął ukazać, że Jezus jest lekarzem ludzkich ciał i dusz.
Św. Łukaszowi przyznawano rozmaite patronaty. Jest więc patronem: lekarzy, malarzy, notariuszy, introligatorów, rzeźbiarzy i rzeźników. Obrały go na swego patrona dwa włoskie miasta Bolonia i Padwa.
Jego symbolem, jako autora trzeciej Ewangelii, jest wół, Łukasz rozpoczyna bowiem Dobrą Nowinę o zbawieniu od opisu ofiary, którą składa kapłan Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela.
W Polsce choć nie spotyka się ani kościołów, ani ołtarzy dedykowanych św. Łukaszowi, to jego podobizny (lub przynajmniej symbol), widzimy wśród czterech Ewangelistów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Pino Puglisi, ofiara włoskiej mafii - sylwetka

[ TEMATY ]

błogosławiony

wikipedia.org

Dziś w Palermo emerytowany arcybiskup tego miasta kard. Salvatore De Giorgi w imieniu papieża ogłosił błogosławionym miejscowego kapłana ks. Józefa (Pino) Puglisiego. Ten, żyjący w XX wieku duchowny jest pierwszym kapłanem-męczennikiem, zamordowanym przez mafię, który został wyniesiony na ołtarze.
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję