Reklama

Niedziela Wrocławska

Wrocław: dolnośląskie obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski

Z inicjatywy abp Józefa Kupnego Wrocław przedłużył świętowanie jubileuszu Chrztu Polski na Dolnym Śląsku. Dziś metropolita wrocławski sprawował w katedrze Mszę św. w intencji Ojczyzny. Eucharystię poprzedziło przedstawienie plenerowe: „Rzecz o tym jak Mieszka ochrzczono i z Dobrawą zaślubiono”.

[ TEMATY ]

Wrocław

abp Józef Kupny

Chrzest Polski

Tomasz Lewandowski

Barwny pochód przeszedł do katedry

Barwny pochód przeszedł do katedry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Bardzo się cieszę, ze dzisiaj w naszej archikatedrze wspólnie świętujemy ten piękny jubileusz - mówił metropolita wrocławski, tłumacząc, że w niedługim czasie po przyjęciu chrztu przez Mieszka I utworzone zostało w tysięcznym roku biskupstwo we Wrocławiu. - Nasza historia, historia chrześcijaństwa na tej ziemi sięga więc swymi korzeniami tamtego wydarzenia - dopowiedział hierarcha. Przywołał przy tym zapiski z kronik Thietmara oraz Galla Anonima wskazujące na fakt, iż decyzja o przyjęciu chrztu przez władcę Polan była szczera i przemyślana. - Nie został Mieszko do chrztu doprowadzony siłą, ani też chrzest nie został mu narzucony przez sąsiadów. Do chrztu doprowadziła go żona Dobrawa - zauważył abp Kupny.

Reklama

Metropolita wrocławski podkreślił też, że chrzest stał się wydarzeniem przełomowym dla powstania narodu i ukształtowania się jego chrześcijańskiej tożsamości. - Nie można zrozumieć kultury polskiej bez hymnu "Bogurodzica Dziewcia". Nie można jej należycie poznać bez wejścia w dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, na którym kształcili się m.in. św. Jan z Kęt i Mikołaj Kopernik. Kultury polskiej nie można w pełni zrozumieć bez chrześcijaństwa, bez Ewangelii, która stała się przeobfitym źródłem natchnień artystycznych dla poetów tej miary, co Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Kamil Norwid i wielu innych mistrzów słowa, pędzla, dłuta - mówił abp Kupny, dopowiadając, że do dziejów pisanych przez ponad tysiąc lat nasze pokolenie dopisuje kolejne stronice. - Czy jest w nas misjonarski entuzjazm Dobrawy, by pozyskiwać dla Chrystusa naszych bliskich, którzy się od Niego oddalili? Czy jest w nas troska o zbawienie męża, żony, dzieci, wnuków? Czy modlimy się za nich? - zapytał arcybiskup i wskazał, że można pytać dalej: o świadectwo życia chrześcijańskiego, o stan realizacji przyrzeczeń chrzcielnych, o miłość Boga i bliźniego, o praktykowanie uczynków miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tomasz Lewandowski

Widowisko plenerowe "Zaślubiny Mieszka z Dobrawą"

Widowisko plenerowe Zaślubiny Mieszka z Dobrawą

Kończąc metropolita wrocławski wskazał na dialog, jako na drogę do budowania jedności narodu. - Wymaga on otwartości i gotowości. Nie dopuśćmy, aby w naszym życiu społecznym i politycznym zadomowiła się psychoza nienawiści. Powinniśmy budować w sobie postawę miłości, a nie zła, którego przecież wyrzekliśmy się przy źródle chrzcielnym.

Mszę św. poprzedziło przedstawienie plenerowe: „Rzecz o tym jak Mieszka ochrzczono i z Dobrawą zaślubiono”, które było swoistego rodzaju rekonstrukcją historyczną wydarzeń sprzed 1050 lat, które doprowadziły do chrztu Polski. Następnie barwny korowód z Mieszkiem i Dobrawą ruszył do wrocławskiej katedry.

Po Eucharystii w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego oraz pobliskich ogrodach najmłodsi mogli obejrzeć spektakl pt. „Legendy wrocławskie”, starsi zaś wysłuchać koncertu muzyki dawnej oraz wykładu „Chrzest 966 roku fundamentem polskości”. Wszystkiemu towarzyszyły pokazy teatru ognia oraz jarmark.

Jutro (w poniedziałek 18 kwietnia) o 18.00 w ramach obchodów jubileuszu w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego odbędzie się debata społeczna, której towarzyszy hasło: „Tożsamości Polski”. Wezmą w niej udział Kornel Morawiecki, Roman Kowalczyk, Dolnośląski Kurator Oświaty, Wojciech Kucharski, dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość oraz paulin o. Michał Legan.

Natomiast 22 maja o godz. 19.00 w kościele pw. Świętego Krzyża odbędzie się prapremiera spektaklu „Nie ma polski bez krzyża”. Autorem scenariusza jest Wojciech Rohatyn Popkiewicz, a występują min. znani aktorzy Halina Łabonarska i Mirosław Majcherek.

2016-04-17 15:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski na Ostrowie Lednickim: sakrament chrztu znakiem jedności

[ TEMATY ]

prymas Polski

Chrzest Polski

Marian Sztajner / Niedziela

„Dziś, gdy w 1050. rocznicę Chrztu Polski sięgamy do wspólnych korzeni naszego życia z wiary, pragniemy jeszcze raz uświadomić sobie, że sakrament chrztu jest znakiem jedności, a zarazem usłyszeć i wspólnie powtórzyć, że Chrzest w Chrystusie jest wezwaniem dla Kościołów, aby przezwyciężyły swoje podziały i w widzialny sposób zamanifestowały swoją wspólnotę” – mówił abp Wojciech Polak podczas ekumenicznego nabożeństwa na Ostrowie Lednickim k. Gniezna.

Prymas Polski przewodniczył uroczystej jubileuszowej celebracji z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski w reliktach książęcego palatium na „Świętej Wyspie”, jak nazywany jest Ostrów Lednicy. To jedno z domniemanych i prawdopodobnych miejsc chrztu Mieszka I. W nim właśnie – jak przypomniał za św. Janem Pawłem II abp Wojciech Polak – „stajemy się świadkami odsłaniającej się jeszcze raz przed naszymi oczami duchowej jedności chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Podlewski o „medialnym papiestwie", Leonie XIV i Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II

Gościem majowego spotkania z cyklu „Życie na gigancie” w częstochowskim duszpasterstwie akademickim „Emaus” był ks. dr Tomasz Podlewski – kapłan archidiecezji częstochowskiej, który obecnie mieszka w Rzymie, pracując jako dyrektor biura prasowego Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. W poniedziałkowy wieczór 26 maja, licznie zebranym słuchaczom, na prośbę duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka, opowiedział on o swojej pracy i podzielił się rzymskim doświadczeniem czasu konklawe oraz wyboru i pierwszych celebracji Ojca Świętego Leona XIV. Poniżej przytaczamy fragmenty wypowiedzi ks. Podlewskiego.

W kontekście wyboru nowego papieża ks. Tomasz Podlewski mówił m. in.: „Dla mnie osobiście radość z wyboru nowego papieża to była radość podwójna. Najpierw bowiem, zanim na Placu Św. Piotra usłyszeliśmy konkretne nazwisko, wpierw w naszych uszach zabrzmiały znane wszystkim słowa Hamebus Papam. Dla mnie już same one były dostatecznym powodem wzruszenia, radości i wdzięczności wobec Boga. Przecież już sam fakt, że Kościół znowu ma papieża, jest w stanie napełnić serca katolików pokojem. I rzeczywiście tak było. Zdałem sobie sprawę, że ludzie wiwatują na cześć Ojca Świętego, nie wiedząc jeszcze, kto nim został. To była bardzo krótka i subtelna chwila, ale na mnie zrobiła wielkie wrażenie, dlatego starałem się ten moment jakoś uchwycić świadomością, objąć sercem i zachowuję go w pamięci bardzo żywo. Te słowa przyniosły nam wszystkim jasny przekaz: Łódź Piotrowa znowu ma kapitana! Na Watykanie znowu jest papież! Po czasie oczekiwania i sede vacante, nasz Kościół znów jest pod opieką Piotra! Dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment i mimo że ten aplauz oddzielający słowa Hamebus Papam od konkretnych słów Cardinalem Prevost to była w sumie tylko chwila, dla mnie miała wielkie znaczenie. Ten ulotny moment, na który świadomie zwracam dziś uwagę, dla mojej duszy miał w sobie coś z radości dziecka, kiedy tata wraca do domu. Jeszcze nie wiedzieliśmy kim jest nowy papież, ale każdy zdał sobie sprawę, że Bóg po raz kolejny w dziejach Kościoła daje nam w prezencie przewodnika, którego sam dla nas zaplanował. Powiem szczerze, że ktokolwiek zostałby wówczas ogłoszony papieżem, przyjąłbym go z identyczną wdzięcznością i miłością, jako dar od samego Jezusa. Bo przecież tak jest”.
CZYTAJ DALEJ

Czy Amerykanie wycofają wojska z Polski?

2025-05-29 20:41

[ TEMATY ]

Donald Trump

Karol Nawrocki

wybory 2025

Artur Stelmasiak

Biały Dom

Karol Nawrocki na spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem

Karol Nawrocki na spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem

Nie od dziś wiadomo, że Rafałowi Trzaskowskiemu bliżej jest do Berlina, a Karolowi Nawrockiemu do Waszyngtonu. W czasie wojny koło naszych granic te orientacje mają znacznie większe znaczenie niż w czasie wszystkich poprzednich wyborów prezydenckich. Realną siłę militarną i możliwość odstraszania Rosji mają tylko USA, bo europejska część NATO nadal jest praktycznie rozbrojona.

Karol Nawrocki musi wygrać – powiedziała minister ds. bezpieczeństwa USA Kristi Noem. Wysoki przedstawiciel Białego Domu z administracji Donalda Trumpa przyleciała do Polski specjalnie na konferencję konserwatywnych środowisk politycznych, by wesprzeć kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. - Jeżeli wybierzecie lidera, który będzie współpracował z Donaldem Trumpem, zyskacie potężnego sojusznika, który zapewni, że będziecie mogli walczyć z każdym wrogiem, który nie podziela waszych wartości. Będziecie cieszyć się militarną, amerykańską obecnością(…). Przywództwo ma znaczenie. Potrzebujecie silnego przywódcy, by prowadził wasz kraj. Ameryka chce być waszym sojusznikiem, by chronić waszą wolność i dobrobyt, chronić was przed zagrożeniami dla waszych rodzin. Będziecie błogosławieni tą przyjaźnią - mówiła Kristi Noem w Rzeszowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję