Reklama

Polskie Wigilie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Białym obrusem nakryty stół, a na nim czysty i kruchy opłatek. Ciepłym światłem jarząca się choinka. Czas nadziei i obietnicy, miłości i pojednania. Cicha i święta Noc...
Ale nasze, polskie wigilie nie zawsze były pełne szczęścia i spokoju. Nasze polskie wigilijne wieczory nie zawsze gromadziły przy biało zasłanym stole wszystkich kochanych i drogich bliskich. Bywały pełne smutku, bojaźni i trwogi, bywały miast szczęściem, napełnione rozpaczą, której nie potrafiła rozproszyć wieść o narodzinach Bożego Syna. I choć to On właśnie przynosił ze sobą nadzieję, wolność i radość, to serca pozostawały smutne.
W naszej historii bywały wigilie powstańcze, gdy rodziny, drżąc o swych wojaków, z płaczem łamały się opłatkiem, a oni, przymierając głodem i chłodem, ranni może lub umierający na powstańczym szlaku wspominali z bolesną czułością rodzinny dom. Były wigilie wojenne, pełne lęku, gdy nie przychodziły z dawna wyczekiwane wieści i gdy konającym gdzieś w polu czy okopie zapalała się przed gasnącymi oczyma świąteczna choinka. Były i tułacze, na obcej, niegościnnej i wrogiej ziemi, wigilie skazańców i zesłańców, Sybiraków, którzy wspominając dawne polskie święta, nie opłatkiem łamali się, ale z trudem zdobytym czarnym chlebem. „Do wolnej Polski powrócić daj nam, Panie” - szeptali, składając sobie świąteczne życzenia. Były wigilie w łagrach, obozach zagłady, na przymusowych robotach, w aresztach i stalinowskich więzieniach, na obczyźnie... A potem i te, które dobrze większość z nas pamięta - wigilie stanu wojennego, gdy w bramach i bocznych ulicach w Świętą Noc czaiły się czołgi gen. Jaruzelskiego, gdy w wielu domach znów brakowało najbliższych i niepewny był nasz los. Ale były i radości pełne w wolnej i niepodległej Polsce, do której na saniach ciągniętych przez zwycięskiego białego orła tryumfalnie wjeżdżało Święte Dzieciątko.
Ale nigdy, nawet w największym smutku, nie zabrakło nam choćby odrobiny nadziei, nie zabrakło wiary w wolność i zwycięstwo dobra i miłości, którą przynosi ze sobą Boże Dziecię w cichą i świętą Noc Narodzenia. I niech nigdy nie zabraknie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XVI niedziela zwykła

2025-07-18 13:05

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

BP Episkopatu

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham, spojrzawszy, dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich, podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś». Abraham poszedł więc śpiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. Zapytali go: «Gdzie jest twoja żona, Sara?» – Odpowiedział im: «W tym oto namiocie». Rzekł mu jeden z nich: «O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona, Sara, będzie miała wtedy syna».
CZYTAJ DALEJ

Panie Jezu, pomóż mi zachować równowagę między modlitwą i życiem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 38-42.

Niedziela, 20 lipca. Szesnasta niedziela zwykła
CZYTAJ DALEJ

Ku czci Matki Bożej z Góry Karmel i św. Eliasza

2025-07-20 14:38

ks. Łukasz Romańczuk

Matka Boża Szkaplerzna w Głębowicach

Matka Boża Szkaplerzna w Głębowicach

Corocznemu odpustowi ku czci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel oraz św. Eliasza w Głębowicach przewodniczył ks. prof. dr hab. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Po zakończonej Mszy świętej odbyła się procesja ulicami Głębowic z Najświętszym Sakramentem oraz figurą Matki Bożej Szkaplerznej, która nazywana jest przez lokalną społeczność “Panią Głębowicką”.

Podczas homilii ks. prof. Stasiak zwrócił uwagę na proroka Eliasza. - To prorok tak potężny w słowie, że trudno zamknąć w kilku zdaniach jest naukę - mówił kapłan, odwołując się do obrazu, który znajduje się w głównym ołtarzu. - Wytrwałość proroka są nam ludziom XXI wieku coraz częściej nieznane. Nam, ludziom, którzy chcemy mieć wszystko od razu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję