Reklama

Świat

Czego oczekują lefebvryści?

Przede wszystkim interesuje nas powrót papieża do Tradycji Świętej, a nie uznanie na płaszczyźnie kanonicznej, do czego mamy prawo – stwierdza oświadczenie Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, ogłoszone 29 czerwca. Nastąpiło to po serii rozmów, jakie przełożony generalny tej wspólnoty bp Bernard Fellay, wraz ze swymi asystentami, opatami Niklausem Pflugerem i Nelym, odbył w dniach 25-28 bm. w Anzère (Szwajcaria) z pozostałymi biskupami Bractwa: Bernardem Tissierem de Mallerais i Alfonso de Galarretą oraz z przełożonymi regionalnymi.

[ TEMATY ]

lefebvryści

Michał Firlej/www.missa.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Celem Bractwa jest przede wszystkim formacja kapłanów, będąca niezbędnym warunkiem odnowy Kościoła i odbudowy społeczeństwa” – czytamy w komunikacie przełożonego generalnego. Wymienia tam cztery punkty, wokół których skupia się działalność Bractwa. Chodzi po pierwsze o to, że „w obecnym wielkim i bolesnym zamęcie, panującym w Kościele, głoszenie nauki katolickiej wymaga zaznaczenia błędów, jakie przeniknęły w głąb Kościoła, do których niestety zachęca wielu jego duszpasterzy, łącznie z samym papieżem”.

Po drugie, „w obecnym stanie poważnej potrzeby, która pociąga za sobą prawo i obowiązek niesienia pomocy duchowej duszom, które uciekają się do niego”, Bractwo, nie dążąc w pierwszej kolejności do uznania prawnego, „do którego ma prawo jako dzieło katolickie”, pragnie tylko jednego: wiernie nieść światło dwutysiącletniej tradycji, które ukazuje jedyną drogę, jaką można przebyć w tym czasie ciemności, gdy zamiast czci należnej Bogu w społeczeństwie i w Kościele szerzy się kult człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W punkcie trzecim bp Fellay stwierdza, że „odnowienia wszystkiego w Chrystusie”, którego pragnął św. Pius X, nie da się osiągnąć bez wsparcia ze strony papieża, który będzie sprzyjał konkretnie powrotowi do Świętej Tradycji. Zanim nadejdzie ów błogosławiony dzień, lefebvryści chcą podwoić swe wysiłki, aby ustanowić i rozszerzyć za pomocą środków, danych im przez Opatrzność Bożą, „społeczne królestwo naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

I wreszcie po czwarte przełożony generalny Bractwa zapowiada, że „modli się ono i odprawia pokutę, aby papież znalazł w sobie siłę do całościowego głoszenia wiary i moralności”. W ten sposób zostanie przyspieszony triumf Niepokalanego Serca Maryi, w który wierzymy, w miarę, jak zbliżamy się do setnej rocznicy objawień fatimskich [w 2017 – KAI]”.

Przypomnijmy, że od 30 czerwca 1988, tzn. od dnia, w którym założyciel Bractwa abp Marcel Lefebvre (1905-91) konsekrował w szwajcarskim Ecône bez wiedzy i zgody papieża czterech biskupów dla swej wspólnoty (poza 3 tu wspomnianymi był to jeszcze Anglik bp Richard Williamson, 24 października 2012 usunięty z Bractwa), Bractwo było ekskomunikowane, czyli pozostawało poza Kościołem. Z tego stanu uwolnił całą czwórkę prefekt Kongregacji Biskupów kard. Giovanni Battista Re, ogłaszając 21 stycznia 2009 – w imieniu Benedykta XVI – odpowiedni dekret.

Wcześniej, 7 lipca 2007 ten sam papież wydał motu proprio „Summorum Pontificum”, dopuszczające odprawianie tradycyjnej, tzw. „trydenckiej” Mszy św. (po łacinie, według Mszału z 1962, tyłem do wiernych) przez każdego kapłana, bez uzyskiwania na to zgody biskupa i zrównujące tzw. „nadzwyczajny” ryt rzymski ze zwyczajnym, czyli posoborowym. Decyzja papieska, jakkolwiek wydana w dobrej wierze i z pragnienia zaspokojenie potrzeb tych wiernych, którzy czuli się przywiązani do „Tridentiny”, wywołała bardzo szybko krytykę w wielu środowiskach kościelnych, zwłaszcza tych bardziej liberalnych. Wzmogło ją ujawnienie przez media wypowiedzi bp. Williamsona z 2008, który podważał holokaust Żydów i istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych w latach II wojny światowej.

Przez wszystkie te lata – jeszcze za czasów Pawła VI, gdy Bractwo dopiero powstało i zaczynało zdobywać sympatyków – trwały rozmowy kolejnych papieży, a zwłaszcza Jana Pawła II, najpierw z abp. Lefebvrem i z jego współpracownikami i spadkobiercami. Kontakty te wzmogły się po ukazaniu się wspomnianego motu proprio „Summorum Pontificum” i po zniesieniu ekskomunik w 2009. Po całej serii spotkań za pontyfikatów papieża Ratzingera i Bergoglio wydawało się, że jeśli nawet nie dojdzie do ostatecznego pojednania lefebvrystów z Watykanem na płaszczyźnie teologicznej, to przynajmniej Watykan uzna Bractwo kanonicznie, np. przyznając mu status prałatury personalnej. Dzisiejsze oświadczenie bp. Fellaya zdaje się przekreślać nawet te nadzieje.

2016-06-30 07:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

Odliczanie

2025-05-07 09:10

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.

Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję