Reklama

Święty przydrożny

Istotnie św. Jana Nepomucena można nazwać „świętym przydrożnym”, jak uczynili to twórcy wystawy czasowej. Ekspozycja czynna była najpierw w Białymstoku, w Muzeum Okręgowym, a obecnie, od 7 lutego, możemy ją oglądać w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawione świątki niekoniecznie jednak zostały zabrane z przydrożnych kapliczek. Nepomucen z tego bowiem słynie, że jego figury ozdabiały pola, bagna, a najczęściej brzegi rzek, strumyków, strug czy choćby rowów. Wszystkie bowiem gwałtownie przybierały w okresie roztopów lub gwałtownych deszczów, a święty miał temu zaradzić. Dlaczego właśnie on?
Przywilej czuwania nad wodnym żywiołem wynika z życiorysu świętego kapłana. Urodził się ok. 1350 r. w Czechach, w Pomuku k. Pilzna. Tuż po świeceniach kapłańskich objął probostwo w praskiej parafii. Arcybiskup, rozpoznając w nim zdolnego kapłana, wysłał go na studia, najpierw w Pradze, a potem włoskiej Padwie, gdzie młody ksiądz uzyskał tytuł doktora teologii. Jego kariera nabrała szybkiego tempa. Został mianowany kanonikiem, a kilka lat później został wikariuszem generalnym archidiecezji praskiej. Zasłynął jako doskonały kaznodzieja i świątobliwy kapłan. Do dzisiaj możemy oglądać w Pradze nienaruszony przez czas język świętego mówcy. Będąc gorliwym obrońcą Kościoła, był też prawą ręką ówczesnego arcybiskupa Pragi Jana z Jenšteina. Król był w poważnym konflikcie z arcypasterzem, bez skrupułów grabiąc dobra kościelne, nie krył się ze swym hulaszczym życiem. W furii omal nie aresztował arcybiskupa z całą kapitułą, aby zgładzić niewygodnego hierarchę. W rezultacie podstępu udało mu się pojmać naszego świętego z innymi księżmi. Jan Nepomucen przyjął na siebie cały impet królewskiego gniewu. Podobno nawet sam władca uczestniczył w wymyślnym torturowaniu arcybiskupiego wikariusza. Na pół żywego świętego zrzucono z mostu Karola o rzeki Wełtawy 20 marca 1393 r.
Zapewne ta właśnie śmierć męczeńska w rzece spowodowała, że święty uważany jest za obrońcę przed żywiołami wodnymi. Wiara ta umocniła świętego. Obrona przed powodzią na dobre zaczęła się po kanonizacji Nepomucena w 1729 r., choć już wcześniej zaczęły powstawać jego figury. Pierwszy pomnik świętego postawiono w 1683 r. nie gdzie indziej, jak właśnie na moście Karola. Ten praski wizerunek narzucił schemat obowiązujący przez wieki. Niemal zawsze widzimy postać św. Jana Nepomucena w szatach duchownego z okresu kontrreformacji, w sutannie i komży z wąskimi rękawami oraz w mantolecie, pelerynie wyższych duchownych. Strój uzupełnia czarny biret oraz trzymane w rękach atrybuty. Do tych ostatnich należy z reguły krucyfiks oraz gałązka palmowa, symbol męczeństwa.
Czasem artyści dodają inne symbole: kłódkę, zapieczętowaną kopertę, stułę lub palec wskazujący na ustach. Ten rodzaj atrybutów odwołuje się do innej, późniejszej wersji życiorysu świętego. Kapłan był spowiednikiem królowej Zofii, żony Wacława IV. Krewki król z powodu urojonych grzechów żony miał więzić i torturować księdza. A jednak kapłan nie złamał tajemnicy spowiedzi, wybierając mękę i śmierć.
Pozabierane znad rzek (nie zawsze przez muzealników, częściej przez złodziei) figury świętego nie strzegą przed powodziami. Postać kapłana spowiednika może natomiast przypominać o zbliżającej się spowiedzi wielkopostnej, zwłaszcza tym, dla których jest to bardzo trudny sakrament.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Małżeństwo kanonem miłości między mężczyzną a kobietą

2025-06-01 18:26

[ TEMATY ]

małżeństwo

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu Rodzin Papież Leon XIV zarysował obraz małżeństwa, które stanowi kanon prawdziwej miłości.

„Dzisiejszy świat potrzebuje przymierza małżeńskiego, aby poznać i przyjąć miłość Boga oraz pokonać, dzięki jego sile jednoczącej i pojednawczej, siły, które rozbijają relacje i społeczeństwa” – mówił Leon XIV. Nawiązał tu do przykładu małżonków w ostatnich czasach wyniesionych na ołtarze: Ludwika i Zelii Martin, rodziców św. Teresy od Dzieciątka Jezus błogosławionych Alojzego i Marii Beltrame Quattrocchich, polskiej rodziny Ulmów.
CZYTAJ DALEJ

Majówka pod figurą

2025-06-02 21:10

Marek Białka

    Miesiąc maj w Kościele katolickim w sposób szczególny poświęcony jest kultowi maryjnemu.

W tym okresie czciciele Maryi gromadzą się przy przydrożnych figurach i kapliczkach, aby śpiewać Litanię Loretańską oraz pieśni poświęcone Matce Bożej. - Jako dziecko chodziłam z mamą do pobliskiej figury, aby śpiewać majówki. Dzisiaj mam już własną rodzinę i chciałabym przekazać moim dzieciom tę piękną polską tradycję, która jest również przejawem naszej narodowej pobożności – mówi Edyta Strzesak, która wspólnie z mężem zorganizowali i przygotowali plenerowe nabożeństwo maryjne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję