Reklama

Niedziela Świdnicka

98. rocznica odzyskania niepodległości

Filary ładu moralnego Rzeczypospolitej

Część I: Prawda i sprawiedliwość

[ TEMATY ]

homilia

megustadesign/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Homilia wygłoszona w katedrze świdnickiej w Święto Niepodległości Polski

Wstęp

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drodzy czciciele Pana Boga, miłośnicy Kościoła i Ojczyzny! Jako synowie i córki matki Kościoła i zarazem jako synowie i córki naszej matki Ojczyzny, dzisiaj w nasze narodowe i ojczyźniane święto, zastanowimy się - w świetle usłyszanego słowa Bożego - na jakich filarach winien wspierać się ład moralny naszej matki Ojczyny, Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Spośród wielu omówmy dwa ważne filary, jakimi jest prawda i sprawiedliwość.

1. Filar prawdy

Reklama

Ewangelia dzisiejsza przypomniała nam Chrystusowe błogosławieństwa i była zakończona słowami: "Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie" (Mt 5,11-12). Kłamliwe przypisywanie komuś zła a nawet dobra jest wykroczeniem przeciw ósmemu przykazaniu: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Mówimy, że kłamstwo ma krótkie nogi. Na kłamstwie nie da się zbudować sprawiedliwego ustroju społecznego. Na kłamstwie nie można budować pokoju w ludzkich sercach i w narodzie. Żaden normalny człowiek nie chce być okłamywany. Jeśli doświadczamy kłamstwa, czujemy się poniżeni i skrzywdzeni. Apostoł Jakub dzisiaj nas przestrzega: "Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie" (Jk 3,14). Sprzeciwianie się prawdzie kłamstwem jest częstą metodą walki politycznej.

Co dzisiaj jest do zrobienia w naszej Ojczyźnie na drodze powrotu do prawdy w życiu publicznym?

a) Należy odkłamać historię

W niektórych okresach naszej historii pisano tendencyjne podręczniki historii. Tak działo się np. w czasach powojennych, kiedy mieliśmy zawodowych kłamców, kłamców za pieniądze. Brakowało pieniędzy na biedne rodziny, brakowało pieniędzy na przyzwoite płace dla robotników, ale musiały być pieniądze na propagandę ideologiczną, na zakłamywanie historii i bieżącej rzeczywistości. Wiemy jak długo było rozpowszechniane kłamstwo o Katyniu, o Golgocie Wschodu, o Armii Krajowej o żołnierzach wyklętych. Niestety, w czasie ostatniego dwudziestopięciolecia nie wszyscy historycy przeszli na drogę ukazywania prawdy historycznej, ulegali w danej chwili obowiązującej poprawności politycznej, która zawsze służy do ukrywania prawdy.

b) Należy wszystko robić, by media służyły szerzeniu prawdy, promocji dobra, wartości moralnych i patriotycznych.

Reklama

Nie będzie nigdy w naszym ojczystym domu dobrze, jeśli w mediach będzie trwać manipulacja prawdą, jeśli w opakowaniu prawdy będzie się karmić ludzi kłamstwem czy półprawdami. Ludzie nie pozwolą się mediom na dłuższą metę oszukiwać. Mieliśmy tego przykład w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych, a ostatnio w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ludzie do końca nie dadzą się oszukiwać mediom. Cieszymy się, że w ostatnim czasie w mediach publicznych nastąpiły zmiany w dobrym kierunku.

c) Należy młode pokolenie: dzieci i młodzież wychowywać w prawdzie

Pomyślmy, czy w naszych rodzinach i w szkole wychowujemy dzieci w prawdzie. Niestety bywa tak, że to w naszych rodzinach i w szkole dzieci uczą się kłamania zwykle od rodziców, czasem od nauczycieli, często od swoich rówieśników. Jest nad czym się zastanawiać i jest w tej dziedzinie wiele do zrobienia, by można było wychowywać młode pokolenie w prawdzie.

2. Filar sprawiedliwości

Reklama

W Ewangelii dzisiejszej Chrystus powiedział: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5,6). Drodzy bracia i siostry, Bóg wszczepił w naszą naturę poczucie sprawiedliwości. To poczucie wpisane jest w nasze sumienie. Dochodzi ono do głosu, daje o sobie znać, w momentach, gdy łamana jest sprawiedliwość. Słusznie mówimy, że sprawiedliwość jest podstawą życia społecznego. Do dziś na budynkach niektórych sądów można spotkać napis: „Iustitia fundamentum reipublicae” (Sprawiedliwość fundamentem Rzeczpospolitej). Historia nas poucza, że wszystkie protesty społeczne w Polsce powojennej wybuchały właśnie z powodu braku prawdy i sprawiedliwości. Zwykle tak bywa, że ci, którzy kłamią stają się złodziejami i aferzystami, a więc depczą sprawiedliwość. W komunistycznej Polsce prości robotnicy nie mogli pogodzić się z przywilejami, którymi cieszyli się dygnitarze partyjni. W Polsce ostatnich lat czyż nie bywało tak, że interesy partyjne brały górę nad dobrem wspólnym narodu. Ileż to razy próbowano kłamstwem ukryć niesprawiedliwość, różne afery korupcyjne.

Bracia i siostry, sprawiedliwość nakazuje oddać to, co się komu należy. Robotnicy zabiegają i upominają się o słuszną płacę. Rolnicy domagają się sprawiedliwej proporcji między cenami maszyn rolniczych i nawozów sztucznych a cenami skupu produktów zbóż i zwierząt hodowlanych. Uczniowie, studenci pragną być sprawiedliwie oceniani przez swoich nauczycieli i profesorów. Wnoszący sprawy do sądów spodziewają się sprawiedliwych wyroków.

Reklama

Mimo tych wszystkich usiłowań, niestety, codzienne życie dostarcza nam dowodów, że sprawiedliwość nie jest przestrzegana, że bywa tak często naruszana w życiu społecznym i czyni to życie uciążliwym. Jest ważne, byśmy jednak nigdy nie akceptowali niesprawiedliwości, ale zawsze o nią zabiegali i jej pragnęli. To dążenie i pragnienie sprawiedliwości wypływa z dwóch źródeł: z prawa Bożego i z sumienia. W Piśmie Świętym jest wychwalana Boża sprawiedliwość i jest bardzo dużo wezwań do przestrzegania sprawiedliwości. Pragnienie sprawiedliwości jest wpisane także w nasze sumienie. Powinniśmy przeto je pielęgnować. Zauważmy także, że to nasze poczucie i pragnienie sprawiedliwości nie jest tu na ziemi zaspokojone. Tak jak nasza ziemska miłość jest kulawa, jak nasza wiara ma braki i zachwiania, tak i sprawiedliwość nie jest doskonała, co nas tu na ziemi trochę, a czasem bardzo boli. Musimy jednak być cierpliwi i mimo wszystko zaprowadzać i praktykować sprawiedliwość, gdyż zadał nam ją Pan i w swoim prawie objawionym i w naszym sumieniu.

Pamiętajmy jednak, że ta wielka sprawiedliwość, sprawiedliwość społeczna, zaczyna się od sprawiedliwości w sercu i postępowaniu poszczególnego człowieka. Dlatego, w tej chwili, oceńmy przed Bogiem stan sprawiedliwości w naszym życiu. Jak ona wygląda? - najpierw wobec Pana Boga. Czy pamiętasz o tym, że Jezus przyszedł na świat, by zapłacić rachunek za twoje grzechy? Za twoje wszystkie wykroczenia zapłacił dobrowolnie wybraną śmiercią na krzyżu. Dlaczego więc Go tak mało kochasz? To On umarł za ciebie, abyś był oczyszczony z grzechów. Sprawiedliwość domaga się, abyś Go więcej kochał i był zawsze po Jego stronie, przyznawał się do Niego w życiu osobistym i publicznym.

A jak ma się twoja sprawiedliwość wobec ludzi? Zaciągnąłeś dług wdzięczności wobec wielu osób: najpierw wobec rodziców, którzy cię urodzili i wychowali. Czy pamiętasz o swojej mamie, tacie, babci, dziadziu? Czy w imię sprawiedliwości i miłości wyrównujesz zaciągnięty dług?

Reklama

Z pewnością, są także inni ludzie, którzy ci w życiu pomogli. Może to był twój sąsiad, kolega, koleżanka w pracy, jakiś dyrektor czy jeszcze ktoś inny. W imię sprawiedliwości umiej się odwdzięczyć: modlitwą, dobrym słowem, czynem miłości. Jeżeli komuś wyrządziłeś krzywdę, uniosłeś się gniewem, podniosłeś niepotrzebnie głos, może skrzywdziłeś kogoś wystawiając mu niesprawiedliwą opinię i kogoś to bardzo bolało –w imię sprawiedliwości: przeproś, wyrównaj rachunki

Zakończenie

Drodzy bracia i siostry, gdy dzisiaj, w narodowe święto niepodległości, dziękujemy Bogu za dar wolności i niepodległości i modlimy się o pomyślność naszej Ojczyzny, chciejmy prosić, abyśmy wszyscy czuli się odpowiedzialni za nasz ojczysty dom. Módlmy się, abyśmy budowali naszą narodową przyszłość w oparciu o prawdę, sprawiedliwość i miłość, na bazie wartości chrześcijańskich i narodowych. Amen.




Homilia wygłoszona w bazylice strzegomskiej w Święto Niepodległości Polski.

Wstęp

Drodzy czciciele Pana Boga, miłośnicy Kościoła i Ojczyzny! Jako ludzie ochrzczeni, jako chrześcijanie jesteśmy synami i córkami matki Kościoła, zaś jako Polacy jesteśmy synami i córkami naszej matki Ojczyzny. Dzisiaj, gdy wspominamy odzyskanie naszej narodowej niepodległości, gdy dziękujemy Panu Bogu za dar wolności, gdy także modlimy się o dobrą przyszłość naszej Ojczyzny, rozważmy - w świetle usłyszanego słowa Bożego - na jakich filarach winien wspierać się ład moralny naszej Ojczyny. Spośród wielu omówmy dwa filary: miłość i wolność.

1. Filar miłości

Reklama

W Ewangelii dzisiejszej słyszeliśmy słowa; "Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Mt 5,44-45). Podobną zachętę skierował do nas św. Paweł Apostoł: "Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele i bądźcie wdzięczni" (Kol 3,14-15).Każde życie społeczne czy to rodzinne, czy narodowe, jeśli ma się toczyć torem pokoju i być godnym człowieka, winno być wypełnione miłością do Pana Boga i do bliźnich, nawet do nieprzyjaciół. Miłość społeczna, która łączy w jedno ludzi o różnych charakterach, poglądach a czasem i i religiach, opiera się na zasadach życia społecznego, zwłaszcza na zasadzie personalizmu, dobra wspólnego i zasadzie solidarności. Zasada personalizmu głosi, że człowieka nigdy nie wolno traktować jako rzecz. Każdy człowiek, nawet nasz nieprzyjaciel, posiada swoją wrodzoną godność, został bowiem stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Wszystkich nas kocha Bóg, także naszych ideowych wrogów "On sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Mt 5,45). W każdej autentycznej miłości, zarówno osobistej, rodzinnej jak i społecznej funkcjonuje także zasada dobra wspólnego. Kochając kogoś, troszczę się o jego dobro. Jego dobro staje ważniejsze od mojego, a w miłości społecznej, dobro wszystkich jest ważniejsze niż moje osobiste czy dobro mojej partii. W miłości społecznej jest także obecna zasada solidarności. Solidarność do działanie dla dobra drugich, to działanie wespół z drugimi a nie przeciw drugim. Zasada solidarności skłania nas do radowania się radującymi się i smucenia się z tymi, którzy płaczą. Św. Paweł to wyraża w słowach: "Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe" (Ga 6,2).

Jakże taka postawa potrzebna jest w naszym ojczystym kraju i w każdym innym kraju. Dzieckiem miłości i prawdy jest pokój, jedność w rodzinach: w narodzie i we wspólnocie międzynarodowej. Chcemy sie modlić, by w naszej Ojczyźnie nie było ludzi wykluczonych, pokrzywdzonych, zepchniętych na margines. Pamiętając, że wielka miłość w narodzie zaczyna się od miłości w naszych rodzinach, w środowiskach pracy, dbajmy na co dzień o to, by każdego człowieka obdarowywać dobrym spojrzeniem, uśmiechem, dobrym słowem i czynem.

2. Filar wolności

Życie osobiste, rodzinne, społeczne i narodowe domaga sie wolności. Gdy utraciliśmy narodową wolność, walczyliśmy o jej odzyskanie. Były najpierw powstania narodowe. O wolność walczyli piórem nasi narodowi pisarze i poeci, walczyli malarze i muzycy. O wolność przede wszystkim się modlono. Naród przez dziesiątki lat śpiewał: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". W życiu narodu wolność jako niepodległość, jako suwerenność, jest jedną z najważniejszych wartości. Ważna jest także wolność osobowa, każdego człowieka.

Reklama

Drodzy bracia i siostry, dzisiaj ta wolność osobowa jest często rozumiana opacznie. Niekiedy się ją absolutyzuje i odrywa od prawdy i miłości. Wolność zaś oderwana od prawdy i od miłości staje się swawolą i przynosi przykre owoce. Dzisiaj gloryfikuje sie wolność "od", wolność od etyki, od zasad moralnych, wolność od nakazów i zakazów. Ponieważ wiele nakazów i zakazów znajdujemy w etyce chrześcijańskiej, dlatego dzisiejsi liberałowie chcą wyzwolić ludzi spod wymagań religii. Wszelkiej maści liberałowie i lewacy stają się wrogami Kościoła Tak sie dzieje dzisiaj w Europie zachodniej, w krajach Unii Europejskiej. Z takiej postawy opacznie rozumianej wolności wyrosła ideologia gender, która zagraża rodzinie i narodom, także naszemu narodowi.

Dobrze przeżywana i praktykowana wolność jest zawsze zależna od prawdy i służy zawsze dobru. Wolność moja kończy się tam, gdzie jest zagrożone dobro drugiego człowieka. Właśnie w ten sposób, jeżeli wolność ma służyć dobru i pomyślności społecznej, musi być ograniczona troską o dobro drugiej osoby. Nie wolno nam akceptować zasady: "Róbta co chceta". Wolność bez prawdy, bez miłości rujnuje, zaś wolność w prawdzie i w miłości buduje i uszczęśliwia.

Ważna jest także wolność "do", wolność do wartości. Dar wolności winien służyć promowaniu prawdy i dobra. Nasze złe słowa i czyny są owocem źle wykorzystanej wolności. Zatem wolność osobową winniśmy kształtować, aby była na usługach prawdy i dobra.

Zakończenie

Drodzy bracia i siostry, św. Jan Paweł II w czasie pierwszej i drugiej pielgrzymki do Ojczyzny, na potkaniu z władzami państwowymi w Warszawie, dwukrotnie cytował słowa swego poprzednika, papieża bł. Pawła VI, dotyczące Polski. Brzmią one: „Polska dostatnia i szczęśliwa leży… w interesie pokoju i dobrej współpracy między narodami Europy”. Słowa te nie straciły na aktualności.

Moi drodzy, niniejsze naszkicowanie filarów ładu moralnego naszej Matki Ojczyzny, niech nas zmobilizuje do braterskiej i siostrzanej modlitwy w intencji Kościoła i Ojczyzny. Niech nasza modlitwa ocali nasz ojczysty dom od zagrażających niebezpieczeństw. Niech nasza Ojczyna pozostanie wolna i katolicka, dostatnia i szczęśliwa, wypełniona prawdą, sprawiedliwością, miłością jednością i pokojem. Amen.

2016-11-14 08:44

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aż po dar własnego życia

[ TEMATY ]

Szczecin

homilia

W dniu wczorajszym świętowaliśmy Boże Narodzenie. Oddawaliśmy cześć Temu, który stał się Człowiekiem i zamieszkał pośród nas (por. J 1, 14). Jego przyjście na świat wciąż wywołuje w naszych sercach nieograniczoną radość i pokój. Jest wyraźnym znakiem Bożej dobroci względem każdego człowieka. Prawda ta wybrzmiała niezwykle dobitnie w wypowiedzi św. Pawła Apostoła, który w Liście do Tytusa napisał: Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom (Tt 2, 11). Łaska w rozumieniu biblijnym ściśle wiąże się z dobrocią. W tym więc kontekście sens pawłowej wypowiedzi sprowadza się do tego, że w narodzeniu Chrystusa ukazuje się dobroć Boga samego. To Dziecię, które się narodziło i które nas tu dzisiaj gromadzi, to objawiona dobroć Boga. Z chwilą narodzenia się Syna Bożego każdy z nas jest w stanie odkryć, że Bóg jest wszechmocny i mądry, ale zarazem dobry. Być zaś dla kogoś dobrym, to nic innego jak stanowić dla niego wartość i spełniać jego nadzieje. To, iż Bóg jest dobry, oznacza, że jest dla nas najwyższą wartością i jest zdolny zaspokoić wszystkie nasze oczekiwania. Dobro, jakie przyniósł nam Chrystus zawiera się - zgodnie z przytoczoną wcześniej wypowiedzią św. Pawła - w jednym słowie: zbawienie.
CZYTAJ DALEJ

Na Górze Oliwnej, gdzie modlił się Jezus, mnisi i mniszki nadal zbierają oliwki

2025-10-28 10:05

[ TEMATY ]

Góra Oliwna

Ogród Oliwny

Vatican Media

Bazylika Agonii przylegająca bezpośrednio do Ogrodu Oliwnego

Bazylika Agonii przylegająca bezpośrednio do Ogrodu Oliwnego

W Jerozolimie na Górze Oliwnej i w ogrodzie Getsemani, gdzie zgodnie z Ewangelią Jezus spędził ostatnią noc przed pojmaniem, mnisi i mniszki każdego października zbierają oliwki, traktując pracę jako modlitwę i formę czci dla świętych miejsc. Tegoroczne zbiory odbywają się w cieniu dwuletniej wojny Izraela z Hamasem, ale także w atmosferze krucho zarysowującego się rozejmu, który rozbudził nadzieję na pokój – od wieków symbolizowany gałązką oliwną.

Historię opisuje National Catholic Reporter. Franciszkanin o. Diego Dalla Gassa, odpowiedzialny za zbiory w klasztorze obok Getsemani, podkreśla, że opieka nad sanktuariami oznacza ich „przeżywanie – fizycznie i duchowo”. Zakonnicy i wolontariusze – od izraelskich Żydów po włoskich funkcjonariuszy przybyłych z pomocą – strącają czarne i zielone owoce ręcznie i małymi grzebieniami na rozpostarte pod drzewami siatki. Zebrane oliwki trafiają do nowoczesnej prasy. Sama nazwa Getsemani wywodzi się od „tłoczni”. Na litr oliwy potrzeba do 10 kilogramów owoców.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Bóg pragnie świata bez wojny

2025-10-28 17:10

Vatican Media

Modlitwa o pokój w Koloseum

Modlitwa o pokój w Koloseum

O mocy modlitwy, zdolnej do przemiany historii i będącej źródłem pojednania między ludźmi i narodami mówił Ojciec Święty podczas spotkania modlitewnego w intencji pokoju w rzymskim Koloseum zreorganizowanego przez Wspólnotę św. Idziego. Papież zaznaczył, że Bóg pragnie świata bez wojny.

SPOTKANIE MODLITEWNE W INTENCJI POKOJU
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję