Zamieszkaliśmy w ośrodku rekolekcyjnym parafii pw. Świętej Trójcy w Jedlinie Zdroju. Miejscowi duszpasterze z ks. kan. Ryszardem Urygą na czele przyjęli nas bardzo serdecznie i stworzyli atmosferę życzliwości,
w której łatwo można było odnaleźć Jezusa. Pomocą służyły także Siostry Elżbietanki z pobliskiego klasztoru. Trzeba też zaznaczyć szczególną pomoc państwa Janczak, dzięki którym te rekolekcje mogły się
odbyć. Wszystkim za okazane dobro z serca dziękujemy. Program rekolekcji obejmował codzienną Eucharystię, modlitwy, spotkania w grupach a także wyjścia w góry. W kuchni służyły: Tosia Szpisak i Eleonora
Smolińska. Dzięki Rafałowi, który dbał o to, by kaloryfery były ciepłe, mogliśmy w dobrych nastrojach zająć się własnym uświęceniem. Młodzież podzielona została na cztery grupki. Diakon Przemysław Tur
zajął się formacją chłopców, Dominika, Marysia i Gosia z Magdą dbały o rozwój duchowy dziewcząt. Każda grupka włączyła się w dyżury, które umożliwiły dobre przeżycie tych dni. Pierwszego dnia rekolekcji
postawiliśmy sobie pytanie o prawdę. Próbowaliśmy znaleźć prawdę o sobie widzianą oczami Pana Boga. Trzeba przyznać, że młodzież uświadomiła sobie mnogość zagrożeń współczesnego świata i zrozumiała, że
bardzo ciężko jest żyć w prawdzie. Wokół nas jest wiele fałszu, zakłamania. Kiedy człowiek stara się żyć uczciwie, wtedy spotyka na drodze swojego życia krzyż odrzucenia i niezrozumienia. Ten, kto nie
chce „iść na łatwiznę”, tylko żyje według sumienia, zawsze musi „iść pod prąd” modzie, reklamie, obowiązującym i jedynie słusznym prawom, obyczajom. Młodzież doszła do przekonania,
że często fałsz jest mechanizmem obronnym człowieka, który za prawdę został wyśmiany i odrzucony. Drugi dzień był refleksją na temat dobra. Animatorzy starali się przekazać prawdę o bezinteresownej miłości,
która swoje źródło ma w Bogu, której znakiem jest krzyż Chrystusa. Staraliśmy się zobaczyć przejawy egoizmu w życiu ludzkim i znaleźć sposoby walki z nim. Wielu dzieliło się doświadczeniem osobistego
sukcesu w świadczeniu dobra bez spodziewania się czegoś w zamian. Trzeciego dnia zgłębialiśmy treści związane z odkrywaniem piękna w sobie i świecie. Młodzież mocno przeżyła prawdę o pięknie wewnętrznym
człowieka. Przecież Pan Bóg bubli nie stwarza! Wielu musiało stanąć „oko w oko” z własnymi kompleksami i ograniczeniami. Każdy zapragnął pokazać swoim życiem, że nie jest przeciętny, lecz
wyjątkowy, bo Pan Bóg go wybrał i uczynił swoim dzieckiem. W tak krótkim czasie można było doświadczyć przeobrażenia uczestników rekolekcji we wspólnotę ludzi zjednoczonych wiarą w Chrystusa. Z pewnością
młodzież, która wyjechała z Jedliny, będzie w swoich środowiskach zaczynem prawdy, dobra i piękna. Mam nadzieję, że ośrodek rekolekcyjny w Jedlinie Zdroju stanie się stałym miejscem formacji chrześcijańskiej
licznych grup rekolekcyjnych.
Za wszystko z serca Bogu i ludziom dziękuję!
Pomóż w rozwoju naszego portalu