Reklama

Kościelec Kolski

Koncert charytatywny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dyrekcja Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego w Kościelcu Kolskim oraz parafia św. Andrzeja Apostoła były organizatorami koncertu charytatywnego, jaki odbył się w szkolnej auli 15 lutego br. Tego rodzaju przedsięwzięcie zorganizowano już po raz czwarty. Mottem koncertu były słowa amerykańskiego psychologa niemieckiego pochodzenia Ericha Fromma: „Kochać - to przede wszystkim dawać”. Podobnie jak w latach wcześniejszych, w tegorocznej edycji prezentowany był dorobek artystyczny mieszkańców gminy Kościelec. I tak samo otwarły się ludzkie serca, przybyło nadziei potrzebującym.
Na widowni zgromadziła się liczna, ponad 400-osobowa publiczność. Zabrakło miejsc siedzących. Przeprowadzona kwesta okazała się sukcesem: zebrano 2012 zł. Kwota zostanie przekazana szkołom podstawowym w Kościelcu i Trzęśniewie. Ich dyrektorzy podejmą decyzję, rodzinie których uczniów trzeba w pierwszej kolejności udzielić pomocy materialnej.
Potwierdził się fakt, że w polskim społeczeństwie nie zaginęła wrażliwość, że nadal jest potrzeba świadczenia pomocy bliźnim. Obecny na widowni starosta kolski, Wieńczysław Oblizajek w krótkim przemówieniu zaznaczył, że i w następnych latach będzie wspierał piękną ideę organizowania koncertów charytatywnych w Kościelcu Kolskim.
Na scenie działo się wiele: swe umiejętności artystyczne zaprezentowała parafialna schola, uczniowie Szkół Podstawowych w Kościelcu i Trzęśniewie, wystąpiła kościelecka orkiestra dęta, śpiewał zespół „Alebabki” z ZSRCKU. Publiczność mogła podziwiać grupę taneczną, wykonującą nie tylko nasze tańce ludowe: kujawiaka i oberka, ale i polkę, sambę, a nawet break dance. Było też wiele montaży słowno-muzycznych. Błyskotliwą konferansjerkę prowadził wikariusz parafii, ks. Grzegorz Pilarczyk i uczennica Zespołu Szkół Rolniczych, Magdalena Zawadka.
Współorganizator przedsięwzięcia, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła, ks. Władysław Waszak zwraca uwagę, że z roku na rok wzrasta i zainteresowanie koncertami, i ofiarność uczestniczących w nich ludzi. Ksiądz Proboszcz nie kryje uznania dla wszystkich grup wykonawczych, ich opiekunów oraz innych osób wspierających akcję: „Dobrze, że nasza społeczność pamięta o ludziach biednych, chorych i niesie im pomoc. Wszystkim składam serdeczne Bóg zapłać”. Natomiast zastępca dyrektora Zespołu Szkół Rolniczych, Janina Wiśniewska jest przeświadczona, że ludzie zaaprobowali ideę koncertów charytatywnych, bowiem przekonali się, że darowane przez nich kwoty są rzeczywiście przeznaczane na dobry, wzniosły cel, gdzie ważny jest każdy grosz. Zdaniem Pani Dyrektor liczy się przede wszystkim dobre serce, co zostało udowodnione obecnością i datkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda moja modlitwa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Środa, 26 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Zygmunta Gorazdowskiego, prezbitera

CZYTAJ DALEJ

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję