Reklama

Ciesz się Kościele Przemyski... i módl się!

Neoprezbiterzy

Niedziela przemyska 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wiem, który już rok piszę refleksje o nowych kapłanach. Człowiek z latami jałowieje, wpada w rutynę. Tym razem nie mogę oderwać oczu od zdjęć tej niewielkiej gromadki neoprezbiterów. Ma to w sobie - tak to sobie wyobrażam - posmak uczucia małżonków, którzy po latach małżeństwa, radości i burz, usiedli wieczorem i patrzą na swoje ślubne zdjęcie. Przez ich serca przelewa się film minionych lat, ale dominują te gorące słowa o miłości wypowiadane w pierwsze dni małżeństwa. Czymś takim są dla mnie tegoroczne zdjęcia i motta tych młodych chłopców. Nie nużę. Już się odkrywam... Pewnie kilku z nich nie było jeszcze na świecie, inni ledwie zostali odniesieni przez rodziców od chrzcielnicy, kiedy ja i moi koledzy 25 lat temu patrzyliśmy z taką nadzieją i duszpasterskim zapałem na dni, które przed nami. Było to dokładnie 25 lat przed ich święceniami. 31 maja 1979 r., kiedy słońce świeciło o wiele jaśniej, bo Polska w ów czwartek była słoneczna jak nigdy przedtem i już pewnie nigdy za naszego życia - czekała na sobotnią pierwszą wizytę Ojca Świętego w swojej Ojczyźnie. W pewnym niejako pośpiechu odprawialiśmy nasze prymicje 2 czerwca, podnieceni, że dane nam będzie w ostatnim dniu wizyty papieskiej nieść Ciało Pańskie do milionów zgromadzonych na krakowskich Błoniach. Też mieliśmy obrazki, nie tak piękne i nie drukowane, też mieliśmy motta.
W sobotę 29 maja br. odprawiliśmy w przemyskiej archikatedrze nasze srebrne prymicje. Pan dał doczekać wszystkim. Dwóch spośród naszego grona wybrał jako następców Apostołów. Proszę wybaczyć ten tekst, ale chciałbym go dedykować jako dar wdzięczności swoim kolegom za to, że modliliśmy się za siebie, że mimo słabości i owych burz budowaliśmy siebie swoim posłuszeństwem Kościołowi, i za to, że spełniły się moje słowa, jako duktora, które wypowiedziałem na obiedzie w dniu święceń: „Seminarium to będzie zawsze nasz drugi dom, zawsze dokąd będziemy wierni ideałom, które tutaj w nas wpajano, Chrystusowi, którego tutaj nas uczono, Kościołowi, który nas dzisiaj przyjął jako swoich szczególnych synów”. Nie wstydzimy się Seminarium, jest ono naszym domem. I tego, Drodzy Neoprezbiterzy, w imieniu wszystkich leci jubilatów, z księżmi Sudołem i Czajkowskim, którzy przeżywają swoje 60. urodziny dla kapłaństwa - Wam życzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/ Meloni: Leon XIV potwierdził gotowość udostępnienia Watykanu na rozmowy ws. Ukrainy

2025-05-20 22:43

[ TEMATY ]

Włochy

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Premier Włoch Giorgia Meloni podczas telefonicznej rozmowy z papieżem Leonem XIV otrzymała potwierdzenie, że gotów jest on udostępnić Watykan na rozmowy w sprawie pokoju na Ukrainie - poinformowała kancelaria szefowej rządu we wtorek.

W wydanym komunikacie kancelaria włoskiej premier relacjonując jej rozmowę z papieżem, wyjaśniła, że jej tematem były następne kroki na rzecz budowy sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Rity

[ TEMATY ]

nowenna

św. Rita

Agata Kowalska

Św. Rita

Św. Rita

Nowenna do odmawiania między 13 a 21 maja lub w dowolnym terminie.

Niech będzie uwielbiony Bóg w Twoim życiu św. Rito.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję