Reklama

Zasadnicze pytania

Niedziela kielecka 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różni ankieterzy zewsząd zalewają nas pytaniami. Pytają dosłownie o wszystko. Sondy dotyczą naszego poparcia udzielanego poszczególnym partiom politycznym, zapatrywań na aktualne wydarzenia; dotyczą naszych gustów i oczekiwań. Nie brak przy tym przeróżnych psychotestów, które mają dać rzekomy spokój i pogodę ducha, pozwolić poznać samego siebie, sytuację naszych rodzin i społeczeństwa.
To pytania, które wydają się nam ważne, na które chętnie odpowiadamy - ale czy najważniejsze? Czy wśród nich znajdują się i te, które dotykają naszego doświadczenia wiary - o miejsce Boga w moim życiu, o to, kim jest dla mnie Jezus Chrystus, o to, jak pojmuję swoją rolę w Bożym planie zbawienia?
Chrystus i dziś zdaje się pytać, jak niegdyś Piotra: za kogo uważa Go świat? Chrystus pyta „za kogo wy mnie uważacie”? Pyta, czy jeszcze jest miejsce dla Niego, dla daru zbawienia, który nieustannie ofiaruje? Czy są ludzie gotowi otwarcie wyznać, że On jest Panem ich życia?
To pytania najważniejsze, obok których nie można przejść obojętnie. W odpowiedzi na nie nie można poprzestać na teoretycznych deklaracjach, obiegowych opiniach. Kim jest dla mnie Chrystus? Za kogo go uważam? - to pytanie skierowane jest do każdego osobiście.
Piotr na takie pytanie udzielił zdecydowanej odpowiedzi. Z pewnością wiele razy, wraz z pozostałymi uczniami, pytał się: kim jest Ten, za którym poszli, zostawiając wszystko? Co takiego ma w sobie, że przyciąga do siebie tłumy?
Piotr zachwycony Jego nauczaniem, znakami, których dokonywał na jego oczach, widzi w Nim Mesjasza. Widzi długo spodziewanego wyzwoliciela narodu wybranego, który objawi potęgę Boga i przyniesie oczekiwaną wolność. Jeszcze w tym momencie nie rozumiał do końca tego, kim jest rzeczywiście Jezus. Dopiero późniejsze wydarzenia: wspólna droga ku Jerozolimie, kolejne zapowiedzi męki i zmartwychwstania, dramat zaparcia się, przeżycie wydarzeń, jakie się tam dokonały, pozwoliło Piotrowi diametralnie zrewidować swe rozumienie misji Mesjasza - Syna Bożego. Prowadzi ona drogą niezrozumienia, odrzucenia, cierpienia, by przez wejście w tajemnicę śmierci, odnieść prawdziwe zwycięstwo.
Chrystus Piotrowi - i każdemu z nas bez wyjątku - wskazuje, że nie istnieje łatwe chrześcijaństwo. Owszem, powadzi ono do życia wiecznego, ale by je osiągnąć, trzeba wpierw „stracić swe życie doczesne, trzeba bezwarunkowo naśladować Jezusa, trzeba zaprzeć się samego siebie”. Trafnie to zrozumiał i ujął św. Grzegorz Wielki (+604): „Oto ten, który był pyszny, jeśli nawróciwszy się do Chrystusa stał się pokornym, siebie porzucił. Jeśli żyjący w nieczystości, stał się wstrzemięźliwym, wyrzekł się tego, czym był uprzednio. Jeśli chciwy, wyrzekł się chciwości i nauczył się dawać ze swojego, choć przedtem rabował cudze, to niewątpliwie wyrzekł się samego siebie. (...) wtedy opuszczamy siebie, wtedy wyrzekamy się siebie samych, kiedy unikamy tego, czym byliśmy w dawnym życiu i staramy się o to, abyśmy w nowym życiu byli takimi, jakimi nas nazywają”.
Chrystus nie rysuje przed człowiekiem perspektyw kariery, pierwszych miejsc, uznania wśród ludzi, a jedynie proponuje drogę służby i uniżenia. Opowiedzenie się za Nim bardzo często pociąga za sobą kpinę, wzbudza litość, bezpodstawne podejrzenia, a nawet prześladowanie. Mało kto odważy się przyjąć tak nieatrakcyjną propozycję. Raczej wzbudza ona sprzeciw, rodzaj buntu i odwrócenie się od Tego, który wymaga i w nagrodę obiecuje bezcenny dar życia wiecznego, a zwrócenie się ku tym wszystkim, którzy zwodzą perspektywą łatwego życia, a nie zadają przy tym trudnych pytań.
Co więc dziś odpowiemy Chrystusowi? Czy opowiemy się za Nim, za Jego nauką? Czy pójdziemy Jego śladami? Wiemy doskonale, że tak postąpił Piotr. I choć jeszcze wielokrotnie przychodziło mu odpowiadać na zasadnicze pytanie o miejsce Chrystusa w jego życiu, choć zawahał się przy tym trzykrotnie, to jednak doświadczenie przejścia przez tajemnicę krzyża pozwoliło mu równie trzykrotnie wyznać miłość do swego Mistrza.
Czy miłujesz Mnie... Czy miłujesz Mnie więcej... Czy kochasz Mnie..?
Odpowiedź dajmy sami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o nowych wyzwaniach, problemach i priorytetach

O nowych wyzwaniach, priorytetach i z czym musi się zmierzyć. "Stąd nie zabieram nic, żadnych mebli, tylko same książki (...). Zabieram tylko całe to dziedzictwo, które noszę - takie duchowe, kulturowe, religijne." - mówi bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN.

Cały rozmowa z bp. Arturem Ważnym:

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję