Reklama

„Wsi spokojna…”

Niedziela kielecka 33/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Domyślam się, że kiedy poeta Jan Kochanowski patrzy z nieba na wioski dzisiejsze, dziwi się bardzo, jak dalece obraz jego wsi nie pasuje do obecnych czasów.
Nie mam na myśli osiągnięć cywilizacyjnych, ale sposób na rozrywkę sporej części polskiej młodzieży wyrosłej na wsiach. Wystarczy się tylko rozejrzeć wokoło. Zaczynają wczesnym wieczorem. Najpierw popisy samochodowe i palenie gumy. Kilka aut, przejeżdżających przez wioskę w tę i z powrotem - bez celu i głośny ryk silników daje się wielu mieszkańcom we znaki. Jeśli tata nie udostępnił jeszcze auta, może być motocykl - robi jeszcze więcej hałasu. Nieważne, że to teren zabudowany. Po prostu jest świetna zabawa. Ale chyba do czasu spowodowania nieszczęścia. Brawura i brak wyobraźni za kierownicą młodych niejednokrotnie pociąga śmiertelne ofiary. Niestety, refleksja nad czyjąś niezawinioną śmiercią zbyt szybko odchodzi w niepamięć. Tylko w czasie jednej soboty w województwie małopolskim policja złapała 105 nietrzeźwych kierowców. Większość to młodzi ludzie wracający z dyskoteki - podały ostatnio media. Czy tacy też liczą na pomoc św. Krzysztofa?
Każdy dzień przynosi nową rozrywkę. Jeszcze wczoraj na przystanku był nowiutki rozkład jazdy autobusów na nowo zawieszonej blaszanej tablicy. Mieszkańcy cieszą się nim 24 godziny. Powyginana zielona tablica ze śladem tego, co kiedyś było kartką - tyle można zaobserwować. Odremontowana, odmalowana budka dla „Pani Stop”, przeprowadzającej maluchów przez ruchliwą trasę, od dziś nie ma już szyby w okienku. Na ulicy leżą potłuczone szkła. Kosz na śmieci też ma swoje zastosowanie - służy młodym do podpalenia. Już jest nadpalony, to kwestia czasu, kiedy chłopcy się z nim ostatecznie rozprawią. Na następny od gminy pewnie znowu trzeba będzie czekać parę miesięcy.
Chciałabym dożyć czasów, kiedy w końcu młodzież zostawi w spokoju przystanki autobusowe, na których wystają godzinami z piwem w ręku. Szkoda, że nie zdają sobie sprawy, że marnują w ten sposób młodość. Nie wierzę, że nie mają pasji, jakiegoś nawet małego talentu, marzenia, punktu zainteresowania. Tylko brak w nich zupełnie inicjatywy - i może jakiegoś przykładu i pomysłu ze strony dorosłych. A gdyby było na wsi czy gdzieś w pobliżu jakieś miejsce, np. klub, gdzie mogliby się spotkać, podyskutować? Czasem udaje się coś takiego zorganizować. Niejednokrotnie przy parafii. Biorąc pod uwagę fundusze unijne, jakie dostają samorządy, urzędnicy w nich zatrudnieni też powinni przemyśleć sprawę ludzi młodych. Wystarczy mieć dobry projekt, aby uzyskać duże dofinansowanie. Mógłby to być klub czy kawiarnia z możliwościami rozwijania pewnych talentów sportowych czy innych pasji. Doświadczenia wielu gmin pokazują, że nawet w zapadłych wsiach udaje się zorganizować coś ciekawego - zajęcia teatralne, kluby filmowe, koła plastyczne, siłownie, czytelnie z kawiarnią. Ci, którzy już to zrobili, mówią, że wystarczy chcieć. Tylko czasem i to zbyt wiele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Norweska wyspa staje miejscem duchowego przebudzenia

2025-07-11 14:53

[ TEMATY ]

Skandynawia

norweska wyspa

duchowe przebudzenie

Selja

Adobe Stock

Ruiny pierwszego klasztoru w Norwegii znów rozbrzmiewają modlitwą. W ten sposób przybywający na wyspę Selja doznają przemiany swojego życia i walczą o powrót katolicyzmu w to miejsce.

Legenda św. Sunnivy
CZYTAJ DALEJ

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję