Jerzy Żabczyński został zatrudniony jako organista w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w 1972 r. przez ówczesnego proboszcza ks. prał. Tadeusza Szyszkiewicza. Przez 32 lata
niestrudzenie służył swoimi umiejętnościami (gry na organach uczył się w Państwowej Średniej Szkole Muzycznej w Łodzi) w dni powszednie i święta, prowadził trzydziestoosobowy chór parafialny, posługiwał
w kancelarii. Był powszechnie znany i jak sam przyznaje spotykał się zawsze z wyrazami sympatii i dobrym słowem ze strony mieszkańców Koluszek. Obecny proboszcz ks. kan. Kazimierz Pacholik mówił, że Pan
Organista traktował swoją pracę z ogromnym zaangażowaniem i był bardzo przywiązany do parafii. Nadszedł jednak czas emerytury. Od 1 sierpnia br. obowiązki organisty w starszym z koluszkowskich kościołów
przejął Mariusz Kotynia, tegoroczny absolwent Akademii Muzycznej w Łodzi.
W pierwszą sierpniową niedzielę o godz. 10.00 Ksiądz Proboszcz odprawił Mszę św. dziękczynną za 32 lata pracy organisty Jerzego Żabczyńskiego, prosząc Boga o błogosławieństwo dla niego i całej rodziny.
W koncelebrze uczestniczył wraz z ks. Kazimierzem Pacholikiem ks. Zbigniew Wołkowicz, ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Liturgia Słowa w tym dniu zawierała fragmenty Pisma Świętego
mówiące o znaczeniu wierności wobec Boga. W okolicznościowym kazaniu ks. Wołkowicz przywołał dwie sytuacje w życiu człowieka, które stanowią szczególne zagrożenie dla tej wierności. Są to: przeżycie cierpienia,
po ludzku odczytywanego jako niesprawiedliwe i niezawinione oraz doświadczenie bogactwa, nadzwyczajnej poprawy sytuacji materialnej. Jak świadczą przykłady z życia wielu ludzi, w obu tych sytuacjach osoby
wierzące narażone są na szczególną pokusę odwrócenia się od Boga i Jego trudnej, wymagającej nauki. W obu też przypadkach należy pamiętać o zachowaniu właściwej hierarchii wartości, aby Pan Bóg pozostał
najważniejszym dla człowieka źródłem szczęścia i pociechy.
Na zakończenie dziękczynnej Mszy św. przedstawiciele zespołów parafialnych złożyli na ręce odchodzącego Pana Organisty kwiaty wraz z podziękowaniem za wieloletnią współpracę. Ks. Kazimierz Pacholik
przyznał, że sprawował Mszę św. w intencji p. Jerzego z potrzeby serca, wierząc, że żadne słowa, ani materialne dowody uznania nie zastąpią tej najcenniejszej modlitwy, której owoce wysłużył Pan Jezus
przez swoją śmierć i zmartwychwstanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu