Reklama

XXVI Piesza Pielgrzymka z Torunia na Jasną Górę

Pielgrzymi dotarli do celu

Niedziela toruńska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piesza XXVI Pielgrzymka z Torunia na Jasną Górę dobiegła końca. Pielgrzymi z Diecezji Toruńskiej wędrowali dwiema trasami: z ziemi lubawskiej (grupy z Brodnicy, Działdowa, Lubawy i Nowego Miasta) oraz z Torunia (cztery grupy toruńskie, grupa pw. św. Brata Alberta, grupa franciszkańska oraz Chełmno - Chełmża, Grudziądz i Jabłonowo - Wąbrzeźno). Mimo upałów, zmęczenia, bolących nóg i nawet zniechęcenia pielgrzymi szli dalej, wierząc, że są to rekolekcje w drodze połączone z modlitwą i ofiarą. Od kilku lat niezmiennie z naszej diecezji podąża na Jasną Górę ponad 2 tys. pielgrzymów. Są to zdecydowanie ludzie młodzi, wędrujący 2., 3. raz. Najmłodszy tegoroczny uczestnik miał 3 miesiące. Najstarszym tegorocznym pątnikiem był ks. Konrad Sobiecki (82 lata), założyciel Pielgrzymki Ziemi Lubawskiej, w tym roku wędrujący już po raz 24. Od 26 lat pielgrzymom towarzyszyła szczególna intencja, by w duchu modlitwy i ofiary nieść pomoc Ojcu Świętemu. Jest to odpowiedź na papieską prośbę skierowaną do Polaków przez Jana Pawła II, by nie zapominać o nim w modlitwie. Pielgrzymi modlili się więc we wszystkich papieskich intencjach, pamiętając o diecezji, zwłaszcza o sprawie powołań kapłańskich i zakonnych. Niezwykle wzruszająca w czasie pielgrzymiego marszu była zawsze Nowenna do Matki Bożej, w czasie której odczytywano intencje wędrujących pielgrzymów. W tym momencie można było dostrzec głębię pielgrzymowania, gdy pątnicy powierzali Maryi sprawy Kościoła, świata, swoich rodzin i bliskich. Często była to modlitwa zawierzenia najbardziej istotnych życiowych spraw.
Rekolekcje w drodze to również wsłuchiwanie się w Słowo Boże, które tak obficie jest głoszone każdego dnia, zwłaszcza w czasie Mszy św. i konferencji. Tegoroczne nauczanie poświęcone zostało radości wędrowania, umiłowaniu Chrystusa oraz rozważaniu ideałów, którymi żył bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski.
Pielgrzymi niezmiennie od lat mogli liczyć na gościnność ze strony mieszkańców miast i miejscowości, które znajdowały się na szlaku pielgrzymki. Mimo znacznego zubożenia społeczeństwa ludzie dzielili się tym, co mają, często była to zupa, ale nie brakowało i pełnych obiadów. Pielgrzymi z wdzięcznością w sercu opuszczali takie miejsca, jak: Ostrowąs, Osięciny, Grzegorzew, Izbicę Kujawską, Topólkę, Sieradz - Mękę Księżą i wiele innych. To wspaniałe świadectwo wspólnoty Kościoła, tych, którzy są w drodze, z tymi, którzy sprawiają swoją dobrocią i gościnnością, że pielgrzymka może wędrować.
Tegorocznym gościem serdecznie witanym przez pielgrzymów był bp Andrzej Suski, który przybył na trasę pielgrzymki, by spotkać się z pielgrzymami.
Ostatnie 60 km od Szczercowa Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej wędrowała już wspólną trasą, dołączyli bowiem pielgrzymi ziemi lubawskiej. W dniu poprzedzającym wejście na Jasną Górę w Kiedrzynie znowu pielgrzymi gościli bp. Andrzeja Suskiego, który odprawił Mszę św. dla przybyłych grup. Ochrzcił także dziecko, którego rodzice dwa lata temu podczas pielgrzymki zawarli sakrament małżeństwa. W ostatni wieczór przed wejściem na Jasną Górę grupy spotykały się na tradycyjnych wieczorkach. Był to czas na podsumowanie pielgrzymki, wymianę adresów, podziękowanie służbom pielgrzymkowym za ich pracę i wspólną modlitwę.
Ostatni dzień pielgrzymki to uroczyste wejście na Jasną Górę. Niektórzy pielgrzymi musieli wstać bardzo wcześnie. Ostatnie 10 km wspólnie z pielgrzymami trasę przemierzał bp Andrzej Suski. W ulewnym deszczu nastąpiło przywitanie z Jasną Górą. Po oficjalnym przedstawieniu grupy ze szczytu Jasnej Góry pielgrzymi klękali i całowali ziemię, do której przez tyle dni wędrowali. Potem chwila krótkiej modlitwy w Kaplicy przed cudownym obrazem Matki Bożej. Oficjalne zakończenie pielgrzymki miało miejsce w czasie Mszy św. na wałach Jasnej Góry. Uczestniczyli w niej pielgrzymi pielgrzymek wchodzących na Jasną Górę 13 sierpnia przed południem. Uroczystej Eucharystii przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński Zygmunt Kamiński. W homilii ukazywał różne wymiary pielgrzymiej drogi, m.in. pokutny, apostolski, modlitewny.
Pielgrzymi wypełniający plac pod Jasną Górą bardzo entuzjastycznie reagowali na słowa pozdrowień i uczestniczyli we wspólnej modlitwie. Ze wszystkich stron widoczni byli pielgrzymi z diecezji toruńskiej, którzy zgromadzili się wokół potężnego transparentu.
Pokonując kolejne kilometry drogi, pątnicy poprzez modlitwę, refleksję nad Słowem Bożym, celebrowaną Liturgię zbliżyli się do Boga. Wraz ze zmniejszającą się odległością do Jasnogórskiego Sanktuarium zmniejszała się również „odległość” miedzy uczestnikami pielgrzymki a Bogiem, który jest ostatecznym celem życia. W ten sposób dokonuje się duchowe pielgrzymowanie pogłębiające życie z Bogiem i budujące świętość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Rozważanie 15

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję