Reklama

Drogi prowadzące do Boga

Nie ma cudów

Niedziela lubelska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie między sobą mawiają niekiedy: „nie ma cudów…” Ciekawe, czy zdają sobie sprawę z tego, co naprawdę mówią. Nie ma cudów? Co zatem dzieje się w Wąwolnicy, gdzie „działa” Matka Boża Kębelska? Ks. inf. Jan Pęzioł posiada zgromadzone orzeczenia lekarskie o ciężkich i przewlekłych chorobach danych osób, ale co ciekawsze, dysponuje dokumentami wystawionymi przez tych samych lub innych lekarzy, w których zaświadcza się, że powyższe osoby nie cierpią już na wspomniane choroby, a nawet aparatura badawcza wskazuje, jakoby na nie nigdy w życiu nie chorowali. Zadaję pytanie, czy mogę i ja ustawić siebie w szeregu ludzi, którzy doświadczyli racjonalnie niewytłumaczalnej zmiany swojego stanu ciała lub ducha po odbyciu pielgrzymki do tego świętego miejsca?
Do Wąwolnicy przyjechałam z grupką znajomych z parafii. Powód tego przyjazdu był następujący. Przez ostatnie miesiące mojego życia dość mocno zaczęłam odczuwać obecność szatana. Nie mogłam spać w nocy i męczyło mnie poczucie obecności złego ducha, nie mogłam „wystać” na Mszy św., wróciłam na nowo do palenia papierosów i zaczęłam nadużywać alkoholu. W tym czasie Bóg postawił na mojej drodze kapłana, który pomógł mi niejako „przejrzeć na oczy” i zauważyć swoją kondycję duchową. Uświadomienie sobie tego było dla mnie tym bardziej zaskakujące, że dotąd wydawało mi się, że przez uczestnictwo we Mszach św. czy przystępowanie do sakramentów powinnam być bliżej samego Boga. Okazuje się, że Jego bliskość nie jest zależna od naszych zewnętrznych praktyk religijnych. Wierzę, że pomocna w wyjaśnieniu mojej sytuacji była modlitwa trzech osób, podjęta w formie Różańca odmawianego przez około tydzień czasu w mojej intencji. W tej maleńkiej wspólnocie zrodziła się myśl, by udać się do sanktuarium w Wąwolnicy i tam szukać pomocy. Zaproponowano mi taką „prywatną” pielgrzymkę. Zgodziłam się na nią, nie wiedząc, co się tam wydarzy.
Przyjechaliśmy około godz. 14.00. Spotkaliśmy się z ks. inf. Janem Pęziołem, który zaprosił mnie na plebanię, gdzie rozpoczęliśmy rozmowę. Ks. Jan uświadomił mi, że jestem zniewolona przez szatana. Jeszcze przed wyjazdem, kiedy trochę „przejrzałam na oczy”, zadałam pytanie: dlaczego mnie to spotkało? Nie potrafiłam tak od razu znaleźć odpowiedzi. Rozmowa z Księdzem Infułatem pomogła mi uświadomić sobie źródła takiego stanu: przez dotychczasowe moje życie bardzo mało się modliłam; więcej wierzyłam człowiekowi niż Przedwiecznemu; byłam zazdrosna o ludzi, ich przyjaciół, dom rodzinny. Stan mojego ducha był jednak zawiniony nie tylko przeze mnie. Złożyły się na to doświadczenia z dzieciństwa, które stały się jakby furtką dla demona. Sama rozmowa nie wystarczyłaby w tej sytuacji. Potrzeba było modlitwy o uwolnienie. Jak odczułam jej skutki? Przed modlitwą czułam się tak, jakby ktoś związał moją duszę grubym sznurem. Podczas niej ta „lina” została rozerwana. W momencie zostało mi dane mocno odczuć miłość Boga. Wtedy także stałam się zdolna prawdziwie przebaczyć temu, który kiedyś mnie krzywdził. Zrozumiałam, że dzięki tej pielgrzymce Jezus chciał, bym zaczęła Maryję traktować jako swoją Matkę. Wcześniej Ona była „gdzieś, tam…”, niejako poza mną. Zbliżenia do Niej doznaję dzisiaj szczególnie poprzez modlitwę różańcową.
Postawione wyżej pytanie: czy i ja mogę stanąć w szeregu ludzi cudownie uzdrowionych, w moim sercu znajduje odpowiedź twierdzącą - zostałam cudownie uzdrowiona! Pisząc to wszystko, chcę zaświadczyć, że dziś, w XXI w., kiedy o szatanie mówi się żartobliwie, wkłada się go między bajki lub umieszcza na pudełku z kapiszonami, nadając nazwę „diabełków strzelających”, jest on obecny i faktycznie działa w życiu konkretnego człowieka. Mało tego. Pragnę krzyczeć do ludzi, że Bóg nie jest „obezwładniony”, ale realnie i mocno działa w życiu tych, którzy Go szukają.

16 lipca 2004 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Arena pokoju - ucałują się sprawiedliwość i pokój” pod takim hasłem w antycznym amfiteatrze w Weronie odbyło się spotkanie papieża z ponad 12 tysiącami osób.

CZYTAJ DALEJ

Koncert organowy w ramach Roku Melchiora Teschnera

2024-05-20 13:14

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Wschowa

Łysiny

Tylewice

Melchior Teschner

Krystyna Pruchniewska

Zakończenie renowacji organów w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tylewicach zakończono koncertem organowym.

W niedzielę 19 maja 2024 wierni w kościele filialnym w Tylewicach, należącym do parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Łysinach koło Wschowy, mieli okazję wysłuchać koncertu przygotowanego w ramach Roku Melchiora Teschnera. W tym roku przypada jego 440. rocznica urodzin. Był wschowskim kompozytorem, pastorem i kaznodzieją. Urodził się 29 kwietnia 1584 we Wschowie, a zmarł 1 grudnia 1635 w Przyczynie Górnej. Przez pięć lat był kantorem w kościele protestanckim „Żłóbka Chrystusa” (Kripplein Christi) we Wschowie. Pełnił posługę pastora ewangelickiego w świątyni w Przyczynie Górnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję