Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Carminibus vives semper, Homere, tuis”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - Pragnienie sławy, analogiczne do tej sławy, jaką cieszył się Homer, właściwe jest ludzkiej osobowości. Dla nas jednak, z łaski Bożej wierzących w Jezusa, stanowi obraz życia bez końca w chwale zmartwychwstania.

Br. Stanisław Rybicki FSC: - Nasza wiara w „ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny” w wiecznej chwale nieba, zobrazowana jest w Księdze Apokalipsy słowami mówiącymi, że zbawieni „nową pieśń śpiewają” Barankowi wraz z aniołami: „I usłyszałem jakby głosy wielkiego tłumu..., które mówiły: Alleluja! Bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka” (Ap 19, 6 n). Głos jednego z aniołów asystujących przy tronie Bożym wzywa wszystkich ludzi bogobojnych do uwielbienia Boga. Na jego apel odpowiada chór powszechnego Kościoła hymnem radości. Hymn pochwalny kończy się jakby antyfoną, powtórnym „Alleluja!”.

- Błogosławionym preludium tej triumfalnej radości nieba powinna być w Kościele pieśń liturgiczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ta pieśń to ważny element piękna, o którym mówi nam Norwid, że jest kształtem miłości, że po to jest, by „Boga oglądać lice”. Prawdziwie liturgiczny śpiew kościelny, sakralny ma być udziałem w aktach kultu, adoracji, zmierzając ku ekstazie, by unosić duszę ku niebu, gdzie króluje w pełni chwały Król wieków. Definitywne wywyższenie Chrystusa przez Boga Ojca opiewają aniołowie, święci i wszyscy zbawieni. Liturgia umożliwia nam, aby „na imię Jezusa zgięło się każde kolano” (Flp 2, 10). Dla uwiecznienia liturgii trzeba nam na nowo odkryć mistyczną wymowę Kościoła, jego głębię nadprzyrodzoną. Do tego właśnie przyczynia się uduchowiony śpiew, śpiew wieczystej Paschy, wieczystego Alleluja.

- Czy jednak nie jesteśmy świadkami desakralizacji muzyki i śpiewu?

- Niestety, tak bywa, i to aż po charakter demoniczny, antyreligijny muzyki. Parafrazując rozważany tu aforyzm, powinniśmy z wiarą i miłością proklamować: „W pieśniach swoich zawsze będziesz żył”, Kościele Chrystusowy, paschalny. Jaka wiara, taka pieśń! Świętej adoracji samo bezbarwne słowo nie wystarczy, konieczny jest zbożny apel: „Sursum corda!”. Nie tylko: serca wzwyż, lecz - pieśń zbawionych na wieki wieków!

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Monstrancja z XVII wieku - perła europejskiego złotnictwa wróciła po renowacji

2025-05-16 23:20

[ TEMATY ]

Świdnica

sztuka sakralna

Świdnica ‑ Katedra

czynia liturgiczne

Franciszek Grzywacz

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Jedna z najpiękniejszych barokowych monstrancji w Europie oraz osiem naczyń liturgicznych z katedry świdnickiej odzyskały dawny blask dzięki gruntownej renowacji.

W ostatnich tygodniach ks. kan. Marcin Gęsikowski, proboszcz katedry, odebrał z płockiej pracowni odrestaurowaną monstrancję oraz osiem naczyń liturgicznych – cztery kielichy i cztery puszki. – Bardzo serdecznie dziękuję ofiarodawcom imiennym i anonimowym – powiedział ks. Gęsikowski w ramach niedzielnych ogłoszeń parafialnych, informując wiernych o kosztach renowacji, które wyniosły trzydzieści trzy tysiące złotych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję