Konkurs trwał wyjątkowo długo, wielu zawodników musiało wielokrotnie schodzić z belki startowej w oczekiwaniu na oddanie skoku. Mimo mocno zmiennego wiatru, aby zdobyć medal trzeba było oddać skoki w granicach rekordu skoczni.
Nie udało się to niestety Polakom. Kamil Stoch uplasował się na 4. pozycji, a Stefan Hula był piąty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po pierwszej serii prowadził Stefan Hula po skoku na dległość 111 m, tuż za nim plasował się Kamil Stoch, który uzyskał 106,5 m.
Pierwsza seria toczyła się przy zmiennym wietrze, co miało duży wpływ na słabe wyniki Dawida Kubackiego i Macieja Kota.
Pozostaje nam oczekiwać na medal w sobotę 17 lutego, kiedy odbędzie się konkurs indywidualny na dużej skoczni. Dwa dni później rozegrany zostanie konkurs drużynowy, miejmy nadzieję, że z Polakami w roli głównej.