Reklama

Pomnik w rocznicę słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich

W hołdzie kard. Kominkowi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomnik kard. Bolesława Kominka stanie jesienią przyszłego roku na Wyspie Piaskowej, blisko mostu Tumskiego. Tak, żeby było widać go z przejeżdżających tramwajów. Fundatorem jest miasto Wrocław.
Okazją jest 40. rocznica wydania słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Wystosowany 18 listopada 1965 r., dał początek pojednaniu polsko-niemieckiemu i stabilizacji kanonicznej na ziemiach zachodnich i północnych Polski, przyłączonych w 1945 r. do Macierzy.
Orędzie zawierające pamiętne słowa „wybaczamy i prosimy o wybaczenie” wywołało u I sekretarza KC PZPR wściekłość. Niemcy w zbiorowej świadomości były wówczas jeszcze największym wrogiem i zagrożeniem dla Polski, a jedyny słuszny monopol na ewentualne odprężenie między Polską a Niemcami miała partia. Tymczasem list wywołał nie tylko zmiany w zbiorowej świadomości, ale i wyprzedził sukcesy ówczesnych władz polskich w polityce niemieckiej. Był bardzo odważnym krokiem, bo wojenne rany były wciąż świeże. Zwłaszcza we Wrocławiu, gdzie wiele osób żyło na walizkach, nie wierząc w trwałość granic wytyczonych po 1945 r. Uważano, że powrót Niemców to tylko kwestia czasu. Dezaprobata głosu pojednania byłaby pewnie powszechna, gdyby nie niechęć przeważającej cześci społeczeństwa do władz komunistycznych i wręcz nieograniczone zaufanie do Kościoła.
Z perspektywy czasu widać, jak ważnym głosem był list biskupów. Kościół torował drogę poglądom wówczas szokującym, a obecnie oczywistym. Odważył się mówić w imieniu społeczeństwa polskiego, biorąc na siebie rolę pioniera. Paradoksalnie najbardziej do listu biskupów przekonały społeczeństwo polskie wściekłe ataki mediów inspirowane przez władze, nie dające szansy Kościołowi na odpowiedź.
Kard. Kominek, urodzony w 1903 r. na Górnym Śląsku (w Radlnie koło Rybnika), studiował w Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie i jednocześnie na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1927 r. w Katowicach, biskupie - w 1954 r. w tajemnicy przed władzami komunistycznymi. Rządcą archidiecezji wrocławskiej został w 1956 r., administratorem apolstolskim we Wrocławiu - w 1967 r., arcybiskupem metropolitą wrocławskim - w 1972 r., kardynałem - w 1973 r. Jego zasługi dla Kościoła wrocławskiego trudno wymienić. Dotąd odbywają się Wrocławskie Dni Duszpasterskie, zainicjowane przez niego. Zmarł w 1974 r. Pochowano go w podziemiach archikatedry wrocławskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV do Episkopatu Włoch: głoszenie Ewangelii i powrót do fundamentów wiary

Nikt nie może was powstrzymywać od głoszenia Ewangelii, bo wszyscy jej potrzebujemy, aby dobrze żyć i być szczęśliwym – powiedział Leon XIV w pierwszym przemówieniu do włoskiego episkopatu. Podkreślił szczególną rolę świeckich w ewangelizacji. „Idźmy razem z radością i pieśnią na ustach. Bóg jest większy od naszej przeciętności, dajmy się Mu przyciągnąć! Zaufajmy Jego Opatrzności” – apelował Papież.

Pośród wyzwań, które stoją przed Kościołem we Włoszech, Ojciec Święty wskazał na pierwszym miejscu ewangelizację. „Przede wszystkim – powiedział – potrzebny jest nowy impuls w głoszeniu i przekazywaniu wiary”. Podkreślił, że trzeba postawić w centrum Jezusa Chrystusa i pomagać ludziom żyć osobistą relacją z Nim, aby odkryli radość Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Chrostowski: Boże Ciało przypomina, że Chrystus nas nie opuścił

Boże Ciało przypomina, że Jezus Chrystus, choć zmartwychwstał i wstąpił do nieba, nie opuścił nas, ale pozostał z nami w sakramencie Eucharystii. Naszym obowiązkiem jest publicznie dać temu świadectwo - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Waldemar Chrostowski, biblista, tłumacz Pisma Świętego, wykładowca teologii. W czwartek 19 czerwca katolicy w Polsce i na świecie obchodzą uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (święto Bożego Ciała), któremu tradycyjnie towarzyszą procesje ulicami miast i wsi.

Uroczystość Bożego Ciała w pewnym sensie zamyka i podsumowuje cały rok liturgiczny - wyjaśnia ks. prof. Chrostowski. - Zaczynamy od Adwentu, kiedy Kościół przeżywa oczekiwanie na przyjście Zbawiciela i wspomina dzieje zbawienia zawarte w Starym Testamencie. Potem obchodzimy Boże Narodzenie, krótką część okresu zwykłego, a następnie Wielki Post - czas męki i śmierci Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję