Reklama

Ruja

Nasze pielgrzymowanie

6 listopada br. do sanktuarium Matki Bożej w Licheniu wyruszyła pielgrzymka z parafii pw. św. Łukasza w Rui na czele z proboszczem ks. St. Krzakiem. W pielgrzymce wzięło udział około 50 osób, w tym pielgrzym z Chorwacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po przybyciu do sanktuarium uczestniczyliśmy o godz. 7.00 we Mszy świętej. Rozpoczęła się ona od odsłonięcia Obrazu Matki Bożej. Podczas nabożeństwa dziękowaliśmy za otrzymane łaski oraz powierzyliśmy nasze indywidualne intencje. Następnie udaliśmy się na Golgotę. Tutaj odprawiliśmy Drogę Krzyżową, podczas której do każdej stacji ksiądz proboszcz przygotował bardzo głębokie komentarze.
Po śniadaniu spod polowego ołtarza wybraliśmy się wraz z siostrą zakonną na zwiedzanie okolicy sanktuarium. Dowiedzieliśmy się, że już w 1850 r. Maryja ukazała się w lesie grąblińskim. Od tego momentu zaczęto pielgrzymować do tego malutkiego kościoła. Widzieliśmy również pomnik Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Obok też znajduje się pomnik upamiętniający represje okresu stalinowskiego w Polsce. Przechodziliśmy obok kościoła Matki Bożej Częstochowskiej z pięknym obrazem Jasnogórskiej Pani. Odwiedziliśmy kaplicę Świętego Krzyża. Tutaj umieszczono krzyż Pana Jezusa, który został podziurawiony przez Bertę Bauer podczas drugiej wojny światowej. Wędrując dalej, przeszliśmy obok „Ściany pamięci”, na której przedstawiono historię Polaków walczących na wszystkich frontach podczas drugiej wojny światowej. Przeszliśmy później na plac, na którym została zbudowana nowa świątynia ku czci Matki Bożej Licheńskiej z pomocą katolików z całego świata. Upamiętniono to, umieszczając w środku kościoła cegiełki z nazwiskami ofiarodawców i nazwy miejscowości, z których pochodzą.
Bazylikę ku czci Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski odwiedził również Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki 7 czerwca 1999r. My też modliliśmy się za ofiarodawców, budowniczych oraz we własnych intencjach. Wjechaliśmy również windą na 31-piętrową wieżę bazyliki, z której wiedzieliśmy wspaniałą panoramę okolicy.
Nasze pielgrzymowanie upamiętniliśmy na wspólnych zdjęciach. Już trochę strudzeni udaliśmy się jeszcze raz przed obraz Matki Bożej na wspólną modlitwę Anioł Pański. W drodze do autokaru zaczerpnęliśmy wody z cudownego źródła, a następnie wstąpiliśmy do Księgarni Mariańskiej, gdzie kupiliśmy pamiątki.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w lasku grąblińskim, gdzie miały miejsca objawienia Matki Bożej. Spacerując alejami, modliliśmy się, oglądaliśmy stacje Drogi Krzyżowej, głaz kamienny z odciśniętymi śladami stóp Matki Bożej. Żegnając się z Matką Bożą Licheńską śpiewaliśmy pieśń; O Maryjo - żegnam Cię, O Maryjo - kocham Cię. O Maryjo - pobłogosław wszystkie dzieci swe.
Po krótkim odpoczynku rozważaliśmy tajemnice Różańca i dziękowaliśmy śpiewem Matce Bożej za wspaniałe przeżycia pielgrzymkowe, prosząc o szczęśliwą drogę do domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkocja: padł kolejny aborcyjny rekord

2025-05-29 18:36

[ TEMATY ]

aborcja

Szkocja

Adobe Stock

W ubiegłym roku w Szkocji dokonano prawie 19 tysięcy aborcji. To o niemal pół tysiąca więcej niż w 2023 roku. Statystyki szkockiej agencji zdrowia (Public Health Scotland) pokazują też, że 15-procentowy wzrost przypadków pozbawienia życia dziecka nienarodzonego dotyczy podejrzenia Zespołu Downa. Od 2021 roku to wzrost o ponad 80 procent.

Szkockie dane wskazują też na wzrost liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat - z 17,5 do 17,9. Ponadto aż 41 proc. stanowiły aborcje powtórne. „Każda z tych aborcji to porażka naszego społeczeństwa w ochronie życia dzieci w łonie matki i w zapewnieniu wsparcia kobietom z nieplanowaną ciążą” - powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
CZYTAJ DALEJ

Symbol łez i krwi. Relikwiarz sióstr katarzynek

2025-05-30 08:34

[ TEMATY ]

beatyfikacja

relikwiarz

siostry katarzynki

©niedziela.pl

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Relikwiarz, stworzony przez Andrzeja Adamskiego, znanego złotnika z Braniewa

Już 31 maja 2025 roku Braniewo stanie się miejscem szczególnej duchowej uroczystości. Po dwudziestu latach procesu beatyfikacyjnego, Kościół wyniesie na ołtarze piętnaście sióstr katarzynek, które oddały życie, trwając przy swoich podopiecznych w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej, nie opuszczając szpitali, przytułków i domów opieki – miejsc, gdzie były najbardziej potrzebne.

Braniewska beatyfikacja to nie tylko akt wyniesienia do chwały ołtarzy, ale również głęboka lekcja wiary, odwagi i bezgranicznego oddania drugiemu człowiekowi. Męczeństwo sióstr długo nie było historią znaną powszechnie. Dziś mówi się o niej coraz głośniej. W lutym i marcu 1945 roku braniewskie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny wybrały pozostanie w mieście, przez które przetaczała się ofensywa Armii Czerwonej. Były świadome zagrożenia, jakie niosło ze sobą nadejście wojsk sowieckich, ale postanowiły zostać. Ich ofiara była cicha, lecz ogromna w znaczeniu. Wyniesienie ich na ołtarze to przypomnienie, że świętość rodzi się często z codziennej służby i z heroizmu w najtrudniejszych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję