Reklama

Niebem jest sam Bóg

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez zadawanie ran, nie uciszysz własnego bólu
(ks. A. Henel).

W zatrzymanym „kadrze” minionych wakacji wróciły do mnie z niezwykłą mocą słowa kazania, wypowiedziane kilka tygodni wcześniej w kościele Świętej Rodziny przez Księdza Tomasza. Mimo wielu przeżytych lat, bardzo wielu przeczytanych książek religijnych, setek wysłuchanych kazań - nikt w moim odczuciu nie poruszył w tak przekonujący sposób poniższego tematu, jak zrobił to właśnie Ksiądz Tomasz. Wyposażył mnie i innych, którzy go słuchali, w niesłychanie ważną broń, która zaledwie kilkoma zdaniami powala wywody ludzi „wierzących”, ale niepraktykujących, zasłaniających się tym, że robią wiele dobrego, że żyją zgodnie z Dekalogiem i chociaż żyją na obrzeżach Kościoła, żyją czasami lepiej od tych, którzy są z Kościołem złączeni bliskimi więzami... i tu niekiedy można im przyznać rację, ale - jak słusznie powiedział w swoim kazaniu Ksiądz Tomasz: „Niebo nie jest na miarę naszych dobrych czynów. Gdyby tak było, niebo stałoby się światem ludzkiej doskonałości. A tymczasem niebem jest sam Bóg i dlatego tylko On nas tam może wprowadzić. Nasze najwspanialsze czyny bez wiary w Jezusa Chrystusa są niczym wobec nieba - chwały Boga. Zasługują one jedynie na nagrodę w ziemskim życiu i na ziemski sposób. Jeżeli przestrzeganie Dekalogu - kontynuował swoją myśl Ksiądz Tomasz - miałoby zapewnić niebo, to wcale nie byłby potrzebny Jezus Chrystus ani Jego śmierć, ani też zmartwychwstanie, a przecież Bóg dał nam Jezusa, aby każdy, kto w Niego uwierzy, miał życie wieczne. Będąc dobrym człowiekiem, jest się moralnie poprawnym - blisko królestwa niebieskiego, ale nie zbawionym. Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara. Jeżeli w sercu człowieka Jezus nie zmartwychwstał, nie istnieje - to jego dobre czyny zasługują na medal, jego dobre życie na pomnik, ale nie na niebo, bo niebem jest sam Bóg”.
Szkoda, że dopiero teraz usłyszałam tak cenne słowa, którymi można, a nawet należy podeprzeć się w każdej sytuacji, gdy w grę wchodzi krytyka Kościoła i ludzi do niego należących, którzy z samego faktu przynależenia do niego nie bywają świętymi, co nie jest należycie rozumiane. Ta krytyka odnosi się przede wszystkim do księży, co do których mamy szczególne wymagania, i to tym większe, im mniejsze je mamy względem siebie. A przecież tak oni, jak i my wychowaliśmy się w tych samych rodzinach, coraz częściej kalekich, więc czasami potrzeba wielu lat, by wyjść (nazwijmy to) na prostą. Wyjść, gdy zło wokół nas zamiast maleć, wciąż narasta. Ale tu Kościół przychodzi z pomocą przez sakramenty, naukę i świętych (tych już ogłoszonych i tych cichych i niepokaźnych), którzy żyją przecież pośród nas, a których często można nie zauważyć. Anonimowi święci, ale jak ogromnie potrzebni, bo bez nich nie sposób byłoby poruszać się w tym chropowatym życiu, w którym coraz bardziej zaciera się granica między dobrem a złem. A co najgorsze, zło przestaje być już nazywane złem i gdyby nie przykazania Boże i kościelne, człowiek mógłby się szybko zatracić, tak jak to bywa u ludzi żyjących z dala od Kościoła.
Ale niech nas pycha nie rozpiera z tego powodu. Nie. Francuski pisarz i filozof katolicki Jean Guitton w jednej ze swoich książek napisał: „Uważaj, żeby ten skazany na śmierć nie wyprzedził cię w drodze do królestwa niebieskiego”, czego mamy przykład w Ewangelii, przy opisie śmierci Chrystusa („Dziś ze Mną będziesz w raju”, por. Łk 23, 43).
Przed nami święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok - nowe wyzwanie dla nas. Starajmy się być dla innych dobrym przykładem, bo wtedy będzie nam wszystkim łatwiej żyć i optymistyczniej patrzeć w przyszłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

[ TEMATY ]

nowenna

Edyta Stein

św. Teresa Benedykta od Krzyża

Archiwum Towarzystwa Edyty Stein we Wrocławiu

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) przed liturgicznym wspomnieniem. Nowenna do odmawiania między 31 lipca a 8 sierpnia.

31 lipca
CZYTAJ DALEJ

Papież do młodzieży na Tor Vergata: radykalne wybory nadają sens naszemu życiu

Radykalne i pełne znaczenia decyzje, takie jak: małżeństwo, kapłaństwo i konsekracja zakonna, nadają sens naszemu życiu - powiedział papież do uczestników Jubileuszu Młodych. Podczas czuwania modlitewnego na Tor Vergata w Rzymie Leon XIV odpowiedział na trzy pytania, jakie skierowała do niego młodzież.

Pierwsze pytanie brzmiało: „Jak możemy znaleźć szczere przyjaźnie i prawdziwą miłość, które prowadzą do prawdziwej nadziei? Jak wiara może pomóc nam budować naszą przyszłość?”. Leon XIV zaznaczył, że „nasze życie zaczyna się od więzi i to dzięki więziom rozwijamy się”. Fundamentalną rolę odgrywa w tym kultura, która jest „kodem, dzięki któremu rozumiemy samych siebie i interpretujemy świat”. „Wśród wielu powiązań kulturowych charakteryzujących nasze życie, Internet i media społecznościowe stały się wyjątkową możliwością dialogu, spotkań i wymiany między ludźmi, a także dostępu do informacji i wiedzy. Jednak (…) czasami mechanizmy komunikacji, reklamy i sieci społecznościowych mogą być wykorzystane, by uczynić nas ospałymi, uzależnionymi od konsumpcji. Wtedy nasze relacje stają się zagmatwane, niespokojne lub niestabilne. Kiedy narzędzie dominuje nad człowiekiem, człowiek staje się narzędziem: tak, narzędziem rynku, a tym samym towarem. Tylko szczere relacje i stabilne więzi pozwalają rozwijać się historiom dobrego życia” - przekonywał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Misjonarze-pielgrzymi z Guadalupe z misją pokoju w Zielonej Górze

2025-08-02 19:45

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Matka Boża z Guadalupe

Karolina Krasowska

Świeccy misjonarze bracia – Pablo i Pedro przybyli do zielonogórskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego z Meksyku

Świeccy misjonarze bracia – Pablo i Pedro przybyli do zielonogórskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego z Meksyku

Do kościoła pw. Miłosierdzia Bożego w Zielonej Górze 2 sierpnia przyjechali pielgrzymi z Guadalupe w Meksyku. Przywieźli ze sobą kopię cudownego wizerunku Matki Bożej, a do uczestników spotkania skierowali specjalne przesłanie!

Świeccy misjonarze bracia – Pablo i Pedro przybyli do zielonogórskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego z Meksyku. 3 dni temu rozpoczęli 52-dniową misję pokoju wraz z peregrynacją cudownego wizerunku Matki Bożej z Guadalupe, z którą z Polski wyruszą dalej na wschód. – Celem tej misji jest danie pokoju i miłości dla rodzin i dla narodów, tak, aby Najświętsza Dziewica Maryja królowała w każdym sercu, aby każda rodzina i każdy człowiek modlił się różańcem. Najświętsza Matka Boża pragnie, abyśmy byli zbawieni i abyśmy mogli pójść do Nieba – tłumaczą cel misji misjonarze-pielgrzymi z Meksyku. – Tylko modlitwa i nawrócenie do Chrystusa mogą wyjednać pokój i zbawić duszę. Rządy nie mogą dostarczyć pokoju. Chrystus jest Księciem Pokoju, a Maryja jest Królową Pokoju. Oczekujemy cudu, tak aby zatrzymać wojny, te które dzieją się w różnych miejscach na świecie – dodają. Ich misja będzie kontynuowana dalej na Litwie, na Białorusi i w Rosji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję