Centralnym punktem dnia była Msza św., którą odprawił bp Ryszard Karpiński. Ważnym momentem było również nabożeństwo deuterokatechumenatu. Nawiązuje ono do obrzędu chrztu dorosłych - katechumenów.
Jest to jeden z etapów na drodze formacyjnej członków Ruchu. Jego uczestnicy wchodzą na drogę deuterokatechumenatu i przez cały rok uczestniczą w spotkaniach formacyjnych pod opieką animatora. Głównym
celem tego nabożeństwa jest przypomnienie i przeżycie tajemnicy chrztu. Ochrzczeni zostaliśmy w dzieciństwie i nie pamiętamy tego momentu. Teraz zaś mamy okazję świadomie przeżyć ten sakrament. Obrzęd
zaczyna się w przedsionku świątyni, gdzie zbierają się przystępujący do nabożeństwa. Cała wspólnota obecna jest wtedy w kościele. Kapłan wita zebranych i imiennie pyta każdego, o co pragnie prosić Kościół.
„O dojrzałą wiarę”, „O życie w pełni Ducha Świętego” - odpowiadają uczestnicy. Następnie kapłan odmawia egzorcyzm i naznacza każdego krzyżem na czole na znak umocnienia przez
Chrystusa. Uczestnicy czynią znak krzyża na uszach, oczach, ustach i sercu na znak, iż wszystkie zmysły oddają Jezusowi. Następnie wchodzą wraz z kapłanem do świątyni, gdzie słuchają czytań i Ewangelii.
Po krótkiej homilii kolejnym znakiem jest wręczenie księgi Ewangelii - najlepszego przewodnika na drodze życia duchowego. Poprzez wszystkie znaki uczestnicy wyrażają gotowość pójścia za Jezusem.
Ma im w tym pomóc roczny cykl pracy we wspólnocie oraz wakacyjne rekolekcje. Towarzyszy im także modlitwa całego Ruchu Światło-Życie.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia, a także 50. rocznica pierwszej oazy jest okazją, żeby zastanowić się nad aktualnością tego stylu życia, który proponuje Ruch Światło-Życie. Ogromna jest różnorodność
grup i ruchów w Kościele. We wspólnocie łatwiej jest przeżywać wiarę, znaleźć oparcie w trudnych chwilach. Wspólnoty są także miejscem ewangelizacji, często tam ludzie po raz pierwszy doświadczają Boga,
przeżywają nawrócenie. Ruch Światło - Życie zmienia swoje oblicze. Tak, jak jego Założyciel, stara się odczytywać znaki czasu, by być skutecznym świadectwem, że warto dzisiaj żyć z Bogiem.
Kiedy rozmawia się z dawnymi uczestnikami oaz, dziś dorosłymi ludźmi, można usłyszeć, jak Bóg działał w ich życiu: „Poznałem Boga, nawróciłem się…”, „To oaza mnie ukształtowała,
moją osobowość, moją wiarę”. Dziś ci ludzie wykonują różne zawody, piastują rozmaite stanowiska, ale wszędzie wokół siebie rozsiewają dobro, świadczą swoim życiem. Wielu z nich dalej należy do Ruchu,
do Oazy Rodzin. Patrząc na młodych, którzy uczestniczyli w święcie patronalnym, na ich radość, energię, entuzjazm, przychodzi na myśl, iż to oni niebawem wejdą w dorosłe życie, zaczną kształtować oblicze
swojej parafii, miasta, kraju… Można mieć nadzieję, że pamiętać będą w życiu o tym, co usłyszeli na rekolekcjach, czego doświadczyli, a to cenne doświadczenie Boga przekażą innym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu