Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: bp Zdzisław Goliński był biskupem niezłomnym i biskupem trudnej wolności

„Bp Zdzisław Goliński był biskupem maryjnym, biskupem niezłomnym i biskupem trudnej wolności” - mówił w homilii bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 6 lipca wieczorem przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie z racji 55. rocznicy śmierci bp. Zdzisława Golińskiego, drugiego ordynariusza diecezji częstochowskiej w latach 1951-1963.

[ TEMATY ]

Msza św.

bp Andrzej Przybylski

Ks. Mariusz Frukacz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We Mszy św. wzięli udział m.in. rodzina bp. Zdzisława Golińskiego, klerycy Wyższego seminarium Duchownego w Częstochowie. Liturgię wzbogacił śpiew chóru „Basilica Cantans” archikatedry Świętej Rodziny, pod kierunkiem Włodzimierza Krawczyńskiego.

W homilii bp Przybylski podkreślił, że „śmierć każdego pasterza Kościoła jest wielkim wydarzeniem, ale odejście biskupa duchowej stolicy Polski, to przeżycie szczególne bolesne” - Szczególnie w tamtych czasach być stróżem tego miejsca, tego miasta. Być biskupem Jasnej Góry to zadanie wyjątkowo trudne i odpowiedzialne – przypomniał bp Przybylski i dodał: „Częstochowa to symbol nie tylko wierzącego Kościoła, ale również symbol wierzącej Polski”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przypomniał, że życie i posługa kapłana, a następnie biskupa Golińskiego realizowały się w trudnych czasach. - Na swoich barkach jako kapłan, a potem biskup nosił bardzo boleśnie dwa wielkie totalitaryzmy nękające niepodległą Rzeczypospolitą. Najpierw totalitaryzm hitlerowski, kiedy ks. Goliński został uwięziony już w listopadzie 1939 r. na zamku lubelskim i przez ponad pięć miesięcy zamknięty w celi z wyrokiem śmierci mógł liczyć tylko na Bożą Opatrzność – mówił biskup Przybylski.

Reklama

- Po II wojnie światowej nie przyszła wolność, ale wymieniły się tylko formy niewoli. Przyszedł totalitaryzm komunistyczny – kontynuował biskup i dodał: „Trudno było być biskupem w tak trudnych czasach”.

Biskup przypomniał ze dwanaście lat jego posługi jako biskupa częstochowskiego to były czasy stalinowskie. - To był też czas największego ataku na Częstochowę i Jasną Górę, bo tu biło serce narodu, tu biło serce wierzącej Polski – mówił biskup.

- Uderzano nieustannie w tego gorliwego pasterza. Służby komunistyczne czyniły wszystko, aby ugodzić, ograniczyć i wyłączyć działalność pasterską biskupa Zdzisława. O tym świadczą grube tomy teczek materiałów – podkreślił bp Przybylski.

- To były okrutne formy nacisku, żeby tylko bp Goliński nie obronił Jasnej Góry, żeby nie wzmacniał Kościoła, zwłaszcza tu w duchowej stolicy Polski. Kontrolowane były jego listy, podsłuchiwano jego rozmowy telefoniczne. Komuniści założyli nawet siatkę informatorów. W wielu miejscach akcja przeciwko biskupowi Golińskiemu nosiła kryptonim „dostojnik”. Czyniono wszystko, żeby zniszczyć jego autorytet – kontynuował duchowny.

Bp Przybylski podkreślił również, że ten niezłomny biskup walczył o budowę kościołów, tworzył wspólnoty parafialne - Dlaczego był taki groźny, dlaczego go tak niszczono i dlaczego był taki niebezpieczny? - pytał bp Przybylski.

Reklama

- Przecież głosił Ewangelię miłości, wzywał do prawdy i pokoju. Jednak był niebezpieczny z bardzo wielu powodów. Najpierw dlatego, że był biskupem Kościoła głoszącym wiernie Ewangelię. Był wyjątkowo wykształcony, miał szczególną znajomość teologii moralnej. Mimo przeszkód i trudności żywotnie organizował duszpasterstwo. Walczył o tak istotną rzecz, o którą walczymy nieustannie, jak obrona życia poczętego – mówił bp Przybylski i przypomniał słowa kard. Wyszyńskiego, który zapisał w swoich „Pro memoria”, że „bp Goliński miał bronić życia człowieka, bo w tamtych czasach bardziej broniono życia zwierząt”. - Historia jakby kołem się toczy – zauważył bp Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przypomniał że bp Goliński ożywiał duszpasterstwo Kościoła. - Tworzył dynamiczne duszpasterstwo akademickie. Przyjaźnił się z prymasem tysiąclecia kard. Wyszyńskim. Był biskupem maryjnym. Był sługą Maryi, Częstochowy i sługą Jasnej Góry – mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej i przypomniał słowa, które po śmierci bp. Golińskiego napisał kard. Wyszyński: „Odszedł od nas biskup porażony ciosami spadającymi na jego diecezję i na seminarium źrenicę oka biskupa. Nie mógł już tego wszystkiego wytrzymać. Przedwcześnie zmęczony, przedwcześnie wyczerpany odszedł”.

- Z historii jego życia chcemy się czegoś ważnego nieustannie uczyć. Chcemy uczyć się obrony wiary aż do końca i zawsze, uczyć się świętości, także świętości Jasnej Góry i Częstochowy – wołał bp Przybylski.

Reklama

- Mówię o tym w kontekście zaplanowanego na najbliższą niedzielę marszu równości w Częstochowie. Szanujemy prawo każdego do wyrażania swoich poglądów i postaw, ale też mamy prawo oczekiwać szacunku i zachowania pokoju dla naszej wiary i dla naszych miejsc, dla nas najświętszych. Jeśli uczestnikom marszu równości chodzi o prawa to nie ustala się ich w Częstochowie i na Jasnej Górze. I dlatego pewnie nie o prawa tu chodzi, ale o jakąś przedziwną prowokację uderzoną w nas ludzi wierzących i w nasze święte miejsca i święte symbole, zarówno dla nas wiernych archidiecezji częstochowskiej i wszystkich katolików w Polsce – mówił na zakończenie homilii bp Przybylski.

Po Mszy św. bp Przybylski i kapłani modlili się w krypcie biskupów częstochowskich w archikatedrze.

Bp Zdzisław Goliński urodził się 27 grudnia 1908 r. w Urzędowie koło Kraśnika. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1931 r. w Lublinie. Następnie studiował teologię moralną na KUL oraz na papieskich uniwersytetach Gregorianum i Angelicum w Rzymie. Studiował także pedagogikę i psychologię wychowania. W 1947 r. ks. prof. Zdzisław Goliński został mianowany biskupem-koadiutorem w Lublinie. Święcenia biskupie przyjął 3 sierpnia 1947 r. W latach 1951-63 był ordynariuszem częstochowskim. W herbie biskupim miał słowa „Crux Victoria” (Krzyż Zwycięstwem).

W okresie jego posługiwania Kościołowi częstochowskiemu władze komunistyczne bardzo utrudniały tworzenie nowych parafii. Nie zdołał zapobiec zamknięciu przez władze tygodnika katolickiego "Niedziela" w 1953 r. Pod jego przewodnictwem odbył się 28 i 29 września 1954 r. I Synod Diecezji Częstochowskiej. Od października do grudnia 1962 r. brał udział w I Sesji Soboru Watykańskiego II. Zmarł nagle 6 lipca 1963 r.

W okresie swojej posługi bp Goliński poświęcił 28 kościołów, erygował 31 parafii i wyświęcił 280 kapłanów.

2018-07-07 09:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Czwarta Niedziela Wielkanocna

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W owym czasie Paweł i Barnaba, przeszedłszy przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień szabatu do synagogi i usiedli. A wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”». Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj. Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni, strząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium. A uczniowie byli pełni wesela i Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Kapelani wojskowi w gronie 108 Męczenników z okresu II wojny światowej

[ TEMATY ]

męczennicy

Archidiecezja Gnieźnieńska

Dziś obchodzimy wspomnienie 108 męczenników II wojny światowej. Ich beatyfikacji dokonał 13 czerwca 1999 r. na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego papież Jan Paweł II. Wśród beatyfikowanych znalazło się dziewięciu duchownych, którzy w czasie swojego życia pełnili posługę kapelanów wojskowych. Byli to bł. o. Michał Czartoryski OP, bł. ks. kpt. Franciszek Dachtera, bł. ks. kpt. Marian Górecki, bł. ks. kpt. Henryk Kaczorowski, bł. ks. kpt. Marian Konopiński, bł. ks. kmdr ppor. Władysław Miegoń, bł. ks. Józef Stanek, bł. ks. mjr Bolesław Strzelecki, bł. ks. kpl. lotny Kazimierz Sykulski.

Bł. o. Michał Czartoryski (1897-1944); dominikanin; 14 października 1915 r. będąc osobą cywilną został powołany do armii austro-węgierskiej do Reitende Artillerie Division Nr 7; zwolniony ze służby ze względu na stan zdrowia; od 1 listopada 1918 r. uczestniczył w obronie Lwowa; 8 stycznia 1919 r. wstąpił ochotniczo do Brygady Strzelców Lwowskich; 15 listopada 1920 r. został zdemobilizowany; 1 października 1926 r. podjął studia w Metropolitalnym Seminarium Duchownym we Lwowie; 20 grudnia 1931 r. przyjął święcenia kapłańskie w dominikańskim kościele pw. Matki Bożej w Jarosławiu; 2 lipca 1944 r. zgłosił się do III Zgrupowania AK „Konrad” i otrzymał nominację na kapelana; 6 września 1944 r., po upadku powstania na Powiślu, nie wycofał się z oddziałami powstańczymi i nie skorzystał z możliwości ukrycia się przez Niemcami w stroju sanitariusza; pozostał w powstańczym szpitalu z rannymi, gdzie został zamordowany.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Józef Jarmuła, słynny żużlowiec Włókniarza Częstochowa

2025-06-12 19:59

[ TEMATY ]

Częstochowa

zmarły

żużlowiec

Magdalena Kowalczyk

Prezes Włókniarza Częstochowa Michał Świącik poinformował, że zmarł były żużlowiec tego klubu, a także Śląska Świętochłowice, Józef Jarmuła. Miał 83 lata.

Jarmuła, który był ulubieńcem częstochowskuch kibiców, w roku 1974 zdobył z Włókniarzem złoty medal drużynowych mistrzostw Polski. Miał też w swoim dorobku cztery srebrne i trzy brązowe medale DMP. Sześciokrotnie startował w finałach indywidualnych mistrzostw Polski, ale nigdy nie udało mu się wywalczyć miejsca na podium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję