Reklama

Na krawędzi

Dzień Nauczyciela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwają ostatnie dni pracy nad Polityką Edukacyjną Miasta Szczecina. Czytelnicy tych felietoników wiedzą, o czym mówię, nieraz o tym pisałem: od dwóch lat miejska Komisja Edukacji, Sportu i Rekreacji stara się, by w Szczecinie powstał dokument całościowo porządkujący sprawy miejskiej oświaty. Rok temu Rada Miasta przyjęła uchwałę "kierunkową", określającą przyszły kształt dokumentu, obecnie na ukończeniu jest właściwy dokument. Uchwała ma zostać przyjęta na sesji Rady Miasta 15 października, niemal w sam Dzień Nauczyciela, bo też choć szkoła ukierunkowana jest na służbę dziecku, uczniowi, to przecież fundamentem i kluczem do sukcesu szkoły są nauczyciele. Dobrze więc będzie, jeśli "polityka" stanie się obowiązującym w mieście prawem w ich święto.

Właśnie: dokument ma stać się miejskim prawem. Oczywiście, formalnie zapewne się stanie, choć może nie bez kłopotu. Ale po co komu jedynie formalny dokument? Jeszcze jeden papier zdobiący (?) półki miejskiego archiwum? Potrzebne jest prawo, które rzeczywiście przez najbliższe 15 lat będzie regulowało sprawy szczecińskiej oświaty. Toczy się teraz spór o to, czy ma to być dokument o dużym czy małym stopniu szczegółowości. Jedni chcą, by dokument był bardzo konkretnym zobowiązaniem kolejnych władz miejskich do finansowania określonych działań w oświacie. Jeśli zatem zapisujemy, że od 2005 r. we wszystkich szkołach ma być zlikwidowana dwuzmianowość, to tak po prostu ma być. Drudzy mówią, że to niemożliwe, że zbyt szczegółowy zapis spowoduje, że uchwała będzie martwa z braku pieniędzy. Przecież jeśli ma być racjonalna, to każdy taki szczegół musi się w każdym roku przekładać na uchwałę budżetową, a jeśli nie będzie pieniędzy? Zwolennicy tego myślenia chcą, by uchwała była raczej określeniem kierunków rozwoju niż konkretnym zobowiązaniem. Ale wtedy istnieje zagrożenie, że zbyt ogólnikowy dokument nie będzie przez nikogo brany poważnie, że nic tak naprawdę nie zmieni, nic nie uporządkuje.

Mam nadzieję, że ostatecznie dokument pogodzi obie frakcje: z jednej strony istotnie wytyczy kierunki dalszego rozwoju, z drugiej jednak stanie się bardzo poważnym zobowiązaniem w szczególnie ważnych kwestiach. Chciałbym, by te szczególnie ważne kwestie dotyczyły przede wszystkim tych działań, które budują i wspierają prestiż zawodu nauczyciela. A zatem, niech pozostaną zapisy, przez które miasto chce wspomagać nauczycieli podnoszących swe kompetencje, przez które miasto wyróżnia i nagradza najlepszych pedagogów, a także te, w których miasto zobowiązuje się do finansowania najlepszych i nowatorskich pomysłów dydaktycznych i wychowawczych.

Różne dziwne sprawy dokonują się w świecie. Jesteśmy świadkami zdarzeń podnoszących włosy na głowie, widzimy działania świadczące o zamęcie w ludzkich sumieniach. Polskie wybory dziwią i niepokoją - bo choć przegrana dotąd rządzących wydaje się, niestety, zrozumiała, to dlaczego tak wielkie poparcie uzyskują ugrupowania, których dotychczasowe działania były po prostu kompromitacją? Otóż, gdy dzieją się takie rzeczy, jestem pewien, że znowu czas na żmudną pracę organiczną. W pierwszej kolejności pracę nauczycieli. Dlatego to święto jest ważne nie tylko dla nich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy

2025-09-27 15:16

[ TEMATY ]

Górzyca

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Ośno lubuskie

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Karolina Krasowska

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Z Ośna Lubuskiego wyruszyła VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna do Górzycy. W tym roku pątnicy pielgrzymowali pod hasłem „Pielgrzymi nadziei", a wydarzenie było finalnym akcentem świętowania jubileuszu 900-lecia ustanowienia diecezji lubuskiej.

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy rozpoczęła się nabożeństwem pokutnym w kościele parafialnym pw. św. Jakuba Apostoła połączonym z adoracją Najświętszego Sakramentu i możliwością spowiedzi. Modlitwie przewodniczył ks. Jacek Błażkiewicz, a muzyczną oprawę nabożeństwa poprowadzili Teresa i Robert Malina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję