Reklama

Wspomnienie o śp. Ks. Prał. Kazimierzu Martyńskim

Wierzę w świętych obcowanie

Niedziela rzeszowska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pogodny dzień 11 grudnia 2004 r. w godzinach południowych, w kościele parafialnym w Lipinkach, odbywał się pogrzeb ks. prał. Kazimierza Martyńskiego.
Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp dr Edward Białogłowski, zaś liczba koncelebrujących kapłanów sięgała blisko 100. Homilię pogrzebową głosił ks. prał. Józef Micek, emerytowany proboszcz parafii Gorlice-Glinik i kapelan Domu Pomocy Społecznej w Gorlicach. Wdzięczną pamięć o śp. Księdzu Prałacie wyrażał nie tylko on swym płomiennym kazaniem, lecz także bogate, jak na tę porę roku, słoneczne światło, które jakże dyskretnie i zarazem symbolicznie prześwietlało witraż świętego Kazimierza - patrona zmarłego kapłana.
Ks. Kazimierz Martyński urodził się 4 sierpnia 1928 r. w Borzęcinie Górnym, jako syn Józefa i Wiktorii Rogóż. Był pierwszym z siedmiorga ich dzieci. Szkołę średnią ukończył w 1949 r. w Szczurowej. Studia teologiczne i przygotowanie do kapłaństwa odbył w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie (w latach 1949-54), przyjmując, w dniu 9 maja 1954 r., święcenia kapłańskie, z rąk bp. K. Pękali. Po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz - w Otwinowie (4lata), w Tarnowie-Katedrze, w Krościenku n/D jako katecheta szkoły średniej, oraz w Lipinkach: jako proboszcz - od 1973 do 1993 r., później jako emeryt-rezydent. Zmarł w szpitalu w Gorlicach 8 grudnia 2004 r. - w dniu jakże wymownym dla parafii, której był proboszczem - w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.
Trzydzieści jeden lat kapłańskiej obecności i posługi w Lipinkach, stanowi znaczącą część ponad półwiecznego trwania śp. ks. Kazimierza Martyńskiego w Chrystusowym Kapłaństwie i 76-letniego jego życia. Jakże to wielki powód do serdecznej i żywej wdzięczności wobec Pana Boga i względem osoby Zmarłego. Przez cały ten czas ks. prał. Martyński ofiarnie i stanowczo głosił Ewangelię, wiernie i świadomie sprawował misteria wiary świętej. Trwając niezłomnie jako pasterz lipińskiej parafialnej wspólnoty, wraz z nią podejmował i przeprowadzał wielorakie przedsięwzięcia.
Najwymowniejszym i ogniskującym w sobie wszystko, co działo się w Lipińskim Sanktuarium na przestrzeni kapłańskiego posługi zmarłego Księdza Prałata było wydarzenie z 17 sierpnia 1980 r. - koronacja łaskami słynącej figury Matki Bożej Lipińskiej. Wielkie i wielowątkowe przygotowanie do tej uroczystości, które spadło na barki Księdza Martyńskiego jako kustosza lipińskiego sanktuarium i jego ówczesnych współpracowników, poprzedzone było wielkim wysiłkiem parafii i okolicy w kontynuacji odbudowy i urządzania zniszczonego przez pożar w styczniu 1972 r. kościoła parafialnego, budową nowej plebani, Domu Pielgrzyma i domu klasztornego dla pracujących w Lipinkach od ponad półwiecza Sióstr Dominikanek. Całokształt wysiłków i dokonań zdaje się symbolicznie i wymownie sumować jedna z fotografii dokumentujących niezapomnianą i jakże drogą sercu Księdza Prałata uroczystość koronacyjną. Przedstawia ona ks. Kazimierza Martyńskiego podążającego w koronacyjnym, liturgicznym orszaku i niosącego złociste korony dla Pana Jezusa i Jego Najświętszej Matki.
Każdy człowiek o tyle jest wielki i przez zaskarbioną wdzięczność wolny od zapomnienia, o ile prowadzi drugich do Pana Boga. Szczególnie odnosi się to do kapłanów. Świadomi tego i wdzięczni za wszelkie dobro dane nam ludziom przez Pana Boga kapłańskimi rękami zmarłego ks. prał. Kazimierza, uczestniczący w pogrzebowej Eucharystii liczni wierni parafianie lipińscy i kapłani mówili zrodzone z wiary i nadziei - „wierzę w świętych obcowanie”.
Sam zaś śp. Ksiądz Prałat, przy okazji swego złotego jubileuszu Kapłaństwa, w wydanych drukiem Wspomnieniach (Tuchów 2004), jakby podsumowując swą biografię i życie pisał: „Mam nadzieję, że Bóg Miłosierny, który tak dziwnie prowadził mnie przez życie, doprowadzi mnie do szczęśliwej wieczności. Matka Boża Lipińska nie zapomni mi trudu koronacji i będzie moją orędowniczką u swojego Syna w niebie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Abp Sorrentino: nie jest prawdą, że ciało Carla Acutisa pozostało nienaruszone

[ TEMATY ]

beatyfikacja

bł. Carlo Acutis

Nie jest prawdą, że ciało przyszłego błogosławionego Carla Acutisa pozostało w stanie nienaruszonym – oświadczył ordynariusz diecezji Asyż-Nocera Umbra-Gualdo Tadino abp Domenico Sorrentino. Beatyfikacja włoskiego nastolatka odbędzie się 10 października w Asyżu.

Hierarcha wyjaśnił, że podczas ekshumacji na cmentarzu w Asyżu 23 stycznia 2019 roku, dokonanej w związku przeniesieniem trumny z ciałem Acutisa do sanktuarium Ogołocenia, stwierdzono, że znajduje się ono „w stanie transformacji właściwej zwłokom”. Ponieważ upłynęło niewiele lat od pochówku (Acutis zmarł w 2006 roku), różne części ciała, choć poddane zmianom, znajdowały się nadal w swym anatomicznym połączeniu.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się nowenna przed uroczystością Matki Bożej Bolesnej – Patronki Wałbrzycha

2025-09-07 20:53

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Matka Boża Bolesna

ks. Wiesław Rusin

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wałbrzychu – modlitwa podczas pierwszego dnia nowenny przed uroczystością Patronki Miasta

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wałbrzychu – modlitwa podczas pierwszego dnia nowenny przed uroczystością Patronki Miasta

W Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wałbrzychu rozpoczęła się wielka nowenna przygotowująca do uroczystości patronalnej miasta.

Pierwszego dnia 7 września modlitwom przewodniczył ks. kan. Wiesław Rusin, prepozyt Wałbrzyskiej Kapituły Kolegiackiej i proboszcz parafii Świętych Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję