Reklama

Diecezjalny opłatek Akcji Katolickiej

O dalszy rozwój Akcji Katolickiej

8 stycznia br. w kościele pofranciszkańskim w Drohiczynie Mszę św. dla członków Akcji Katolickiej celebrował i homilię wygłosił bp Antoni Dydycz. W czasie spotkania w Domu Pamięci św. Antoniego sprawozdanie z rocznej działalności poszczególnych oddziałów parafialnych przedstawiła prezes Lucyna Woźnica, następnie członkowie AK podzielili się opłatkiem.

Niedziela podlaska 5/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. wraz z Księdzem Biskupem celebrowali: ks. Paweł Anusiewicz i ks. Tadeusz Osiński - diecezjalny asystent Akcji Katolickiej.
„Matce Bożej zawierzmy wszystkie nasze sprawy, Jej bowiem zawdzięczamy ożywienie katolików świeckich, a zwłaszcza Akcji Katolickiej. Prośmy o Boże błogosławieństwo dla Prezesa Zarządu, dla Księdza Asystenta, dla wszystkich jej członków oraz tych, którzy łączą się z nami duchowo” - mówił w słowie wstępnym, witając przybyłych na spotkanie bp A. Dydycz.
W homilii Kaznodzieja nawiązał do odczytanych z Ewangelii słów Chrystusa: „To wy dajcie im jeść” (Mt 14, 16). Po ludzku było to wtedy niemożliwe, gdyż samych mężczyzn zgromadziło się 5 tys., a Apostołowie mieli zaledwie kilka chlebów i parę ryb. „Dlatego Chrystus polecił im, aby oni usiedli, a Apostołom - aby zaczęli rozdawać pożywienie. Nikt się nie martwił, dla ilu mogło starczyć pokarmu, ważnym był akt samego rozdawania.
Chrystus, przychodząc na ziemię, stał się najwspanialszym i największym darem. Nikt z nas nie zasłużył na to, aby Syn Boży stał się naszym bratem, by przyszedł na ziemię i był razem z nami. Boże Narodzenie to najwspanialszy dar, rzeczywistość. Z niego biorą swój początek zwyczaje i piękne tradycje wzajemnego obdarowywania. (...) Tajemnica daru rozmnożenia chleba. To nie było tylko cudowne rozmnożenie chleba, ale to była moc. Tam została pokazana moc ludzkiego daru, płynącego z miłości i poświęcenia” - przekonywał bp Dydycz.
Ksiądz Biskup przypomniał, że Akcja Katolicka nie może stać się jednym ze stowarzyszeń charytatywnych, ośrodków kształcących i wychowujących ani też partią polityczną. Ma ona być sobą i odkrywać wobec współczesności, swoich bliskich, moc i siłę daru. Tajemnicę wielkości daru Biskup Ordynariusz ukazał, wspominając św. Maksymiliana Marię Kolbego, który obdarował społeczeństwo Rycerzem Niepokalanej oraz matkę Teresę z Kalkuty, która przygarniała porzucone na ulicach dzieci.
Starajmy się i my czerpać z Bożego źródła, a wówczas na pewno obdarujemy wiele osób, a przez to sami otrzymamy znacznie więcej, aniżeli mieliśmy na początku, podejmując gest obdarowania - apelował w homilii Ksiądz Biskup.
Ks. asystent Tadeusz Osiński podziękował Arcypasterzowi za troskę o stały rozwój Akcji Katolickiej i nakreślenie zadań, jakie ma ona w swoim posłannictwie realizować.
Na dalszą część spotkania członkowie udali się do sali św. Antoniego, w budynku dawnego Liceum Ogólnokształcącego, gdzie Lucyna Woźnica w swoim sprawozdaniu przybliżyła główne inicjatywy parafialnych oddziałów. Podkreśliła, że przeciętnie raz w miesiącu każdy parafialny oddział spotyka się na wspólnym czytaniu Pisma Świętego, adoracji Najświętszego Sakramentu, modlitwie różańcowej, polecanej w różnych intencjach, w tym także za chorych i poszkodowanych w różnych kataklizmach. Modlitwy te i adoracje nabierają szczególnego charakteru w okresie Wielkiego Postu, kiedy to członkowie AK także w dni poszednie uczestniczą we Mszy św.
Z działań społeczno-charytatywnych Prezes wymieniła m.in.: bale charytatywne, w których były zbierane fundusze na nowo budujące się kościoły, bądź też na potrzeby ubogacenia wnętrza świątyń. Prezes stwierdziła, że działalność wydawniczą realizuje tylko oddział w Węgrowie, który miał okazję zaprezentować efekt swojej pracy w formie wydanego pięknego kalendarza. Ponadto w ramach działalności statutowej Prezes wymieniła organizowane spotkania z poezją, koncerty pieśni religijnych, organizację Dnia Papieskiego, okazjonalne spotkania i odczyty. W tego typu działaniach zdecydowanie wyróżniają się parafie: Siemiatycze, Węgrów i Sokołów Podlaski. Na szczególną uwagę zasługuje uczestnictwo młodzieży w licznych spotkaniach parafialnych. Młodzi czynnie włączali się w działania parafialne, w tym w zorganizowanie choinki dla maluchów.
Każdy oddział, poza pracą w parafii, reprezentował także diecezję w pielgrzymce do Częstochowy. Na podkreślenie zasługują także pielgrzymki do sanktuariów maryjnych. W roku sprawozdawczym oddziały nawiązały także współpracę z sąsiednimi oddziałami lokalnymi. Zorganizowały pomoc dla ubogich w formie paczek żywnościowych, a także dwa bardzo udane turnusy wakacyjnego odpoczynku (oddział drohiczyński), dzięki pomocy i zaangażowaniu ks. Stanisława Ulaczyka.
Ważnym wydarzeniem społecznym były Diecezjalne Dni Papieskie w Sokołowie Podlaskim oraz patronalne święto Chrystusa Króla obchodzone w Bielsku Podlaskim w parafii pw. Matki Bożej z Góry Karmel z udziałem Arcypasterza i 180 członków AK.
„Nowy rok działalności rozpoczynamy dzisiejszym spotkaniem opłatkowym. Przed nami zaplanowane są rekolekcje w Siemiatyczach. W maju czeka nas wyjazd na Tydzień Społeczny do Warszawy. Ponadto stałym punktem jest pielgrzymka krajowa na Jasną Górę i sierpniowe spotkanie modlitewne w Serpelicach. We wrześniu zaś jesteśmy zaproszeni do Hajnówki, planujemy także wyjazd do sanktuarium w Prostyni” - mówiła prezes L. Woźnica.
Swoimi refleksjami podzielił się także ks. Tadeusz Osiński, który zauważając wiele czynionych wysiłków i owocnych działań, mobilizował członków do jeszcze większej aktywności i realizacji posłannictwa dla dobra drugiego człowieka. Ksiądz Asystent apelował o stałe uczestnictwo pocztu sztandarowego Akcji Katolickiej podczas oficjalnych nabożeństw i spotkań. Podał też kilka bieżących informacji dotyczących działalności parafialnych oddziałów.
Spotkanie noworoczne z Księdzem Biskupem ukazało ważną rolę i miejsce Akcji Katolickiej w ramach istniejących ruchów i stowarzyszeń katolickich diecezji. Niech w roku zbliżającego się jubileuszu reaktywowania Akcji Katolickiej w diecezji jej działalność wspomaga Najświętsza Maryja Panna, aby podejmowane przez Akcję inicjatywy inspirowane były miłością do Jej Syna Jezusa Chrystusa i służyły dobru powszechnego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Tajemnica stygmatów Ojca Pio

Niedziela Ogólnopolska 39/2018, str. 13

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi

Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
CZYTAJ DALEJ

Skrytka dla Nowaka, milczenie Tuska

2025-09-24 08:48

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sprawa Sławomira Nowaka to gotowy scenariusz na serial polityczno-kryminalny. Mamy bowiem i pieniądze w skrytkach, i tajemnicze notatki, i nagrania, które nagle znikają ze stron Prokuratury Krajowej. A w tle – Donald Tusk, jego polityczne otoczenie oraz rząd, który dziś z jednej strony mówi o poszanowaniu niezależnych instytucji, a z drugiej sam decyduje, które sprawy mają być badane, a które zamiatane pod dywan.

Śledczy nie mieli wątpliwości: setki tysięcy euro, dolarów i złotych znalezione w mieszkaniu Jacka P. miały należeć do byłego ministra transportu. Dodatkowo w rękach prokuratury znalazły się notatki – z wyliczeniami sum, nieruchomości, przepływów gotówkowych. Biegli grafologowie jednoznacznie wskazali: to pismo Sławomira N. I choć wydawałoby się, że taki materiał dowodowy nie pozostawia złudzeń, dziś próżno go szukać na oficjalnych stronach państwowych. Zniknął – dokładnie tak, jak zniknęły polityczne kłopoty Donalda Tuska, gdy jego dawny współpracownik stał się oficjalnie „więźniem politycznym”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję