Reklama

Niedziela w Warszawie

Węgiersko-polska tablica odsłonięta w Sanktuarium bł. ks. Popiełuszki

W kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu bp Piotr Jarecki poświęcił dwujęzyczną tablicę z wezwaniem do bł. ks. Jerzego Popiełuszki. W ceremonii uczestniczyli Orsolya Zsuzsanna Kovács, Ambasador Węgier, Miklós Soltész, sekretarz stanu ds. Kościołów, mniejszości narodowych i pomocy humanitarnej prześladowanych chrześcijan w Kancelarii Premiera Węgier oraz przedstawiciele polskich władz państwowych i samorządowych.

[ TEMATY ]

Warszawa

bł. Jerzy Popiełuszko

Węgry

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św., której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Jarecki, warszawski biskup pomocniczy. Odnosząc się do liturgii, hierarcha wskazał, że spotyka się w niej to, co zmienne, z tym, co stałe. – Kohelet mówi, że żyjemy w rzeczywistości zmiennej. A to, co stałe wyznał Piotr, mówiąc: Ty jesteś Mesjasz. To jest zawsze stałe i niezmienne. Ale można dodać jeszcze jedną zmienną – jest czas komunizmu i czas końca komunizmu. I Węgrzy, i Polacy to przeżyli. Ale jest też coś stałego, o czym mamy obowiązek mówić: stały jest Jezusa Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Naszym zadaniem jest wprowadzanie Jezusa w zmienność tego świata – mówił bp Jarecki, podkreślając, że jest to warunkiem tego, aby człowiek się nie zagubił, a społeczeństwa mogły się rozwijać. Przykładem i nauczycielem takiej postawy był bł. ks. Jerzy Popiełuszko, od którego trzeba uczyć się traktowania wiary nie jako sprawy jedynie prywatnej.

Reklama

Bp Jarecki dodał także, że takie, jak dzisiejsza, inicjatywy mówią o tym, że wiara ma owocować w życiu całych społeczeństw, Europy i świata. Hierarcha wskazał również, odwołując się do nauczania bł. ks. Jerzego, że człowiek nie wystarcza samemu sobie i jeśli chce się rozwinąć, ma tylko jedną drogę – otworzyć się na nadprzyrodzoność. Podkreślił, że każda zmiana, która ma prowadzić ku lepszemu, zaczyna się zawsze w sercu człowieka. – To nie struktury tworzą człowieka, ale człowiek struktury – zauważył kaznodzieja. Przypomniał także, że człowiek tu na ziemi nie zbuduje królestwa Bożego. – Nie można wykorzenić w stu procentach grzechu, cierpienia, niesprawiedliwości, tego, co nazywamy krzyżem. Potrzeba nam otworzyć się na Jezusa, aby to wszystko nie zniszczyło nam kultury, trzeba przeżywać z Nim nasze słabości. To jest kultura chrześcijańska, wyprowadzona z wiary w Jezusa Chrystusa – powiedział bp Jarecki, dodając, że to człowiek jest centrum, zasadą i celem wszystkich działań społecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. pod marmurową tablicą, znajdującą się przy wejściu do zakrystii, głos zabrał min. Miklós Soltész z Węgier. Przywołał postać św. Jana Pawła II, który uczył także Węgrów, jak bronić wiary i znosić cierpienia. - Choć bł. ks. Popiełuszko nie przeżył nawet połowy tych lat, co Jan Paweł II, to mimo młodego wieku bronił zawsze uciśnionych i tych, którzy byli w potrzebie. Bronił zawsze ojczyzny i zawsze przeciwstawiał się zagrożeniu. Uczył nas, abyśmy zawsze stawali murem za sobą i tak się bronili – powiedział minister Soltész. Zauważył, że dzisiaj jesteśmy uczeni czegoś przeciwnego. – Uczą nas tego, abyśmy byli egoistami. Nie jest potrzebny patriotyzm, miłość ojczyzny, raczej jest potrzeba burzenia tradycji; nie jest potrzebne chrześcijaństwo w Europie, choć symbolika Maryi jest obecna nawet w fladze Unii Europejskiej. Życie bł. ks. Jerzego pokazuje coś przeciwnego – trzeba być silnym, podjąć walkę, być wytrwałym i umacniać wiarę – podkreślił. Podziękował także naszemu narodowi za tak wspaniałe postacie, jak św. Jan Paweł II i bł. ks. Jerzy.

Reklama

List na uroczystość nadesłał min. Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Napisał w nim, że ks. Jerzy był skromnym człowiekiem, nie szukającym poklasku, a obserwując z góry tę uroczystość, na którą przybyło tak wielu znakomitych gości, czuje się pewnie lekko zakłopotany. „Służył ludziom i wartościom, nie oczekując niczego w zamian. A jednak sławę zyskał już za życia. Dla ludzi stał się autorytetem, dla komunistycznych władz znienawidzonym obiektem ataków, z których ostatni uderzył mocno i boleśnie. Skąd ta furia? Przecież w ks. Jerzym nie było nic, co uzasadniałoby taką nienawiść. Była w nim prostota ewangelicznego przekazu. Może właśnie dlatego dla władz stał się tak groźnym przeciwnikiem. Jego sława nie zgasła po śmierci, ale kult związany z jego osobą umacnia się. Tablica, którą odsłonimy w miejscu, gdzie działał, będzie po wieki głosić jego przesłanie” – napisał minister Kasprzyk.

Po przemówieniach bp Jarecki poświęcił tablicę, na której widnieją herby Węgier i Polski oraz napis w języku węgierskim i polskim: „Księże Jerzy, wstawiaj się do Boga za narodem węgierskim, bądź naszym niebieskim patronem! Ambasada Węgier w Warszawie”. Na zakończenie uroczystości w kościele odśpiewano hymn Węgier, po czym przedstawiciele Ambasady Węgierskiej złożyli kwiaty na grobie bł. ks. Jerzego.

Po ceremonii w Domu Pielgrzyma Amicus odbyła się druga część uroczystości - prezentacja książki o księdzu Jerzym Popiełuszce autorstwa Imre Molnara. Książka przedstawia biografię Kapelana „Solidarności”, a także drogę do beatyfikacji oraz cuda i łaski otrzymane za jego wstawiennictwem. Do blisko 150-stronicowego, bogato ilustrowanego albumu przedmowę napisał Prezydent RP Andrzej Duda, a wstępem opatrzył Premier Węgier Viktor Orban. – Zamordowanie ks. Jerzego było dla nas ogromnym szokiem. Czuliśmy wszyscy, że przyszłość Węgier jest w Polsce – mówił Molnar. Wyraził nadzieję, że z tą książką ks. Jerzy znów wróci na Węgry. – Czuję ogromną wdzięczność wobec Polski. Tak wiele nam pomogliście. Ks. Jerzy mówił za nas, Węgrów. Nasz naród nie chciał mówić, choć mógł, ale zachłysnął się pozornym dobrobytem komunizmu. Za ten pakt z diabłem Węgrzy zgubili swoją duszę – powiedział Molnar. Podkreślił, że ks. Jerzy cierpiał i umarł również za sprawę węgierską. W opinii publicznej jednak na Węgrzech był przedstawiany jedynie jako działacz antykomunistyczny, wręcz anarchistyczny, który chciał zburzyć system komunistyczny. – Ta książka to podziękowanie dla ks. Jerzego. Pisana była, aby obudzić sumienie narodu węgierskiego, aby przyjaźń polsko-węgierska miała dobre podstawy, na których można budować. Przesłanie i misja bł. ks. Jerzego są bardzo aktualne do dzisiaj – zaznaczył autor.

2018-09-28 20:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: „Nie piję, bo kocham” - na placu Piłsudskiego trwa piknik edukacyjny

[ TEMATY ]

trzeźwość

Warszawa

piknik

Wzasiegu.pl

Na placu Piłsudskiego w Warszawie trwa piknik edukacyjny „Świadek Wolności”, który oficjalnie inauguruje ogólnopolską kampanię społeczną: „Nie piję, bo kocham”. Wydarzenie towarzyszące Narodowemu Kongresowi Trzeźwości zakończy wieczorny koncert.

Przez całą sobotę w specjalnie przygotowanym miasteczku edukacyjnym na Placu Piłsudskiego poznać można historię powstania i cele Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Prezentowane są również inicjatywy diakonii Ruchu Światło-Życie, Centrum Myśli Jana Pawła II oraz innych środowisk.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Papież do ojca rodziny po śmierci syna: trwaj w Chrystusie

2025-10-17 16:26

[ TEMATY ]

śmierć dziecka

Papież Leon XIV

ojciec rodziny

@Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Najważniejsze w chwili próby jest trwanie w jedności z Chrystusem, który zawsze wspiera nas swoją łaską – napisał Leon XIV w odpowiedzi na list Francesca, włoskiego ojca rodziny, który dzieli się z Papieżem swoimi odczuciami po śmierci 13-letniego syna, która miała miejsce przed 18 laty, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.

List ten dotarł do redakcji miesięcznika Bazyliki św. Piotra, na którego łamach Papież odpowiada na pytania czytelników. „Mamy nadzieję, że Domenico Maria jest w niebie wraz z Jezusem i Maryją i modli się za swoją rodzinę” – napisał na wstępie Ojciec Święty. Zachęcił przy tym, by nadal modlić się za zmarłego syna, a także wraz z nim, ponieważ, jak zaznaczył, autentyczna modlitwa łączy na zawsze i tworzy więzi silniejsze niż śmierć. „Ważne jest, zawsze trwać w jedności z Panem i przeżywać największe cierpienia z pomocą Jego łaski, która zawsze jest nam dana, bądźcie tego pewni, nawet w najbardziej mrocznych chwilach życia” – napisał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję