Reklama

Dylematy blondynki

Ekologiczna nostalgia, czyli powrót zająca marnotrawnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Profesor mniemanologii stosowanej, Jan Stanisławski, rozprawiał swego czasu o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. Przyznam się, że i mnie ten problem mącił w głowie (i tak, niestety, pozostało) i to wcale nie z perspektywy teologicznej, bo gdzież mi do takich zawiłości. Trudno mi jednak było tę wyższość ustalić raz na zawsze. Kiedy nadchodziło Boże Narodzenie, a wraz z nim człapał kochany św. Mikołaj, sprawa pierwszeństwa stawała się oczywista. Potem jednak po zimowej szarości wkraczała Wielkanoc ze swoją kwietną świeżością, a u jej nóg plątał się poczciwy zajączek. Zjawiał się w Wielki Czwartek na kuchennym parapecie, gdzie w doniczce zielenił się, specjalnie na tę okazję siany, owies. Trochę go tam poskubał, o co zresztą nie mieliśmy pretensji, bo w zamian zostawiał nam podarunki. Kochaliśmy go i za prezenty, i za tę niecierpliwość oczekiwania, z której kiełkowały młode pędy i trawiastą czupryną zastępowały znakomicie kalendarz. Tak, wtedy Wielkanoc była górą.
Lata całe problem wyższości świąt jednych nad drugimi pozostawał dyskusyjny, ale w końcu umarł śmiercią naturalną. I to przez zająca, który nagle zniknął z niewiadomej przyczyny. Może nie smakowała mu trawka kupowana teraz w kwiaciarni? W każdym razie - św. Mikołaj okazał się wierniejszy, przychodzi nadal w wigilijny wieczór, a po zającu słuch zaginął...
Aż tu nagle ni stąd, ni zowąd tajemnicze zniknięcie szaraka stało się głośne, i to za sprawą myśliwych. Okazuje się, że oni też go poszukują! No proszę, to i z lasu się wyniósł? Ano tak. Uciekał w tak zastraszającym tempie, nie zostawiając po sobie tropu, że koła łowieckie były w nie lada kłopocie. Bo to i postrzelać nie ma do czego, i w lesie zrobiło się jakoś pustawo. Czegoż tak się biedak przestraszył? Na pewno nie polujących, bo z tymi miał zawsze niemałą uciechę. Otóż - dał susa, bo... marchewka mu nie smakowała! Po prostu jej nie trawił. Patrzcie państwo, co za hrabiowski piesek! Polska włoszczyzna wyhodowana na naszych polach mu nie służy! Taki wybredny się zrobił. My opychamy się tą marchewką od lat, wcinamy bez szemrania kapustę i różne warzywne odmieńce, a ten wybrzydza, uszatek jeden!
Co to się na tym świecie porobiło, już zające grymaszą i larum czynią. Jest o co gardłować? Że tam trochę przybyło marchewkowych mutantów? Że kukurydza nam się nieco genetycznie spaskudziła? Phi! Takie tam farmazony. Człowiek nie zając, wszystko zje. Tablicę Mendelejewa pałaszujemy przecież z lubością i od lat mamy ją we krwi. I dobrze. Należy nam się. Po co Pan Bóg wyposażał świat w różne bogactwa? Chyba po to, abyśmy je odkrywali i korzystali z nich do woli. A że zachłanne z nas osobniki, więc procesujemy się z samą matką naturą, co nam ględzi o jakichś tam jej prawach! Ostatecznie to my jesteśmy władcami świata. I to - z woli samego Stwórcy - dziedzicznie, z pokolenia na pokolenie. Nikt nie będzie nam dyktował, czym mamy się truć. Z zającami też się rozprawimy - nauczymy je miłości do polskiej zieleniny. Myśliwi już nawet opracowali strategię działania; krnąbrną dziczyznę trzeba hodować i jarskimi rarytasami karmić. Niech nie wybrzydza, tylko się dostosuje do ogólnych norm żywieniowych. Potem takiego szaraka, podtuczonego bogatą we wszystkie pierwiastki karotką, wkomponuje się w naturalny krajobraz. Zdziwi się w niebie pan Żeromski, jak zające, zamiast ogarów, pójdą w las! Będzie i wilk syty (nareszcie!), i ekologia ocalała. A w przyrodzie znów nastanie porządek jak Pan Bóg przykazał.
Za oknami wciąż biało. Zerkam do kalendarza. Wielkanoc tuż-tuż, a na moim parapecie jeszcze pusto. Pewnie znów w ostatniej chwili kupię jakąś ozdobną, pięknie zmutowaną trawkę, by podkreślała teologiczny aspekt zmartwychwstania. Czy to jednak wystarczy, aby dokończyć mniemanologiczną debatę? Dlatego nieśmiało wołam: Zajączku, wróć!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

23 maja wspominamy św. Jana Chrzciciela de Rossiego, który zachęca nas do spowiedzi

2025-05-23 08:10

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Jan Chrzciciel de Rossi

Jan Chrzciciel de Rossi

23 maja Kościół wspomina św. Jana Chrzciciela de Rossiego (1698, Genua - 1764, Rzym), włoskiego księdza, który poświęcił swoje życie niesieniu Bożego przebaczenia i miłosierdzia.

Tak właśnie Jan Chrzciciel rozumiał swą posługę kapłańską, korzystając w szczególny sposób z sakramentu pojednania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję