od kogoś, że: ma doła, jest zdołowany, wpadł w dołek. Chodzi w tym powiedzeniu o to, że są takie chwile, w których człowiek traci równowagę ducha, trudniej mu znaleźć sens istnienia, wszystko zdaje się być pozbawione znaczenia, - mówiąc krótko - nagle stracił nadzieję. Teoretycznie rzecz biorąc, nadzieję powinniśmy tracić bardzo często. Praktycznie po każdym programie informacyjnym, po relacji reporterskiej opisującej, a nieraz nawet epatującej złem wzrasta w nas zapotrzebowanie na nadzieję. Że nie jest aż tak źle, że będzie lepiej, że kiedyś to wszystko się wyprostuje. Że będziemy żyli w królestwie szczęśliwości i pokoju.
Nadzieja wiąże się przede wszystkim z przyszłością. Ona jakby przyszłość otwiera, sprawia, że człowiek wchodzi w nią bez lękowego paraliżu. Po drugie nadzieja musi być przepełniona dobrem. Człowiek nie chce zła dlatego, że się go boi, że mu „nie pasuje”. Bo został stworzony na wzór i podobieństwo Boga, a tu właśnie o dobro i o miłość chodzi. Zło jest dla człowieka czymś zupełnie obcym, co wcale nie oznacza, że go nie popełnia. Nadzieja to przyszłośc i dobro. Gdzie więc można znaleźć przyszłość, która się nie kończy i dobro doskonałe bez skazy? Tylko w Bogu. Logicznie rzecz biorąc, człowiek jest na Boga skazany.
O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
Znicze i maskotki w miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu
W Tarnopolu na zachodzie Ukrainy pożegnano w sobotę siedmioletnią obywatelkę Polski, Amelię, która zginęła wraz z matką w rosyjskim ataku na to miasto 19 listopada – dowiedziała się PAP w parafii, gdzie odbyły się ceremonie pożegnania zabitych.
Podziel się cytatem
– powiedział w rozmowie telefonicznej ks. Iwan Siczkaryk z greckokatolickiej parafii p.w. św. Michała Archanioła w Tarnopolu.
Spotkanie rozpoczęło się radosnej integracji - nie mogło też zabraknąć Belgijki.
Około 900 młodych ludzi z różnych stron archidiecezji wrocławskiej bierze udział w 40. Światowym Dniu Młodzieży obchodzonym w wymiarze w diecezjalnym.
Spotkanie rozpoczęło się od wspólnej integracji i poznania. Cały przekrój archidiecezji wrocławskiej: od małych parafii wiejskich po duże miejskie. Młodzież ma szansę się zobaczyć, poznać, zintegrować, porozmawiać. Oprócz koncertów, zabawy, jest Adoracja Najświętszego Sakramentu, Koronka do Bożego Miłosierdzia, Eucharystia, okazja do spowiedzi. – Już po raz trzeci spotykamy się na Światowym Dniu Młodzieży na hali Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Przez lata wydarzenie przechodziło różne zmiany, początkowo było ono na Ostrowie Tumskim w Niedzielę Palmową, kiedyś miało także miejsce na Hali Orbita, było też przeżywane jednocześnie w różnych częściach diecezji – opowiada ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Cieszy się, że papież Jan Paweł II zaproponował lata temu, aby młodzi mogli się spotkać także w swoich diecezjach. – Nie każdy ma możliwość jechać w różne części świata, do Seulu czy Lizbony, aby przeżywać Światowy Dzień Młodzieży. A to fantastyczne święto młodych, które ich integruje, wzmacnia, jednoczy – podkreśla.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.