Reklama

Pokolenie Jana Pawła II

Od pewnego czasu mówi się o istnieniu pokolenia Jana Pawła II. I nie chodzi tu o papieskich rówieśników, ale właśnie o ludzi młodych. W ciągu ćwierćwiecza panowania Karola Wojtyły na Stolicy Piotrowej wyrosła cała generacja ludzi wychowanych na jego słowach. Widoczne jest to szczególnie teraz, gdy Ojciec Święty jest chory, a do Rzymu ściągają całe zastępy reporterów, czekających na każdą wieść o zdrowiu Papieża. Nie byłoby takiego zainteresowania, gdyby nie zadziwiająca żywotność Jana Pawła II, która prowokuje do powtarzania wciąż pytania: dlaczego w tym tak bardzo zlaicyzowanym świecie Głowa Kościoła cieszy się niesłabnącym autorytetem, potrafi wciąż oddziaływać słowami i życiem nie tylko na starsze pokolenia, ale przede wszystkim na ludzi młodych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Póki nie wyparowało to, co stałe

W Polsce, z pozoru, nie trzeba o tym przypominać. Papieża kochamy wszyscy, i dobrze. Istnienie takiej grupy w krajach zachodnich jest jednak faktem godnym odnotowania. Pokolenie Jana Pawła II wyrasta bowiem mimo niechęci do Papieża większości mediów, a nawet części katolickich elit. Papież Polak uchodzi za osobę zbyt konserwatywną, która nie rozumie dynamicznych przemian we współczesnym świecie. „Wszystko, co stałe, wyparowało” - ogłosił Marks i wielu ludzi w to uwierzyło. Zadziwiające jest więc, że ogromna grupa ludzi młodych stara się żyć tak, jakby jednak to, co stałe i uświęcone, istniało nadal.
Wciąż w licznych polskich środowiskach przyznawanie się do fascynacji Papieżem nie jest niczym dziwnym, a już na pewno nie gorszącym. Są jednak kraje, gdzie swoim katolicyzmem można wywołać zgorszenie. Powiedzieć, że Jan Paweł II stanowi dla mnie wielki autorytet, nie jest banalnym stwierdzeniem, ale poważną deklaracją nonkonformizmu. Ten nonkonformizm zbliża do siebie ludzi z bardzo różnych środowisk. Okazuje się bowiem, że za część pokolenia Jana Pawła II można uznać także pewne grupy młodych protestantów, dla których nauczanie Papieża jest cenniejsze niż kolejne liberalne deklaracje ich Kościołów.
Co więcej, wśród tych uczniów papieża przeważają ludzie młodzi, a nie starsi. Wielu katolików starszego pokolenia chciałoby, aby nad Kościołem panował ktoś młodszy, bardziej postępowy. Piszą więc kolejne manifesty, organizują ruchy typu „My jesteśmy Kościołem” w Austrii, ale nie zauważają, że młodsi tego nie chcą.

Pragnienie powrotu

Czym więc wyróżnia się pokolenie Jana Pawła II? Charakterystycznym rysem jest tu radykalizm. Postawa radykalna jest bowiem właściwa każdemu ruchowi, który jest „pod prąd”. Radykalizm oznacza tu poważne traktowanie tego, co się mówi i robi. W takiej postawie człowiek poszukuje integralności i konsekwencji. Dla średniego i starszego pokolenia zachodnich katolików charakterystyczna jest za to postawa typu „tak, ale...”. Czyli, na przykład, „jestem katolikiem, ale nie do końca zgadzam się z nauczaniem Kościoła”. Taki był choćby kandydat na prezydenta USA John Kerry, który nie widział niczego niestosownego w tym, że przystępował do Komunii św., chociaż głosił poglądy proaborcyjne. I nie zjednał sobie tym sympatii pokolenia, o którym mówimy, bo młodzi zwykle nie lubią hipokryzji.
Dla opisywanego pokolenia ważne są także bezpośrednie relacje międzyludzkie. Stali się oni bowiem tym, kim są, nie przez medialną agitację, ale często trafili do Kościoła dzięki konkretnym spotkaniom - z księdzem lub wierzącym kolegą. Mogli ich spotkać w swoim najbliższym otoczeniu, ale równie dobrze zapoznać się przez Internet, który staje się powoli bardzo ważnym narzędziem ewangelizacji. Ale często odkrywają po prostu to, w co wierzyły poprzednie pokolenia. Nasze pokolenie pragnie bowiem, aby świat wreszcie zwolnił trochę tempa, ponieważ w dotychczasowym biegu mógł zagubić coś cennego. O ile pokolenia, które tworzyły klimat wokół Vaticanum II, oczekiwały otwarcia się Kościoła na świat, odświeżenia religii i myśli teologicznej, o tyle dziś młodzi chcieliby raczej otwarcia się świata na Kościół, zaakceptowania przezeń katolickiego spojrzenia na świat, a w liturgii powrotu do tradycji. Zauważmy, że łacińskie Msze św. przyciągają dziś nie tyle ludzi starszych, którzy pamiętają tzw. liturgię przedsoborową, co ludzi młodszych.
Skonstatujmy więc, że współczesnymi znakami czasu nie są kolejne efekty postępu cywilizacyjnego, ale pragnienie powrotu do tego, co ważne, prawdziwe i sprawdzone. Coraz więcej ludzi pragnie powrotu do Kościoła, rodziny i tradycji. W społeczeństwach sytych materialnie widać szczególnie ową chęć powrotu. Dynamizm Jana Pawła II zaś sprawił, że ludzie ci mają szansę dostrzec, że to, czego szukają, znaleźć można w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Stanisław Soyka spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

2025-09-08 14:47

[ TEMATY ]

pożegnanie

pogrzeb

Stanisław Soyka

PAP/Radek Pietruszka

Uroczystości pogrzebowe Stanisława Soyki, wybitnego muzyka, kompozytora i poety, odbyły się w poniedziałek w Warszawie. Artystę żegnały tłumy w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie. Następnie Stanisław Soyka spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej oraz za działalność artystyczną i twórczą.

Uroczystości pogrzebowe Stanisława Soyki rozpoczęły się w południe Mszą św., podczas której wybitnego muzyka, kompozytora i poetę żegnał jeden z jego przyjaciół, franciszkanin o. Filip Buczyński OFM.
CZYTAJ DALEJ

Nowe Sanktuarium w Archidiecezji Wrocławskiej

2025-09-08 19:08

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Jarosław Olejnik, kusztoszem sanktuarium w Głębowicach

Ks. Jarosław Olejnik, kusztoszem sanktuarium w Głębowicach

Kościół pw. NMP z Góry Karmel w Głębowicach został podniesiony do rangi sanktuarium. Jako dzień ogłoszenia dekretu wybrano Święto Narodzenia Maryi. Podczas Eucharystii dekret abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego przeczytał ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.

Wsłuchując się w słowa dekretu można było usłyszeć: - Historia parafii w Głębowicach nierozłącznie związana jest z osobą barona Jana Adama de Garniera, który ufundował zarówno kościół, jak i klasztor. Ostatecznie podpisanie aktu fundacyjnego przez Garniera i prowincjała karmelitów o. Bernarda od obrazu Maryi nastąpiło 31 lipca 1676 roku. Karmelici, zgodnie z tradycją swego zakonu, szczególnie gorliwie szerzyli wśród miejscowej ludności kult Matki Bożej Pośredniczki Łask Wszelkich. Pomocna im w tym była słynąca łaskami rzeźba przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem, trzymającą w ręce szkaplerz. Głębowice słynęły z wielkich odpustów, z okazji dorocznego święta patronki kościoła Matki Bożej Szkaplerznej - 16 lipca i patrona św. Eliasza, proroka - 20 lipca. [...]. W następstwie sekularyzacji klasztor został rozwiązany w 1810 roku. Z czasem usunięto figurkę z kościoła. W 2011 roku wizerunek po zawierusze II wojny światowej odnaleziono na stronie internetowej Sióstr Karmelitanek z Niemiec, ze szczegółową adnotacją skąd pochodzi, dlatego postanowiono wykonać kopię cudownej figury Matki Bożej Szkaplerznej, którą uroczyście poświęcono 19 lipca 2020 roku. Od tego czasu kult maryjny na nowo rozwija się dynamicznie w parafii Głębowice. Miejsce to jest ośrodkiem umacniania wiary i wzrastania w łasce dla licznych wiernych. To szczególne miejsce w naszej archidiecezji jest inspiracją dla wiernych pielgrzymujących we wspólnocie Kościoła do Domu Ojca. Każdego 16 dnia miesiąca odbywa się specjalne nabożeństwo ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Odbudowano także zespół poklasztorny ojców karmelitów “Garnierówka”, służący jako centrum rekolekcyjne. Biorąc pod uwagę wszystkie podane wyżej rację na prośbę księdza proboszcza, działając na mocy kanonu 1230 KPK, niniejszym dekretem, w szczególnym Roku Jubileuszowym ustanawiam Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Głębowicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję