W wigilię uroczystości Miłosierdzia Bożego, późnym wieczorem usłyszeliśmy słowa: „Jan Paweł II nie żyje”, „Zmarł Papież Jan Paweł II”. Te słowa są lekarskimi opiniami, medycznymi stwierdzeniami. Dla nas, dla ludzi wierzących, sobotnia chwila była odebrana inaczej: „O godzinie 21.37 Ojciec Święty Jan Paweł II narodził się dla nieba”. Do takiej postawy byliśmy przygotowywani od kilku dni, kiedy na naszych oczach Papież dźwigał krzyż swego cierpienia, kiedy godził się z wolą Boga, kiedy gasł dla tego świata. Ostatnie chwile jego życia w sposób szczególny pokazały, że wszystkie słowa głoszone przez Niego w całym Pontyfikacie były słowami prawdy, skierowane na Boga i drugiego człowieka.
Pamiętamy Jana Pawła II z Łomżyńskiej Doliny Miłosierdzia, kiedy potrafił przy sobie zjednoczyć około 200 tys. ludzi. Zgromadził nas na modlitwie przy kościele Miłosierdzia Bożego, a odszedł do Pana w wigilię tego święta. Czy to przypadek? Dla nas, ludzi wiary, to szczególne wyróżnienie okazane nam przez Boga. Wydaje mi się, że my, łomżyniacy, nie możemy zapomnieć tamtej chwili, a miejsce, gdzie była sprawowana Eucharystia powinniśmy uszanować. To było i jest dla nas miejsce święte.
Łatwo nam dzisiaj ulegać emocjom chwili, łzom, smutkowi, ale pamiętajmy, że On jest nadal z nami i dalej nas naucza. Przecież Jego spuścizna literacka jest przeogromna. Może warto, abyśmy dzisiaj wpatrując się w portrety papieskie złożyli kochanemu Rodakowi pewne zobowiązania. Może staną się one fundamentem naszego dalszego życia rodzinnego i społecznego?
Dla nas, członków Akcji Katolickiej, pozostanie On Orędownikiem naszego Stowarzyszenia w Kościele, dla dobra Chrystusa Króla i Jego Matki. Chcielibyśmy, aby Jego ostatnie rekolekcje „wygłoszone” na łożu śmierci, były dla każdego z nas drogowskazem w wędrówce ziemskiej do Domu Ojca.
W chwili zadumy, smutku mimo wszystko cieszymy się, że w niebie narodził się dla nas jeszcze jeden Orędownik w sprawach Polski, diecezji, parafii, rodziny.
Na przeszkodę jaką może być smutek bogactwa w pójściu za Jezusem wskazał Ojciec Święty w swojej kolejnej katechezie mówiącej o spotkaniach Jezusa. Jej tekst opublikowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież nawiązał do opisanego w Ewangelii św. Marka (Mk 10, 17-22) spotkania Pana Jezusa z człowiekiem mającym wiele posiadłości, których nie potrafił się wyzbyć, aby pójść za Jezusem. Zauważył, że chodzi o mężczyznę, który od młodości przestrzegał przykazań, ale mimo to nie odnalazł jeszcze sensu swojego życia. Spotykając Jezusa pyta, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne?. Franciszek zwrócił uwagę, że dla owego człowieka czymś obcym jest bezinteresowność. „Życie wieczne jest dla niego dziedzictwem, czymś, co otrzymuje się na mocy prawa, poprzez skrupulatne przestrzeganie zobowiązań” - zauważył. Podkreślił, że Jezus spojrzał do wnętrza tego człowieka. Czyni to także wobec każdego z nas, widząc naszą słabość, ale także nasze pragnienie bycia kochanymi takimi, jakimi jesteśmy.
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu.
Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1).
Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane.
Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25).
Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje!
Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
Festiwal Życia, czyli największy chrześcijański festiwal dla młodzieży w Polsce odbędzie się od 7 do 13 lipca w Kokotku na Śląsku. Organizatorzy zaskakują programem.
Nieśmiałe podrygi wiosny uparcie kierują myśli wielu osób ku wyczekanym wakacjom, a te nieodłącznie kojarzą się wszak z letnimi festiwalami muzycznymi. Wśród tych najbardziej znanych, najgłośniejszych propozycji wyróżnia się jedna impreza, która zaskakuje swoją nieoczywistością – Festiwal Życia w Kokotku.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.