Benedykt XVI pożegnał się ze swoimi współpracownikami i opuścił Watykan. Helikopter z papieżem na pokładzie leci właśnie do Castel Gandolfo, gdzie o 20.00 Ojciec Święty zakończy swój niespełna ośmioletni pontyfikat.
Kilka minut przed godz. 17.00 Benedykt XVI pożegnał się w Pałacu Apostolskim ze swymi wikariuszami dla diecezji rzymskiej - kard. Agostino Vallinim i dla Państwa Watykańskiego - kard. Angelo Comastrim, po czym podpierając się laską wyszedł na Dziedziniec św. Damazego. Zebrali się tam pracownicy Sekretariatu Stanu i członkowie Gwardii Szwajcarskiej w swoich galowych strojach. Papieża pożegnali: sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone i jego dwaj zastępcy: ds. ogólnych - abp Angelo Becciu i ds. relacji z państwami - abp Dominique Mamberti. Do Ojca Świętego podeszli także inni jego współpracownicy z Sekretariatu Stanu, w tym Polak, prał. Lech Piechota.
Na Dziedzińcu rozległy się oklaski i okrzyki: „Niech żyje papież!”, na co Benedykt XVI odpowiedział: „Dziękuję!” i wszystkich pobłogosławił.
Następnie samochodem odjechał na watykańskie lądowisko helikopterów. Tam pożegnali go: dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano i przewodniczący Gubernatoratu Państwa Watykańskiego kard. Giovanni Lajolo. W tym czasie biły dzwony bazyliki św. Piotra.
O 17.07 biały helikopter z papieżem na pokładzie odleciał w kierunku Castel Gandolfo, przelatując po drodze nad centrum Rzymu, m.in. nad Koloseum.
Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy za jakiś czas czcili Benedykta XVI jako doktora Kościoła, bo to jest teologia tej rangi - taką opinię wyraził ks. prof. Jerzy Szymik 26 kwietnia br., w dzień wdzięczności za posługę Piotrową Benedykta XVI, który odbył się w Częstochowie z inicjatywy abp. Wacława Depo.
Przejrzystość jest filarem demokracji. Dlatego też Polacy mają prawo wiedzieć, w jakiej kondycji psychofizycznej są kandydaci na prezydenta RP i zarazem Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Testy na narkotyki popiera także prezydent Andrzej Duda.
Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki i jego sztab zaproponowali, by obaj kandydaci przebadani zostali na obecność substancji psychoaktywnych, czyli narkotyków. Rafał Trzaskowski i jego sztab wyborczy nie zgadza się na badania, a w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem przyznał się jedynie do tzw. miękkich narkotyków w młodości. – Dziś wystarczy jeden włos, by sprawdzić, czy i jakie były zażywane narkotyki w ciągu ostatnich 90 dni – przekonuje poseł Adam Bielan.
Kulturkampf, czyli „walka o kulturę”, to polityka Otto von Bismarcka prowadzona w Cesarstwie Niemieckim w latach 1871–1878, kiedy to kanclerz chciał ograniczyć wpływy Kościoła katolickiego w państwie. W Cesarstwie Niemieckim protestantyzm pełnił nieformalnie rolę religii państwowej, a Królestwo Prus – państwo protestanckie – odgrywało w nim dominującą rolę.
Włączenie do Cesarstwa południowoniemieckich państw katolickich na czele z Bawarią sprawiło, że 36% ludności Niemiec stanowili katolicy. Bismarck postrzegał to jako źródło destabilizacji społeczeństwa, gdyż katolikom, którzy mieli podlegać zewnętrznej władzy, tzn. władzy papieża, zarzucano brak patriotyzmu niemieckiego. W ramach Kulturkampfu wprowadzano wiele ustaw wymierzonych przede wszystkim w Kościół katolicki, których celem miało być jego upaństwawianie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.