Reklama

Zadwórze w obronie Kresów

Kresy… Kojarzą się z przestrzenią, zamkami i pałacami, a także z dramatem od stuleci osiadłej tu polskiej ludności. Polska musiała stąd odejść. Ci, którzy pozostali, patrzyli, jak niszczy się kilka wieków wspaniałej historii tych ziem. Jak z nienawiścią burzy się domy i kościoły. Wędrówka po Kresach była pielgrzymką na groby tych, którzy 85 lat temu pod Zadwórzem wstrzymali bolszewickie wojska i uratowali polskość Kresów.
Zadwórze - podlwowska wieś nad rzeczką Jaryczówką. Ale zanim tam dotarliśmy, wyruszyliśmy w wędrówkę pełną wzruszeń, zachwytu, może żalu…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wędrówka...

Im dalej od Lwowa, to coraz mniej domów, łagodne pagórki, pola. Wsie prawie niewidoczne, ukryte w zieleni, wystają jedynie kopuły cerkwi. Najpierw Stanisławów, czyli Iwano-Frankowsk. Odnowiona starówka wraz kościołem, który rozsławił Henryk Sienkiewicz, umiejscawiając w nim pogrzeb Michała Wołodyjowskiego. Dalej, w dolinie rzeki Strypy, rozłożył się Buczacz. Do dziś stoi 400-letnia lipa, pod którą podpisano haniebny traktat z 1672 r.
Wąska droga i szalejąca burza… Wreszcie klasztor w Jałowcu. Na progu witają nas siostry niepokalanki z lampionami w dłoniach. Brak światła i zupełna ciemność. Na schodach, w zakamarkach i pokojach lampiony. Niesamowite wrażenie… Obok ruiny twierdzy, skąd rozpościera się piękny widok. Na pewno podziwiał go wychowujący się w jazłowieckiej rezydencji przyszły król Stanisław Poniatowski i bł. m. Marcelina Darowska, założycielka Zgromadzenia Niepokalanek.
Na prawym brzegu Dniestru, na skalnym cyplu, groźny Chocim. Świadek krwawych klęsk i zwycięstw. Stąd blisko do Kamieńca Podolskiego. Miasta dwóch światów - chrześcijańskiego i muzułmańskiego, uwięzionego w kanionach rzeki Smotrycz, wznoszącego się na pionowych skałach. Przyroda i geniusz człowieka zlały się w jedno. Katedra jest świadkiem trudnych dziejów, w jej murach można odnaleźć wszystko, co przetoczyło się nad stolicą Podola. Dowodem jest choćby minaret, który pozostał po okupacji tureckiej, kiedy to katedrę zamieniono na meczet. Dziś na minarecie stoi złoty posąg Madonny.
Wśród wołyńskich wzgórz błyszczą złote kopuły Poczajowa. Ławra Poczajowska - słynne prawosławne sanktuarium maryjne, sięgające swoimi początkami XIII w. Cerkwie z ikonami i ikonostasami, pełne tajemniczości, zachwycają bogactwem wystroju. U wielu pielgrzymów można zauważyć wzruszenie. Przez lata musieli ukrywać swoją wiarę. Teraz bez strachu pochylają się przed cudowną ikoną Matki Bożej Poczajowskiej i mogą dziękować za siłę, dzięki której przetrwali lata znienawidzonego ustroju.
Przed nami Olesko Sobieskich i dostojne Podhorce ze wspaniałym zamkiem. Potem Lwów i Cmentarz Orląt Lwowskich. Pamiętam, jak kilka tygodni temu w tym samym miejscu składaliśmy kwiaty podczas otwarcia Cmentarza. Dziś przychodzimy tu z podniesionym czołem… Wreszcie tym młodym ludziom, którzy uczyli nas słowa „patriotyzm”, przywrócono prawo do pamięci i obecności na kartach historii.

Z wizytą w Zadwórzu

Rok temu naszej wizycie w Zadwórzu towarzyszył ulewny deszcz. Dziś słońce i długi sznur ludzi ciągnący zadwórzańskimi polami ku kurhanowi i mogiłom żołnierzy. Kilka autokarów z Rzeszowa, Przemyśla, Stalowej Woli, Leżajska, Warszawy i Lwowa wywołuje wśród mieszkańców niezwykłą ciekawość. Wśród przybyłych liczni przedstawiciele Podkarpackiego Związku Piłsudczyków, Kongresu Polonii Amerykańskiej z Chicago, harcerze.
Znowu jestem w tym miejscu, tuż nad kolejowymi torami. Znajoma postać kurhanu i Pomnika Chwały. A u stóp liczne białe krzyże. To tutaj pochowano kilkuset polskich żołnierzy, młodych chłopców, którzy 85 lat temu uratowali Lwów przed wojskami bolszewickimi.
W bitwie zawdórzańskiej z oddziału liczącego ponad 400 żołnierzy poległo 318, pozostali zaginęli bez wieści lub pognano ich do niewoli w głąb Rosji. Po przeprowadzonej identyfikacji rozpoznano 106 polskich obrońców, pozostałych pochowano jako „nieznanych żołnierzy”. Zwłoki 5 zadwórzaków przewieziono na Cmentarz Orląt Lwowskich i pochowano w symbolicznej kwaterze nr 1, zw. zadówrzańską. W 1920 r. nad zbiorową mogiłą usypano kurhan i odsłonięto Pomnik Chwały w kształcie słupa granicznego. U stóp kurhanu umieszczono spiżową tablicę z napisem: „Orlętom poległym w dniu 17 sierpnia 1920 r. w walkach o całość ziem kresowych”. Pomnik przetrwał II wojnę światową i czasy komunizmu. Władze ukraińskie nie pozwoliły na odtworzenie na tablicy przedwojennej treści. Obecnie brzmi: „Polskim Orlętom poległym w walce z wojskami bolszewickimi”.
Mszę św. koncelebrowali ks. Zbigniew Czuchra z Rzeszowa, ks. Pater z Przemyśla i ks. Jan Stachura z pobliskiego Buska. „Nie ma zwycięstwa bez krzyża - mówił podczas homilii ks. Czuchra. - Musimy wszystko zrobić, modlitwą, pracą, aby nigdy więcej nie było zaborczej nienawiści, morderstwa ludzi! Nie powinniśmy więcej działać bronią, śmiercią, czy zniszczeniem! Bo człowiek to wartość najcenniejsza! - wołał. Musimy wskrzeszać pamięć, bo naród bez pamięci jest narodem bez korzeni…”.
Jeszcze złożenie kwiatów i opuszczamy to miejsce. Wrócimy za rok, aby znowu podziękować tym młodym ludziom za lekcję patriotyzmu. Patriotyzmu najpiękniejszego. Cenniejszego niż życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany personalne w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

2025-05-28 14:02

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

dekrety

zmiany personalne

Karolina Krasowska

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne

Bp Tadeusz Lityński 28 maja w parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze wręczył niektórym kapłanom naszej diecezji dekrety, kierujące ich do posługi duszpasterskiej w nowych parafiach.

Duchowni, którzy w okresie wakacyjnym zmieniają placówkę duszpasterską, w środę 28 maja br. odebrali dekrety nominacyjne. Poniżej publikujemy listę tegorocznych zmian personalnych w diecezji. Proboszczowie i administratorzy parafii obejmują urząd 1 sierpnia, natomiast wikariusze parafialni – 25 sierpnia (ewentualne inne terminy podano przy nazwiskach). Zestawienie nie obejmuje parafii prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Ciała 6 sióstr katarzynek były odnajdywane i ekshumowane przez IPN

2025-05-30 20:57

[ TEMATY ]

siostry katarzynki

Vatican News

W sobotę, 31 maja 2025 r. o godz. 11.00 na placu przy bazylice św. Katarzyny w Braniewie odbędą się uroczystości beatyfikacyjne piętnastu sióstr katarzynek - męczennic ofiar komunizmu, w tym sześciu odnalezionych i ekshumowanych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Liturgii przewodniczyć będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. W uroczystościach wezmą udział zastępcy prezesa IPN: dr hab. Karol Polejowski oraz dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, po. dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w wyniku trzech etapów ekshumacji przeprowadzonych w 2020 roku w Gdańsku (lipiec), Olsztynie (19-30 października) i Ornecie (grudzień) odnalazł i ekshumował szczątki siedmiu sióstr katarzynek.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję