Reklama

Z wizytą w parafii

Sarnowo

Niedziela toruńska 6/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wodospad, młynówka, las, kręta dróżka w wąwozie. Jednym słowem małe Bieszczady pod Grudziądzem. Tak usytuowana jest sarnowska parafia pw. św. Marcina Biskupa z Tours.
Chociaż Patron pochodzi z daleka, jest bliski nam, Polakom, narodowi słynącemu z czci świętych i tolerancji religijnej. Wszak to św. Marcin ratował chrześcijan posądzanych o herezję. To także szlachetny żołnierz, który oddał swój żołnierski płaszcz ubogiemu. Po dziś dzień wieść gminna chwali jego dobroduszność przysłowiem: „Gdy Marcinowa gęś po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie”.

Miłują Matkę Bożą i tradycję

Choć pagórki to, a nie góry, granitowe groty strzegą Najświętszej Panienki. Najpiękniejsza z Jej polnych komnat to ta u podnóża Góry św. Jana, którą ufundował gen. Józef Haller, niegdysiejszy zacny parafianin Sarnowa. Tu właśnie, na placu przykościelnym, co roku 3 maja Generał odbierał wartę honorową. Dzisiejsi mieszkańcy ufundowali pamiątkową tablicę z okazji 70. rocznicy powrotu Pomorza do macierzy i 30. rocznicy śmierci dowódcy Błękitnej Armii. Zapoczątkowaną przez Generała tradycję wznoszenia grot z polnych kamieni przejęli obecni mieszkańcy Sarnowa (jedna z nich znajduje się na posesji sołtysa Zygmunta Frąckiewicza). U stóp świątyni, w ukwieconej kapliczce, jaśnieje postać Matki Bożej z Lourdes. Idący na Mszę św. przyklękają tu, by oddać Jej pokłon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzwonnica na kasztanie

Kościół usytuowany jest niezwykle malowniczo, na szczycie wąwozu. Latem tonie w bujnej zieleni starego drzewostanu, zimą góruje nad dolinami. W czasach, kiedy nie było jeszcze dzwonnicy, dzwony zawisły na jednym z kasztanów. Świątynię okala cmentarz z oryginalnym sękatym krzyżem wyciosanym z pni świerków. Do południowej ściany przylega gotycka kaplica grobowa rodziny Działowskich. Monumentalne epitafia świadczą o zamożności i religijności ówczesnych dobrodziejów.

Z życia parafii

Msze św. w sarnowskiej parafii odprawiane są także w kaplicy Narodzenia Matki Bożej Siewnej w Robakowie i pobliskim Wałdowie Szlacheckim. Od 5 lat, kiedy miały tu miejsce misje ewangelizacyjne, odbywa się Droga Krzyżowa z Wałdowa do Sarnowa. W parafii działa rada parafialna i prężna rada gospodarcza, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich i Parafialny Zespół Caritas, które wspólnie z Caritas grudziądzką wspomagają 99 rodzin.
Pragnący ubogacać swoje życie modlitewne parafianie zorganizowali się w dziesięć róż różańcowych dorosłych i jedną młodzieżową. W duchu jednoczenia się ze wspólnotą Kościoła parafianie pielgrzymują do Lichenia i Chełmna, zaś w każdą środę gromadzi ich Apel Jasnogórski.
Proboszcz ks. kan. Jerzy Pawłowski dobrze się czuje pośród drzew i pagórków, a przede wszystkim wśród swoich parafian. Czasami samotnie wędruje po okolicy, aby pomodlić się w maryjnej grocie. Swoją posługę kapłańską Ksiądz Jerzy pełni w Sarnowie już od 24 lat.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Leon XIV: nigdy nie przeszło mi przez myśl, że zostanę wybrany

2025-05-21 07:35

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Leon XIV wyznał, że nigdy nie przeszło mu przez myśl, że zostanie wybrany na głowę Kościoła katolickiego. Mówił o tym podczas spotkania z pielgrzymami z diecezji Chiclayo w Peru, której był biskupem. Wyjawił im też, że przed laty usłyszał od zakonnicy, że spotka go "niespodzianka" od Boga.

Włoskie media odnotowują, że to podczas spotkania z przybyłą na inaugurację pontyfikatu delegacją z diecezji swojej dawnej posługi misyjnej Leon XIV opowiedział szczerze o swoich przeżyciach w minionych tygodniach i przywołał także wspomnienie sprzed lat. Opublikowano nagranie z tej rozmowy.
CZYTAJ DALEJ

Kuria Metropolitalna w Lublinie reaguje na artykuł "GW" ws. ks. Mieczysława P.

2025-05-20 16:53

[ TEMATY ]

komunikat

Karol Porwich/Niedziela

W ramach wstępnego dochodzenia wysłuchaliśmy osób mających wiedzę na ten temat i oskarżanego księdza, jesteśmy w kontakcie z osobami zgłaszającymi swoją krzywdę. Sprawa została zgłoszona Dykasterii Nauki Wiary, czekamy na dalsze instrukcje - poinformował KAI kanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie w odpowiedzi na artykuł "Gazety Wyborczej" opisujący przypadki molestowania seksualnego, jakiego wobec nastoletnich kobiet miał się dopuścić znany duszpasterz ks. Mieczysław P. z Lublina.

Dochodzenie wstępne w sprawie duchownego zostało rozpoczęte w październiku ubiegłego roku i zamknięte 20 grudnia. W ramach dochodzenia wysłuchaliśmy świadectw osób mających wiedzę w tej sprawie, jak i oskarżanego księdza. Wszystkie dokumenty zostały przekazane do Stolicy Apostolskiej. Otrzymaliśmy już odpowiedź, że zgłoszenie zostało przyjęte przez Dykasterię Nauki Wiary. Czekamy na dalsze instrukcje. Jesteśmy też w kontakcie z osobami zgłaszającymi swoją krzywdę.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję